sobota, 29 grudnia 2018

Ile można uczynić z miłości do dziecka? - "Szukając przystani" Anna Karpińska



Lubię powieści obyczajowe i nie wstydzę się tego, że zaczytuję się w książkach kierowanych właśnie do kobiecej części społeczeństwa. Nie lubię jednak historii zbyt wydumanych, nierealnych, skupiających się tylko i wyłącznie na przeciętnych romansach, powtarzających powszechnie znany schemat. Z tego względu cenię powieści Anny Karpińskiej, za każdym razem potrafią mnie zaskoczyć pomysłem na fabułę i jej poprowadzeniem, prawdziwością wydarzeń i bohaterów. Nie inaczej było i tym razem. Szukając przystani z miejsca zdobyło moje serce.

Wanda ma wszystko poukładane, dzieci są dorosłe, jej zostały dwa lata do upragnionej emerytury. Kobieta nie może się doczekać, marzy o wyjeździe nad morze Śródziemne. Chce poczuć smak luzu i wolności. Jednak los ma wobec niej inne plany. Wkrótce dowiaduje się, że zostanie babcią. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie, delikatnie mówiąc, nieodpowiedzialność jej córki. Wkrótce Wanda stanie się dla dziewczynki matką, a o braku zobowiązań będzie mogła jedynie pomarzyć.

Anna Karpińska jak zwykle zaskoczyła mnie niezwykle przemyślaną historią i kreacją głównej bohaterki. Swoją powieść autorka oparła na skomplikowanych rodzinnych relacjach. Pokazała jak wiele krzywdy może wyrządzić pobłażanie zachowaniom dziecka, wyręczanie go w obowiązkach, jak wychowanie rzutuje na późniejsze działania w dorosłym życiu.

Niezwykle trafny jest także tytuł cyklu, czyli Rodzinne roszady. Autorka bowiem serwuje historię napisaną przez samo życie. Ukazuje prawdziwe problemy i przewrotność losu. Nie ma tutaj zbędnego lukru, bo i życie nie jest przecież nim przepełnione.

Mimo że akcja książki nie ma zabójczego tempa, często ukazywane są retrospekcje z życia głównej bohaterki, to przez powieść po prostu się płynie. Wydarzenia z życia Wandy i jej rodziny to prawdziwy emocjonalny rollercoaster, a mnie nie raz i nie dwa stanęło wręcz serce, a w oczach zalśniły łzy. 

Anna Karpińska jak nikt inny potrafi wykreować fantastyczne bohaterki. Jej postaci są prawdziwe do bólu. Z jednej strony pała się do nich sympatią, z drugiej nie można uwierzyć w ich działania. Niektóre z postaci są antypatyczne, budzą niechęć. Właśnie dzięki temu ta książka jest tak prawdziwa, a wszystkie zakręty fabularne przyprawiają o szybsze bicie serca. 

Szukając przystani to gratka dla wszystkich miłośników powieści obyczajowych. Niezwykle cieszy mnie, że już trwają prace nad kolejnym tomem i z niecierpliwością czekam na jego wydanie. 


Tytuł: Szukając przystani
Autor: Anna Karpińska
Data wydania: 15 listopada 2018
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

sobota, 22 grudnia 2018

Nowoczesna Opowieść wigilijna - "Stokrotki w śniegu" Richard Paul Evans



Zastanawialiście się kiedyś, co by było gdybyście natknęli się w gazecie na swój nekrolog? Czy przeraziłoby to was na tyle, że stracilibyście trzeźwy osąd sytuacji, czy wręcz przeciwnie dałoby wam to do myślenia? Taka sytuacja przytrafiła się Jamesowi Kierowi, znanemu rekinowi biznesu, nie liczącemu się z nikim i z niczym.

Główny bohater Stokrotek w śniegu to bezwzględny businessman. Martwi się jedynie o siebie i stan swojego konta. Nie obchodzą go uczucia najbliższych, o czym świadczy chociażby sytuacja, w jakiej wręcza pozew rozwodowy żonie. Kier bezwzględnie pozbawia ludzi miejsca zamieszkania, dziedzictwa przodków, miejsc związanych z ich życiem. Zdobywa fortunę i ubija interes na nieszczęściu innych. Gdy znajduje w gazecie swój nekrolog z komentarzy internetowych dowiaduje się, co tak naprawdę ludzie o nim sądzą. Ma okazję dowiedzieć się, jakie zdanie mają o nim wrogowie i tak zwani przyjaciele.

Stokrotki w śniegu Richarda Paula Evansa to powieść o odkupieniu. To bajkowa opowieść o zadośćuczynieniu, idealna na świąteczny czas. Autor proponuje czytelnikowi dywagacje na temat straconego czasu. Czy da się odkupić swoje błędy, odzyskać utracony czas i miłość? James Kier jest w szoku czytając, co sądzą o nim inni. Przekonuje się, że w zasadzie jest tylko jedna osoba broniąca jego czci, osoba, którą zostawił, gdy ta go najbardziej potrzebowała. 

Nie bez kozery Stokrotki w śniegu często nazywane są współczesną wariacją na temat Opowieści wigilijnej bowiem koncept tych powieści jest bardzo podobny: główny bohater ma okazję z perspektywy spojrzeć na swoje czyny, sprawdzić, jak oceniają go nie tylko najbliżsi, ale całe społeczeństwo. Dzięki temu przeżywa swego rodzaju nawrócenie, postanawia zadośćuczynić tym, którym wyrządził największą krzywdę. Przy okazji przekonuje się kto jest wobec niego naprawdę szczery, na kim może polegać, a kto trwa przy nim jedynie dla korzyści majątkowych.

Powieść Evansa jest jak tytułowe stokrotki na śniegu, które przebijają się przez zmarzlinę. Rozgrzewa serce, poprawia nastrój i daje wiarę w drugiego człowieka. Może i jest naiwna, nieżyciowa, ale w takim okresie jak Boże Narodzenie książkom się to wybacza, a jeśli się skusicie i po nią sięgnięcie, na pewno w pełni wczujecie się w świąteczny nastrój. 


Tytuł: Stokrotki w śniegu
Tytuł oryginału: The Christmas List
Autor: Richard Paul Evans
Data wydania edycji limitowanej (Pl): 29 października 2018
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Znak Literanova


Tę i inne świąteczne książki znajdziecie na liście nowości księgarni internetowej taniaksiazka.pl

Inne wydania: 
źródło


źródło




źródło




poniedziałek, 17 grudnia 2018

PREZENTY LAST MINUTE

Do świąt pozostał tydzień. Po raz kolejny przychodzę do Was z prezentami na ostatnią chwilę. Wybrałam sklepy, w których dostawa jest na tyle krótka, że możecie prezenty dorwać od ręki (chociaż nie gwarantuję, że w związku ze świętami nie zostanie wydłużona). 

