wtorek, 6 października 2015

Subiektywny przegląd październikowych nowości kinowych

Październikowe kino obrodziło w nowości, zarówno polskie jak i zagraniczne.  Poniżej przedstawiam subiektywny przegląd filmów, które mnie zaciekawiły.


Chemia
reż. Bartosz Prokopowicz
premiera: 2 października



Historia założycielki fundacji Rak’n’roll ukazująca miłość dwojga młodych ludzi w obliczu choroby. Wokół filmu narosło już wiele sporów (był on pokazywany m.in. na festiwalu Nowe Horyzonty). Jedni uważają, że to dobre kino, inni zaś że to niezwykły kicz i producent musiał sporo zapłacić, by film wyświetlono na festiwalu. Chemię rekomenduje natomiast Grażyna Torbicka w cyklu Kocham Kino w Multikinie 
i to zastanawia. Opinie pani Torbickiej bardzo sobie cenię 
i podziwiam jej wiedzę, zatem zapewne wyruszę do kina, by film obejrzeć.








Marsjanin
reż. Ridley Scott
premiera: 2 października


Film na podstawie bestselerowej powieści. Na Marsa wyrusza ekspedycja, jednym z jej członków jest Mark Watney. Podczas ucieczki przed kataklizmem, mężczyzna zostaje pozostawiony na Marsie przez swoich kolegów, przekonanych iż ten nie żyje. Gdy Mark wybudza się z letargu, zdaje sobie sprawę że radzić sobie jakoś trzeba. Łączy się z NASA i oczekuje na pomoc, która ma nadejść, bagatela, za 4 lata. Temat bardzo na czasie w związku z odkryciem na Marsie wody. 










Praktykant
reż. Nancy Meyers
premiera: 2 października


Film w reżyserii królowej amerykańskich komedii romantycznych. 70-letni Ben zostaje praktykantem w firmie prowadzonej przez młodą kobietę. Zwiastun jest tak optymistyczny i uroczy, że od razu nabrałam ochoty na zobaczenie tej komedii. Szczególnie fragment, gdy prowadzący rozmowę o pracę pyta, gdzie widzi się Ben za 10 lat. 










Panie Dulskie
reż. Filip Bajon
premiera: 2 października

Na Panie Dulskie nabrałam ochoty, jak tylko zobaczyłam obsadę tego filmu: Jandę, Ostaszewską czy Katarzynę Herman. Jednak zwiastun jest tak beznadziejnie nudny, że jakoś odechciało mi się go oglądać. Gra wygląda bardziej teatralnie niż filmowo, a żadna z pokazanych w zapowiedzi scen nie wzbudza we mnie zainteresowania.














Hotel Transylwania 2
reż. Gendy Tartakovsky
premiera: 9 października



Dla wielbicieli kreskówki o wampirach.















Intruz 
reż Magnus von Horn
premiera: 9 października


Historia powrotu z poprawczaka do społeczności, która nie wybacza dawnej zbrodni. Zapowiada się melancholijnie, po skandynawsku i ciężko.



Performer
reż  Maciej Sobieszczański
premiera: 9 października

Historia artysty poszukującego swego miejsca w świecie, poprzez performensy mogące pozbawić go życia. Film ukazuje przeżycia bohatera związane z umieraniem jego Mentora, konfliktem z rywalem, czy też romansem z Galerzystką. 




Obce niebo
 reż Dariusz Gajewski
premiera: 16 października





Poprzez niewinne kłamstwo córeczka zostaje odebrana rodzicom. Rozpoczyna się walka z bezdusznymi skandynawskimi urzędnikami, którzy za nic mają uczucia jakie żywią wobec siebie członkowie rodziny. 






Ugotowany
reż. John Wells
premiera: 23 października

Coś dla wielbicieli opowieści o kuchni. Skompromitowany kucharz pragnie zacząć od nowa i zbiera grupę indywidualności, by otworzyć restaurację i zdobyć uznanie. Coś mi mówi, że ten film zaostrza apetyt.









11 minut
reż Jerzy Skolimowski
premiera: 23 października


Polski nominowany do Oscara. Historia 11 minut, które sprawiają, że splatają się ze sobą losy ludzi tak odmiennych jak aktorki, kuriera rozwożącego narkotyki, sprzedawcę hot dogów czy alpinistę. 




4 komentarze:

  1. Koniecznie muszę zobaczyć Hotel Transylwania 2 <3 Ubóstwiam pierwszą część ;)
    I jeszcze Taśmy Watykanu, Sinister 2 i ewentualnie Łowca czarownic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam w planach "Marsjanina". Czytałam książkę, więc teraz czas na film :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dużą ochotę na "Marsjanina":)

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam Praktykanta. Było dużo śmiechu, ale też trochę refleksji. polecam wszystkim. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)