RESERVED (sama wczoraj zamawiałam, towar ma dotrzeć do wybranego przeze mnie sklepu w przeciągu 3 dni, jest opcja na przyspieszenie dostawy).

ZNAK.COM.PL - książki pakowane są błyskawicznie, praktycznie w godzinę od zamówienia paczka leci do odbiorcy, możliwość odbioru w większych miastach w Księgarniach Autorskich.


ROSSMANN - zamówienie internetowe pakowane i przygotowywane jest w ciągu godziny od jego opłacenia. Możliwość odbioru bezpośrednio w drogerii lub kurierem. 


YES - realizacja zamówienia to 2 dni robocze. 

SMYK - 2 dni robocze, jeśli wybierzemy odbiór w sklepie. 












poniedziałek, 10 grudnia 2018

5 nieświątecznych książek, które rozgrzeją Wasze serca na święta

W grudniu zawrotną karierę robią powieści świąteczne. W każdej księgarni hurtowo wystawiane są stosami na wystawkach. Sama lubię sięgnąć w tym okresie po taką książkę, ale tym razem, trochę przewrotnie, chciałabym Wam przedstawić 5 książek, w których próżno szukać motywu świątecznego, a jednak ich fabuła rozgrzewa serduszko i idealnie wpasują się w ten okres. 

5. Kawa z kardamonem Joanna Jagiełło


Linka jest uczennicą ostatniej klasy gimnazjum i jak każdego ucznia na tym etapie nauki czekają ją testy gimnazjalne oraz wybór liceum, które pomoże rozwijać jej pasje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nagle wszystko zaczyna się w jej życiu sypać: kłóci się z przyjaciółką, wali się jej życie rodzinne, a wybrana przez nią szkoła średnia wydaje się być jedynie odległym marzeniem. Na domiar złego męczą ją niewyjaśnione sny, a w jej ręce wpada zdjęcie sprzed lat, które jedynie dołoży jej problemów. 


Rodzinne tajemnice, tytułowa kawa z kardamonem i nastoletnie dylematy. Powieść o odkrywaniu siebie i swoich korzeni, odgrzebywania wspomnień z zakamarków pamięci. Przede wszystkim to historia o znalezieniu wsparcia, spotkania przyjaciół, którzy pomogą wygrzebać się z dołka. 

4. Rok szczura Claire Furniss


Świat Pearl zawala się w mgnieniu oka. Umiera jej mama, a dziwnym zrządzeniem losu udaje się przeżyć jej nowo narodzonej siostrze, którą dziewczyna poetycko nazywa Szczurem. Świat Pearl traci wszelkie kolory, nie chce jej się żyć, a okazuje się, że mama, mimo śmierci znajduje sposób na kontakt z nią. Nie naciska, nie wypytuje, ale zdaje się wiedzieć o wszystkim i choć Pearl próbuje zataić przed nią najczarniejsze zakamarki swojego umysłu, to nie do końca jej się to udaje. 

To książka o radzeniu sobie ze stratą, odnajdywania w nowej rzeczywistości i odkryciu pokładów miłości, które do tej pory pozostawały zagrzebane głęboko w duszy. 

3. Był sobie pies W. Bruce Cameron


Opowieść o psie mającym kilka wcieleń. Książka wypełniona wielką włochatą i bezinteresowną psią miłością. Powieść przy której można wylać morze łez, jednak mimo to, dająca nadzieję i wypełniająca serce ciepłem.

2.  Cudowny chłopak R.J.Palacio

źródło

Powieść o chłopcu ciepiącym na bardzo rzadką chorobę genetyczną. Auggie musi zmierzyć się z nową życiową sytuacją, ponieważ zaczyna chodzić do szkoły. 
To ciepła historia o radzeniu sobie z przeciwnościami losu. To historia o wewnętrznej sile, zarażaniu optymizmem i uczeniu, że wygląd to nie wszystko. 

1. Wojna, która uratowała mi życie Kimberly Brubacker Bradley


Ada jest niepełnosprawna, ma zdeformowaną stopę i według jej mamy jest to wystarczający powód, by dziewczynkę trzymać całe jej życie w zamknięciu. Kobieta dodatkowo znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Kiedy w Anglii rozchodzi się wieść, że prawdopodobnie Londyn zostanie zbombardowany, rozpoczęła się ewakuacja dzieci. Ada postanawia uciec wraz ze swoim bratem, by zmienić swój los. Kiedy trafia na wieś pod opiekę starej panny Susan jej życie zmienia się diametralnie.

To niezwykła historia o uczeniu się miłości i własnej wartości. To opowieść o tym, że każdy zasługuje na miłość, że nie warto zamykać się w swojej skorupie i czasami trzeba otworzyć się na innych i im zaufać.   







niedziela, 9 grudnia 2018

Podróże w czasie i szczypta miłości - "Świąteczny list" Elyyse Douglas




Z reguły najbardziej zaskakujące wydarzenia mają miejsce wtedy, gdy się ich nie spodziewamy. Ciekawa przygoda, spotkanie miłości życia czy osób najbliższych sercu jest z reguły zrządzeniem losu, zaledwie chwilą, momentem, którego tęsknie wyczekujemy, ale zupełnie nie potrafimy określić. Taka niespodziewana rzecz przytrafia się Eve Sharland, bohaterce powieści Świąteczny list Elyse Douglas. 

Eve ma słabość do antykwariatów. Potrafi spędzać godziny przeglądając stare rzeczy. W jednym z nich znajduje lampion i schowany w nim list z 1885 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że adresatem listu była kobieta o takim samym imieniu i nazwisku, co główna bohaterka. Zaintrygowana Eve z miejsca kupuje znalezione rzeczy. Postanawia w zaciszu czterech ścian otworzyć list. Nie spodziewa się, że jego lektura będzie dopiero początkiem nieprawdopodobnych wydarzeń bowiem kobieta cofa się w czasie do 1885 roku.

Autorzy w bardzo przyjemny sposób poprowadzili fabułę opartą na podróży w czasie. Z precyzją odmalowali obraz XIX-wiecznego Nowego Jorku. W głównej mierze skupili się na charakterystyce mieszkańców. Ukazali zarówno ludzi bogatych i wpływowych, jak też warstwę najbiedniejszą. Zobrazowali zwyczaje Nowojorczyków, chociaż przyznam, że spodziewałabym się, że główna bohaterka ucząca się żyć w tamtych czasach wzbudzi większe zdziwienie, a ludzie szerzej będą komentować jej niecodzienne zachowanie. 

Wątek podróży w czasie łączy się tutaj z wątkiem miłosnym, który idealnie wpasowuje się w całą historię. Powieść jest odrobinę naiwna, próżno tu doszukiwać się czegoś odkrywczego, a jednak Świąteczny list czyta się błyskawicznie i nieskrywaną przyjemnością. Przez kartki książki niemal się mknie, co i rusz zaśmiewając się z przezabawnych sytuacji przytrafiających się Eve. 

Powieść ta to idealna lektura na przedświąteczny czas. Lekka, zabawna i wciągająca. Idealna na wieczór, by oderwać się chociaż na chwilę i zrelaksować nie myśląc o wszystkich świątecznych obowiązkach i kalendarzu wypełnionym po brzegi sprawami, które trzeba załatwić na już. 


Tytuł: Świąteczny list
Tytuł oryginału: The Christmas Eve Letter: A Time Travel
Autorzy: Elyse Douglas (Elyse Parmentier i Douglas Pennington)
Tłumaczenie: Juliusz Poznański
Liczba stron: 430
Data wydania (Pl): 15 listopada 2018
Wydawnictwo: Kobiece




Tę i inne świąteczne powieści znajdziecie na liście bestsellerów księgarni taniaksiazka.pl

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Listopadowe przyjemnostki

Listopad śmignął mi migusiem i nawet nie wiem, kiedy się skończył. Jakoś nie mogę uwierzyć w to, że mamy już grudzień. 

W listopadzie skórę ratowały mi audiobooki i przyznam, że pałam do nich coraz większa miłością. Dzięki abonamentowi w Legimi mogę słuchać ciekawych historii wykonując prozaiczne domowe obowiązki. Z pewnością napiszę dłuższy post o książkach, jakie dane mi było w ten sposób poznać. 




W listopadzie przeczytałam trzy książki i wysłuchałam trzech audiobooków. 
Zaczęłam  z grubej rury od powieści Drzazgi Joanny Bartoń. Ta cieniutka powieść niesie ze sobą niesamowitą dawkę emocji, jednak nie jest to książka, którą da się przeczytać na tzw. raz. 
Mocno spowolniła mnie lektura Cesarskiego Zegarmistrza Christopha Ransmayra. To bardzo filozoficzna powieść utrzymana w klimacie baśni, której akcja osadzona została w Chinach. Nie są to jednak Chiny nam znane, a takie, które powstały w głowie pisarza. 
Zeszłam też z utartych ścieżek i sięgnęłam po erotyk (nie do końca świadomie). Przyznam, że bawiłam się nieźle, ale momentami czułam się mocno zażenowana i utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że nie jest to gatunek dla mnie. Jak poderwać drania. Sebastian Sary Ney z pewnością spodoba się wielbicielom prozy YA i pikantnych scen, jednak jak dla mnie zabrakło głębszej fabuły, co ciekawsze wątki pozostały jedynie wtrąceniami, a praktycznie każde zdanie kręciło się wokół seksu. 

Natomiast wszystkie trzy audiobooki, których miałam okazję wysłuchać, totalnie mnie oczarowały. Czerwony notes Sofii Lundberg pokazał, że ostatecznie liczy się tylko miłość. Światło między oceanami M.L.Stedman wciągnęło mnie historią pełną bólu, wyrzeczeń i wyrzutów sumienia. Cudowny chłopak R.J.Palacio zachwycił pozytywnym nastawieniem głównego bohatera, jego odwagą i historią ukazaną z perspektywy nie tylko tytułowego chłopca lecz także jego otoczenia.

Nie znalazłam w tym miesiącu premier książkowych, którymi mogłabym się z Wami podzielić. Żadna z ukazujących się w grudniu książek nie zainteresowała mnie na tyle, że chciałabym po nią sięgnąć. Wygląda na to, że grudzień będzie miesiącem walki z zaległościami (jeśli pozwolą na to wszystkie obowiązki). 

Udało mi się obejrzeć parę filmów (m. in. świąteczne nowości Netfliksowe - słabe, ale przyjemne, jak się człowiek chce odmóżdżyć). 


źródło

Obejrzałam najnowszą wersję Sabriny, która zaskoczyła mnie swoją mrocznością. Spodobał mi się klimat tego serialu, bo poprzez znajomość poprzedniej znając poprzednią wersję spodziewałam się lekkiej komedii. Trochę zabrakło mi ironicznego humoru Salema i muszę przyznać, że początkowe odcinki były dużo lepsze niż te, które nastąpiły po nich. Jednak ostatni epizod wypadł wyśmienicie i czekam na kolejny sezon.


źródło

Obejrzałam w końcu drugi sezon Riverdale. Już pierwszy nie do końca mi się spodobał, ale ten był dla mnie totalną klapą. Cała historia naciągana i niemiłosiernie rozciągnięta na 22 odcinki. Myślę, że jakby skrócić o połowę to może jeszcze trzymałoby się to wszystko kupy. 

źródło

W końcu udało mi się także wybrać do kina. Z wielkimi oczekiwaniami poszłam na Planetę Singli 2, ponieważ uwielbiam pierwszą część tego filmu. I tu spotkało mnie rozczarowanie. Naciągane żarty, żałosne sceny (chociażby ta, gdy w sali do jogi pojawia się Bartosz Porczyk). Wkradła się tu sztampowość i swego rodzaju amerykanizacja. Zabrakło elementu zaskoczenia i inteligentnego humoru pierwszej części. Jedyne wątki, które przypadły mi do gustu to wątek Marcela i Zośki.

Jak u Was wypadł listopad? Co czytaliście i oglądaliście?

poniedziałek, 19 listopada 2018

Nie oceniaj dziewczyny po kardiganie - "Jak poderwać drania. Sebastian" Sara Ney





Kujonka i mięśniak - oklepany schemat, który przewija się w masie książek i filmów. Przez jednych uwielbiany, dla innych niestrawny. Osobiście uważam, że gdy jest podany w przyjemny i nietuzinkowy sposób wymyka się z ram banalności. Motyw ten wykorzystała Sara Ney w swojej powieści Jak poderwać drania. Sebastian.


Biblioteka. Dla Jameson, zwanej też James, to miejsce, w którym może odpocząć, nie musząc znosić swoich współlokatorek, ich chichotów i westchnień zza ściany. Do biblioteki przychodzi się uczyć, bo nie może sobie pozwolić na gorsze stopnie, a nie ma tak dobrych wyników jak by chciała. Sebastian pojawia się tam z kolegami, szukając korepetytorka jednego z nich. Zauważają James, jej kardigan, ciasny, czarny kucyk, perły na szyi i lakierki. Chłopaki zakładają się o 500 dolarów i namawiają Sebastiana, by ten pocałował dziewczynę. Chłopak nie spodziewa się jednak oporu z jej strony, ciętego języka i tego, że dziewczyna spodoba mu się bardziej niż jest w stanie sam przed sobą przyznać. Jest aroganckim narcyzem i irytującym facetem, któremu właściwie tylko jedno w głowie. Pogoń za James to dla niego coś niespodziewanego i nowego. Nawet nie zdaje sobie sprawy jak ta dziewczyna zawróci mu w głowie.


Bardzo spodobała mi się kreacja James. Dziewczyna wie czego chce, nikogo nie udaje, jest sobą. Chce się uczyć, wygląda w określony sposób. Nie stara się przypodobać innym, w czym jest odrobinę wyniosła. Nawet na imprezy przychodzi ubrana na swój sposób, nie stroi się, nie udaje barwnego ptaka. Właśnie jej zachowanie i styl ubioru wyróżniają ją spośród tysięcy podobnych do siebie dziewczyn. Całkiem inaczej odebrałam natomiast postać Sebastiana. Jest on zapatrzonym w siebie dupkiem. Pieje z zachwytu nad swoim wyglądem, nawet myśląc o sobie (bo całą historię mamy okazję poznać zarówno z perspektywy James, jak i Sebastiana). Chłopak jest zapatrzonym w siebie irytującym i aroganckim narcyzem. Dopiero uczucie do Jameson go odmienia, bo zaczyna się starać i zabiegać o jej względy.

Przyznam, że nie spodziewałam się erotyka, a liczyłam na szkolny romans. Nie jestem wielką fanką tego gatunku, przyznam nawet, że od niego stronię.  Wobec tego żenowaly mnie niektóre sceny, a wręcz śmieszyły. Szczególnie bawiły mnie cytaty rozpoczynające rozdziały, które ponoć zostały przez autorkę zaczerpniete z prawdziwych rozmów ( chociaż przyznam, że dla mnie wyglądały jak żywcem wycięte z Bravo).

Nie można jednak odmówić autorce lekkiego stylu, bo pisać to ona umie. Książkę mimo pewnych zgrzytów związanych z fabułą czyta się lekko i po prostu chce się poznawać dalsze losy bohaterów, chociaż właściwie od samego początku wiadomo jak wszystko się skończy.

Jak poderwać drania. Sebastian Sary Ney to z pewnością ciekawa lektura dla wielbicieli romansów/erotyków sportowych. Autorka wykorzystała oklepany motyw, ale przedstawiła go w na tyle strawnej formie żeby mieć przyjemność z lektury.





Książka jest dostępna w ksiegarni internetowej taniaksiazka.pl

Zachęcam także do zerknie ja na listę bestsellerów księgarni.


sobota, 10 listopada 2018

Drzazgi - Joanna Bartoń



Czasami wystarczy chwila, jedno mgnienie, by zawalił sie swiat. Jeden czyn, który zmienia wszystko. Życie Liliany rozpada się na kawałki w środę, tę środę, pamiętną środę. Nic już później nie było takim, jakim miało być. 

Główna bohaterka zostaje matką w bardzo młodym wieku. Traci swoją pierwszą i jedyną miłość. Nie kocha nikogo, nie odczuwa głębszych uczuć nawet wobec swojego syna. Właściwie jedyna normalna relacja w jej życiu, to ta z jej ojcem. 

Nadchodzi środa, dzień w którym syn Lialiny dokonuje zabójstwa. Ta zbrodnia wstrząsa jej światem i zmusza do zastanowienia. Wplecione w tekst retrospekcje ukazują jej życie, myśli, odczucia aż do tej chwili. Główna bohaterka ukazana została jako osoba bez uczuć, nie potrzebująca nikogo, kochająca właściwie tylko siebie. To oburzające jak łatwo chce zapomnieć o synu, wykreślić go z życia. Ona uczyła go, by nie zabijał nawet pająków, a on dopuścił się morderstwa. Liliana nie próbuje go bronić, na zimno przyjmuje fakt o zabójstwie, nie chce znać motywu, woli łykać Xanax i skupiać się wyłącznie na sobie. 

Powieść oburza i drażni. Fantastycznie napisane dialogi uzupełniają tę mroczną i niepokojącą historię. Książka ta mimo niewielkiej objętości jest trudnym kawałkiem literatury i ciężko ją przeczytać na tzw. jedno posiedzenie. 

Drzazgi jak tytułowe kawałki drewna są niewygodne i denerwujące, głęboko zachodzą za skórę i nie pozwalają zapomnieć historii napisanej przez Joannę Bartoń. 

Tytuł: Drzazgi
Autor: Joanna Bartoń
Data wydania: 24 września 2018
Liczba stron: 176
Wydawnictwo: Janka

Dziękuję Wydawnictwu Janka za egzemplarz powieści. 

poniedziałek, 5 listopada 2018

Kalendarz z koktajlami na 2019 rok - czemu nie?








W większości księgarń już w listopadzie półki i wystawy uginają się od kalendarzy na kolejny rok. Od widoku pięknych okładek, mnogości formatów i kolorowych wnętrz można dostać oczopląsu. Ciężko zdecydować się na jeden, więc trzeba taką decyzję podjąć z przysłowiową głową. Jedną z ciekawszych propozycji na 2019 rok są Zielone koktajle. Kalendarz na 2019 rok.  


Kalendarz to dodatek do znanej bestsellerowej serii Zielone koktajle. Na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę okładką w zabawne rysunki smoothie, owoców i warzyw. Kalendarz posiada twardą oprawę skrywającą pastelowe wnętrze. Każda karta ozdobiona została marginesem z ilustracjami przypominającymi te na okładce.


Wstęp to kolejno dwa całoroczne, skrócone kalendarze w dwóch różnych układach: listowym i kafelkowym. Następnie mamy miejsce na notatki, w których opisać możemy pite i stworzone przez siebie koktajle. Następnie rozpoczynają się części odpowiadające porom roku. Każda z nich wypełniona jest przepisami zdrowych koktaji i deserów, które idealnie w daną porę roku się wpasowują. Każda z tych czterech części posiada przypisy twórców określające czym się sugerować dobierając składniki koktajli wiosną, latem, jesienią i zimą.

Na każdej stronie znajdziemy zdrowy przepis, a na samym końcu kalendarza zebrane zostały dodatkowe pozycje wybrane przez czytelników. Wobec tego znajdziemy przepisy na pysznie wyglądające lemoniady, śniadania i miski koktajlowe.

Kalednarz na 2019  Zielone koktajle rok to idealny wybór nie tylko dla ludzi prowadzących na co dzień zdrowy i aktywny tryb życia, ale również dla tych, którzy planują coś zmienić. w swoim sposobie odżywania i potrzebują smacznych i zdrowych inspiracji. Kolejny rok to szansa na zmiany, a kaledarz proponowany przez Wydawnictwo Publicat z pewnością w nich pomoże.



Kalendarz dostępny jest w księgarni internetowej taniaksiazka.pl

Zachęcam także do zerkniecia na listę poradników księgarni. 



czwartek, 1 listopada 2018

Październikowe przyjemnostki i garść listopadowych premier książkowych



Październik wbrew pozorom nie był dla mnie miesiącem smytnym i ponurym, ale dzięki chociażby cudownej aurze pogodnym i pełnym wrażeń. 

Październik był dla mnie miesiącem wakacyjnym. Ponad tydzień spędziłam z rodziną nad morzem, które zaskoczyło mnie swoim ciepłem i cudownymi jesiennymi krajobrazami. Parę zdjęć z naszego wypadu możecie zobaczyć na moim Instagramie

Po raz pierwszy miałam okazję wziąć udział w Targach Książki w Krakowie. Wydarzenie przytłoczyło mnie swoją wielkośćią i wszechobecnymi tłumami. Nie jechałam z zamiarem kupowania książek, a przywiozłam cały stos. Przyznam jednak, że ceny nie powalały i neiwiele stanowisk wyposażonych było w pudła z oznaczeniem książek po 10 czy 15 zł. 

Za miłe towarzystwo po raz kolejny dziękuję Gosi z onlypretender.pl, z którą spędziłam cały dzień. 
Bardzo miło wspominam tez rozmowę z panią Moniką Marin, autorką trylogii Kroniki Saltamontes. 


KSIĄŻKI


Na blogu pojawiły się cztery recenzje. Przyznam, że największa przyjemność sprawiła mi lektura Odrobiny blasku Sheri L. Tapscott, bo idealnie wpasowała się w mój wakacyjny nastrój. To lekka opowieść o młodzieńczych rozterkach, ale napisana w taki sposób, że nie sposób oderwać się od lektury. 
Manhattan Beach to niewątpliwie pięknie napisana powieść ukazująca realia życia w Nowym Jorku w latach 30-tych i 40-tych XX wieku. Mnie jednak przytłoczyła mnogością wątków i nazwisk. To dobra literatura, jednak mnie po trosze zabrakło w niej tego czegoś. 
Dom Węży zaskoczył mnie swoja brutalnością i elementami fabuły traktującym o przemocy domowej. To dobrze skonstruowany, przepełniony akcją thriller. 
Dopełnieniem była bajeczka logopedyczna Kukułeczka kuka. Przyjemna forma komiksu łączy tutaj idealnie naukę i zabawę. 


FITNESS


Powoli wracam do regularnej aktywności fizycznej. W dalszym ciągu korzystam z treningów grupy PopSugar. Znalazłam trening taneczny wykorzystujący taniec brzucha. Powiem jedno - petarda!!!


GARŚĆ ZAPOWIEDZI KSIĄŻKOWYCH



Florence Grace Tracy Rees (Wydawnictwo Czarna Owca, premiera 15 listopada 2018) to historia Kopciuszka, który nagle dowiaduje się o swoim bogatym pochodzeniu. Z wrzosowisk przenosi się do miasta, bogatego domu, by tam przekonać się czy będzie w stanie wieść takie życie. 
Ja Jami Attenberg (22.11.2018 Prószyński i S-ka) przedstawia obraz zagubionej kobiety, zapamiętale malującej mroczne obrazy i popijającej alkohol. To kreacja postawi skrywającej swoje niedostatki pod maską idealnej i zdolnej, zawsze odgrywającej narzucone jej role w życiu siostry, córki i artyski. 
Letnia noc Dana Simmonsa (26.11.2018, Zysk i S-ka) to klasyczny horror, którego akcja została osadzona w 1960 roku. Znikające dzieci, tajemniczy budynek i na dodatek, książka zainspirowała twórców serialu Stranger Things. 


Anna Karpińska, której powieści szczerze uwielbiam powraca z kolejnym cyklem zatytułowanym Rodzinne roszady(15.11.2018, wyd. Prószyński i S-ka) Tym razem bohaterką jest Wanda, która przez splot fatalnych okoliczności zostaje sama z wnuczką Musi odnaleźć się w nowej sytuacji i sprostać nowym wyzwaniom. 
Anna Klejzerowicz w Ogrodzie świateł opisuje brutalne morderstwo w turystycznym miasteczku. Ja zapowiada wydawca, trzeba mieć mocne nerwy, by tę książkę przeczytać ( 14.11.2018, Edipresse Książki). 
Między nami chaos Samuela Millera to zlepek zagubionego bohatera, historii sprzed lat i tajemnic, które nagle wychodzą na światło dzienne. Zapowiada się bardzo smakowicie. (14.11.2018, Burda Media Polska).


23.11.2018 nakładem Wydawnictwa Kobiecego ukaże się kolejny tom cyklu Elementals, który recenzowałam na blogu. Tym razem drużyna Elementals będzie walczyć z Tyfonem, który uwolnił swoją duszę z Kerberosu. 
Świąteczny list Elyse Douglas (16.11.2018 Wydawnictwo Kobieceto historia Eve, która w tajemniczy sposób cofa się do roku 1885. Przez przypadek zostaje zamieszana w historię, w której wielką rolę odgrywa jedna z najznamienitszych nowojorskich rodzin tamtych czasów. 
14.11.2018 dzięki Wydawnictwu Literackiemu będziemy mogli poznać świąteczną opowieść w wykonaniu Fannie Flagg. Zapowiada się kolejna ciepła opowieść pełna życzliwości. 











piątek, 26 października 2018

Bajeczka logopedyczna - "Kukułeczka kuka" Alicja Sztandera



Przyznam, że pierwszy raz zetknęłam się z pojęciem bajki logopedycznej. To właśnie ono niezmiernie mnie zaciekawiło i zachęciło do sięgnięcia po jedną z najnowszych publikacji wydawnictwa Psychoskok.

Kukułeczka kuka, bo właśnie o niej mowa, to książeczka, która przede wszystkim ma wspomagać dzieci w trakcie terapii logopedycznej, czyli ćwiczeń narządów artykulacyjnych. Wydana została w bardzo atrakcyjnej dla milusińskich formie, ponieważ jest pięknie ilustrowanym komiksem.

Bajeczka opowiada historię kukułki, której znudziło się siedzenie w zegarze i kukanie, postanowiła więc zmieniać swój głos i miejsce pobytu. Razem z kukułką wypowiadanie zgłosek i odpowiednie układanie ust i języka mogą ćwiczyć dzieci, bowiem odpowiednie ilustracje zostały opatrzone odpowiednim przypisem autorki, w jaki sposób ćwiczenia takie przeprowadzić. Wobec powyższego, książeczka ta w moim mniemaniu przyda się nie tylko logopedom, ale także nauczycielom szkolnym i przedszkolnym oraz rodzicom.

Przejrzyste wskazówki, ciekawa historia i urokliwe ilustracje na pewno pozwolą uczyć się poprzez zabawę, która sprawi przyjemność i wielką frajdę. Dodatkowo dziecko ma możliwość nauki poprawnej artykulacji dźwięków, opowiadania historii ujrzanej na wielu obrazkach.  Jako mama serdecznie polecam.

Tytuł: Kukułeczka kuka
Autor: Alicja Sztandera
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 12
Wydawnictwo: Psychoskok

wtorek, 23 października 2018

Lata 30-te, lata 40-te: "Manhattan Beach" Jennifer Egan



Pewne miejsca odgrywają w naszym życiu szczególną rolę. Wiążą się z nimi wspomnienia, intensywne odczucia, ludzie z którymi w danej chwili przebywaliśmy. W najnowszej powieści Jennifer Egan takim wyjątkowym miejscem jest Manhattan Beach.

Autorka przenosi nas do Nowego Jorku lat 30-tych i 40-tych. Akcja rozpoczyna się na tytułowej Manhattan Beach. To tam Anna towarzyszy swojemu ojcu podczas wizyty u Dextera Stylesa, dość szemranego jegomościa. Tam los splata życie tych trzech osób. Anna, dla której jest to jedna z wielu, cudownych i magicznych wycieczek, czas oderwania od smutnej, domowej rzeczywistości powraca wraz z ojcem do domu, gdzie czekają na nich matka i niepełnosprawna siostra Lydia. Pewnego dnia bez wieści znika ojciec Anny, odchodzi pozostawiając dom, a  w nim córkę, która nie może sobie z tym faktem poradzić. Kilka lat później wybucha wojna, a Anna trafia do pracy w stoczni. Tam zdaje sobie sprawę, że marzy o pracy jako nurek. Postanawia zawalczyć o swoje marzenia.

Autorka wprowadza czytelnika w świat Nowego Jorku, który przeżywa wojnę, która jego wojną nie jest, a twierdzi tak nawet jedna z bohaterek. Z ulic znikają mężczyźni, z braku laku do pracy przyjmowane są kobiety, które zaskakująco dobrze radzą sobie z zajęciami do tej pory wykonywanymi przez mężczyzn. Poznajemy nie tylko świat przeciętnego człowieka, ale też mafijny światek brudnych porachunków, zdobywania władzy, pozbywania się niewygodnych świadków. Przedstawicielem pierwszego wątku jest Anna, dziewczyna, która pragnie zostać nurkiem. Drugiego zaś, Dexter Styles, człowiek  o katolickich poglądach parający się nieczystą pracą. Nuworysz, który dorobił się majątku w czasach prohibicji.

Przede wszystkim Manhattan Beach obok pięknego języka urzeka charakterystyką postaci. Anna, która z początku wydaje się być nic nie wiedzącą o świecie cnotką, ślepo zapatrzoną jedynie w swojego ojca, okazuje się silną kobietą, która wie, czego chce. Na jaw wychodzą zaskakujące fakty z jej życia. Dużą rolę w kształtowaniu jej osobowości miała jej relacja z ojcem. To on, a właściwie wyjścia z nim, były jej odskocznią od codzienności, od choroby siostry. Anna idealizuje Eda. Marzy o jego powrocie, nieustannie wierzy w to, że znowu zjawi się w progu ich domu. Obsesyjnie chwyta się tej myśli i podporządkowuje jej wszystkie działania. Ojciec pojawia się w jej myślach praktycznie na każdym etapie jej działań. Anna ostatecznie okazuje się kobietą silną, niezłomną,skrywającą wiele sekretów. 

Kolejną ciekawą postacią, której wątek poznajemy, jest Dexter Styles. To dzięki niemu wkraczamy w świat noir, poznajemy eleganckie kluby, podziemny Nowy Jork tętniący przepychem i patrzący ślepo na najnowszą modę. Świat Stylesa to gangsterskie układy, nieczyste zagrania, podporządkowanie silniejszemu i podwójna moralność.

Manhattan Beach poraża swoją wielowątkowością i przyznam, że ja w tej mnogości po prostu się pogubiłam.Przytłoczyła mnie także ilość osób i nazwisk. Szczególnie ma to miejsce, gdy opisywany jest wątek Stylesa. Na tyle zaburza on obraz historii Anny, że początkowo ciężko wczuć się  w prowadzoną fabułę. 

Książka Jennifer Egan jest napisaną przepięknym językiem powieścią obyczajową, która przenosi czytelnika w świat Nowego Jorku lat 30-tych i 40-tych. Pozycja ta doceniona została nominacją do National Book Award 2017, więc chociażby ze względu na nią warto po nią sięgnąć i przekonać się na własnej skórze czy słusznie została okrzykniętą najlepszą powieścią roku przez mieszkańców Nowego Jorku. 

Tytuł: Manhattan Beach
Tytuł oryginału: Manhattan Beach
Autor: Jennifer Egan
Tłumaczenie: Anna Gralak
Data wydania (Pl): 19 września 2018
Liczba stron: 592
Wydawnictwo: ZNAK Literanova



Książka dostępna jest w księgarni taniaksiazka.pl



Zapraszam do zerknięcia na listę bestsellerów księgarni.  

środa, 17 października 2018

Dom węży - Mateusz Lemberg




Przemoc domowa, morderstwa, przestępczy światek i węże - istny misz masz, a jednak wszystko to (i o wiele więcej) upchnął Mateusz Lemberg w swojej powieści. Czy te wątki można połączyć i czy przede wszystkim da się to zrobić ze smakiem? O tym można się  przekonać tylko w jeden sposób:  sięgając po Dom węży. 

Alicja dusi się w swoim małżeństwie, w swoim domu, w swoim życiu. Ma dość maniakalnie kontrolującego ją męża, więc gdy tylko nadarza się okazja postanawia uciec. Jednak misternie konstruowany plan już chwilę później sypie się jak domek z kart. Alicja wdeptuje w niezłe bagno (i to dosłownie, ale nie będę wchodzić w szczegóły, by nikomu nie popsuć lektury książki). Na jej drodze staje Wąż, morderca, który podczas aktu przemocy posługuje się kobrami. Czy nowy rozdział w życiu głównej bohaterki ma zostać tak szybko i brutalnie zakończony?

Przyznam, że Lemberg rozpoczął swoją powieść z przytupem i zwalił mnie z nóg niezwykłą obrzydliwością opisywanych przez siebie scen. Sposób działania Węża przyprawia o ciarki i zdecydowanie o jego czynach nie powinny czytać osoby o słabych nerwach i żołądku. Dodatkową nutkę ekscytacji wzbudzają losy Alicja. Kobieta bowiem jest ofiarą przemocy domowej, która w końcu znajduje w sobie siłę i postanawia zmienić swój los. Wpada jednak z deszczu pod rynnę i szybko staje się osaczoną i zagubioną. Dzięki pomocy znajomych dość długo udaje jej się oszukiwać przeznaczenie. Niezwykłe pokłady siły i determinacji, pozwalają w pewien sposób ewoluować jej charakterowi, wewnętrznemu ja, a sama bohaterka przyobleka niezwykle grubą skórę. 

Dom węży przepełniony jest ogromem akcji. Autor opisuje wydarzenia podglądając trzech bohaterów: Alicję, Węża i Roberta - męża Alicji. Dzięki temu czytelnik ma pełny ogląd sytuacji. Wydarzenia następują po sobie niezwykle dynamicznie, na tyle, że momentami zastanawiałam się, co jeszcze jest w stanie spotkać główną bohaterkę. Mimo tego, że książka przeładowana jest akcją, mnie się momentami dłużyła i przyznam, że chwilami była mocno naciągana. Ciężko mi było uwierzyć w motywację głównej bohaterki, bo gdy ta znalazła już spokojną przystań, to robiła wszystko, by tego spokoju siebie pozbawić. Ciężko mi było też uwierzyć w nawrócenie jednej z głównych postaci. Człowiek tak szybko nie wyzbywa się agresji i chęci kontroli. Z samca alfa nie staje się nagle potulnym pieskiem kanapowym. Swoją drogą jestem trochę zawiedziona wątkiem przemocy domowej, bo nie został on do końca pociągnięty i według mnie po prostu w pewnym momencie urywa się na rzecz innych wątków. 

Wielką zaletą powieści jest jej autentyczność. Dialogi nie są sztuczne i naciągane, nie są ugrzecznione i wyzute z wulgaryzmów, a te pojawiają się jedynie w słusznych momentach i nie są nadużywane. W książce pojawia się równie wiele ciekawych faktów, jak chociażby te dotyczące zwierząt. Nie zabrakło tu także emocji i pewnej dozy ekscytacji, bowiem akcja goni akcję, tropy są mylone, a plot twistów jest przynajmniej kilka. 

Podsumowując, Dom węży to dobry thriller, z ciekawymi bohaterami, jednak przeznaczony dla ludzi o mocnych nerwach. Książka kusi fenomenalna matową okładką, fakturą przypominającą skórę tytułowych gadów, ale warto też skupić się na ciekawym i trzymającym w napięciu wnętrzu. 

Tytuł: Dom węży
Autor: Mateusz Lemberg
Data wydania: 9 maja 2018
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Od deski do deski


Recenzja napisana dla:

Link do recenzji


niedziela, 14 października 2018

Wielka Wymiana Książkowa Przeczytaj i Podaj Dalej vol. 6

To już 6 edycja wymiany książkowej organizowanej przez savethemagicmoments.pl i socjopatka.pl.
Przy każdej edycji bawię się wspaniale, więc teraz też nie mogło mnie zabraknąć.

Tym razem przygotowałam 5 pozycji na wymianę.
We Wrocławiu możemy wymienić się osobiście.
Oczywiście jeśli jesteś zainteresowany/ zainteresowana będę też książki wysyłać, co do sposobu wysyłki na pewno się dogadamy :)



Literatura obyczajowa
stan bardzo dobry

Opowieść o życiu Rity, która po opuszczeniu Rosji na nowo próbuje odnaleźć miejsce do życia.

Literatura dziecięca
Stan bardzo dobry

Zabawna historia o życiu estońskiej rodziny. W środku kody QR za pomocą których czytelnik przenosi się do tego kraju. 

Literatura obyczajowa
Stan bardzo dobry

Diabeł ubiera się u Prady w nowoczesnym wydaniu. Bohaterka, która się kocha albo nienawidzi, świat reklamy i parę słów o książkach. 
WYMIENIONE Z @sara.booklover

Literatura faktu
Stan dobry minus (zamknięty jeden róg przy kilkunastu pierwszych stronach- dobrze to widać na zdjęciu z powieścią S.Franson)

Historia o życiu w głuszy przez rok, o wewnętrznej sile i wątpliwościach. 


Literatura młodzieżowa
Stan bardzo dobry

Świetna młodzieżówka z przesłaniem. Szukanie własnego ja, uciekanie od wizerunku jaki nam nałożono. 

WYMIENIONE z @booksmyhobby









wtorek, 9 października 2018

"Odrobina blasku" Shari L. Tapscott



Shari L. Tapscott porwraca z drugą częścią trylogii Bling. Po raz kolejny mamy okazje spotkać się z bohaterami z pierwszego tomu, lecz tym razem na pierwsze skrzypce gra Reiley. 

Diewczyna jest nieco zagubiona po ukończeniu szkoły średniej i postanawia spędzić wakacje u cioci. Tam wpada jej w oko przystojny malarz Zeke. Po niedawnych miłosnych niepowodzeniach, Riley uczepiła się go jak przysłowiowy rzep psiego ogona. By wypaść dobrze w jego oczach oszukuje, że wyrabia mydło. Ten podłapuje temat i dziewczyna chcąc nie chcąc, musi zacząć je wyrabiać. W międzyczasie Riley poznaje Linusa, który na pierwszy rzut oka wypada jak typowy geek, ale im dłużej dziewczyna przebywa w jego towarzystwie, tym bardziej przekonuje się, że chowa niejednego asa w swoim rękawie. 

Shari L. Tapscott udało się to, co udaje się niewielu. Stworzyła lekką historię, która wciąga jak diabli i nie trąci banałem. Biorąc pod uwagę całą fabułę książki, trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn. Mamy tu bowiem coś na kształt miłosnego trójkąta, zagubioną po zakończeniu liceum dziewczynę, geek'a, który zyskuje przy głębszym poznaniu i mnóstwo wakacyjnej atmosfery. 

Cykl Bling to książki, które mają sprawiać przyjemność czytelnikowi. Styl pisania autorki bardzo przypomina mi powieści szerzej znanej i bardzo chwalonej Kasie West. To powieści, które sprawiają, że podczas ich czytania ciepłej robi się na sercu, a ich fabuła mogłaby stanowić podstawę do disnejowskiego filmu. 

Jeśli macie ochotę na niebanalną i niezobowiązującą lekturę to Odrobina blasku idealnie wpasuje się w wasze wymagania. Mam nadzieję, że więcej osób pozna ten cykl, bowiem według mnie styl i historie Shari L. Tapscott w niczym nie ustępują tym, napisanym przez Kasie West. 

Tytuł: Odrobina blasku
Tytuł oryginału: Shine and Shimmer
Autor: Shari L. Tapscott
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Data wydania (Pl): 14 września 2018
Liczba stron: 270
Cykl: Bling
Seria: Young 
Wydawnictwo: Kobiece 


Książka dostępna jest w księgarni taniaksiazka.pl



Zapraszam do zerkniecia na listę jej bestsellerów.  

poniedziałek, 1 października 2018

Wrześniowe przyjemnostki i garść październikowych zapowiedzi książkowych


We wrześniu na blogu pojawiło się sześć recenzji.
Był to miesiąc dobrych lektur. 
Bardzo do serca przypadł mi debiut Moniki Joanny Cieluch Miłość szeptem mówiona. Książka niesztampowa, ciekawa, zabawna i wzruszająca. 
Bardzo spodobała mi się także Historia pewnej dziewczyny Sary Zarr, opowieść o tym, jak łatwo przypiąć komuś łatkę i jak rozstać się z niechcianym wizerunkiem. 
Wrzesień był także spotkaniem z kryminałem, tym razem miałam okazje zagłębić się w prozę Zbigniewa Zborowskiego i przeczytać Kręgi.
Dodatkowo sięgnęłam po cykl Elementals, który niezbyt przypadł mi do gustu w pierwszym tomie, ale bardzo spodobał mi się tom drugi, przede wszystkim nawiązaniami do przygód Odyseusza. 
Miesiąc zakończyłam z Przepustką do raju Mirosława Prandoty, świetnym zbiorem felietonów o Szwecji, który bardzo mi się spodobał. 

GARŚĆ WRZEŚNIOWYCH PREMIER KSIĄŻKOWYCH

Premiera: 2 października 2018
Prószyński i S-ka


Nadia była tylko jedenastoletnim dzieckiem, kiedy młody mężczyzna porwał ją z przyczepy kempingowej, stojącej na tyłach domu rodziców, i wywiózł na pustkowie w górach, do chaty położonej w rozległych lasach, gdzie nie docierały dźwięki cywilizacji, żadna droga nie prowadziła do innych zabudowań, a nocami pojawiały się wilki. Sama ze swoim porywaczem dziewczynka musiała nauczyć się nie tylko życia w lesie, ale też zrozumieć, kim jest ten mężczyzna i dlaczego to właśnie ją skazał na taki los. Odkrycie tajemnicy zmieniło wszystko. 

Po latach porwanie Nadii pozostaje nierozwiązaną sprawą w policyjnych kartotekach. Tymczasem młoda kobieta w górach prosi przypadkowego kierowcę o pomoc. Sprawa Nadii może zyskać nowe oblicze. Dlaczego dopiero po tylu latach?




Premiera 3 października 2018
Filia

Daisy Mason zniknęła. Zabrał ją ktoś, kogo znasz. 

Ośmioletnia Daisy Mason znika z domu podczas sąsiedzkiej zabawy na przedmieściach Oxfordu. Nikt z gości niczego nie widział. Czy obca osoba mogłaby porwać dziewczynkę nie zostawiając po sobie żadnego śladu?

Gdy do akcji wkracza detektyw Adam Fawley, jego podejrzenia w pierwszej kolejności kierują się w stronę rodziny porwanej dziewczynki. Rodzice Daisy ewidentnie ukrywają jakąś tajemnicę, a jej cichy i wycofany braciszek zdaje się wiedzieć coś, o czym nie chce jednak mówić. Internet zaś huczy od plotek i domysłów. 

Detektyw Fawley wie, że przy większości zaginięć sprawcą jest ktoś dobrze znany ofierze. Z każdą kolejną godziną szanse na znalezienie Daisy maleją. Czy uda się mu przebić przez gąszcz rodzinnych kłamstw i odnaleźć dziewczynkę, zanim będzie za późno?
Sprawca może być bliżej, niż myślisz.


Premiera 3 października 2018
MUZA S.A.

Rok 1934. W maleńkiej wsi Dobra leżącej nieopodal Częstochowy małżeństwu Jadwidze i Michałowi Pecynom rodzi się siódma córka. Według dawnych wierzeń siódma córka w rodzinie mogła stać się zmorą – duszą, która w nocy wychodzi ze śpiącego ciała i dusi wybraną ofiarę, sprowadzając chorobę, a czasem nawet śmierć. I choć w XX wieku teoretycznie nikt już w zmory nie wierzy, a do wsi małymi krokami wchodzi nowoczesność, dziewczyna jest przez wieś odsunięta i traktowana z rezerwą. Jadwiga, która pragnęła syna i po narodzinach Krysi podupadła na zdrowiu, nie potrafi w pełni zaakceptować najmłodszej córki. Nie potrafi obronić jej przed odtrąceniem. 
Wszystko zmienia się, gdy do Dobrej przyjeżdża bratanek młynarza – Jura. Chłopak wyraźnie interesuje się Krysią. Młodzi spotykają się w owianej ponurą sławą leśniczówce, w której podczas wojny Niemcy zamordowali partyzantów i leśniczego. Gdy Jura, po spotkaniu z dziewczyną, nagle się rozchorowuje i zostaje przewieziony do szpitala, wrogość wsi narasta. Ktoś podburza mieszkańców przeciwko dziewczynie. 
Powoli na jaw zaczynają wychodzić inne tajemnice rodziny Pecynów oraz społeczności Dobrej. 
"Dobra-noc" to powieść o izolacji, osamotnieniu i niezrozumieniu inności, ale także o toczącej się w połowie XX wieku walce obyczajów i ludowych wierzeń z nowoczesnością.


Premiera 3 października 2018
Świat Książki

Błyskotliwy debiut, połączenie "Zaginionej dziewczyny" i "Dziewczyny z pociągu"! Wciągająca historia, w której cukierkowe amerykańskie przedmieścia ukazują swoją mroczniejszą stronę, a idealnie panie domu chowają w swoich szafach niejednego trupa... 
To historia Stephanie, młodej wdowy, wychowującej pięcioletniego synka i prowadzącej bloga dla mam. Jej najbliższą przyjaciółką jest Emily, również mama pięciolatka oraz żona Brytyjczyka Seanai bardzo zapracowana kobieta sukcesu. Pewnego dnia Emilyjak zawsze zostawia synka pod opieką Stephanie, a sama... znika. Stephanie i Seanmuszą wspólnymi siłami radzić sobie z tą dramatyczną sytuacją, przede wszystkim dla dobra dzieci. Mijają kolejne dni, a Stephanie jest rozdarta między coraz silniejszym uczuciem do Seanaa poczuciem, że coś w jego relacji z żoną jest bardzo, bardzo nie tak... Tylko czy można ufać przeczuciom osoby, która skrywa mroczne sekrety związane ze śmiercią jej męża i brata?
Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy kilku bohaterów, jest trup, są zwroty akcji i nikt nie jest tym, kim się wydaje.

Premiera 3 października 2018
Edipresse Książki

Miała piętnaście lat i była ukochaną córką swojej matki. Miała przed sobą całe życie. I nagle, w mgnieniu oka, Ellie zniknęła. 
Po dziesięciu latach Laurel wciąż nie straciła nadziei, że znajdzie Ellie. I wtedy spotyka czarującego, charyzmatycznego nieznajomego, który robi na niej piorunujące wrażenie. Jednak naprawdę zapiera jej dech, kiedy poznaje jego dziewięcioletnią córkę. Bo jego córka jest obrazem Ellie. Wszystkie pytania bez odpowiedzi, które nie dawały Laurel spokoju, teraz odżywają. 
Co naprawdę stało się z Ellie? I kto nadal ma coś do ukrycia?

Premiera 17 października 2018
Uroboros

Pewnej nocy do jednej zamkowej celi trafia trzech morderców carów, a każdy z nich słuszny i jedyny. Wallenrod, Winkelried i Wawrzyniec, namaszczony może nie pośród królewskiego truchła w kościelnych podziemiach, ale przecież też w podziemiach... gorzelni. Stanisław Kozik nieoczekiwanie dla siebie znajduje się w odmiennym stanie żywotności. Sokółek zamienia się w słup soli w pewnym rozkosznie fikuśnym przedsiębiorstwie. A Oda Kręciszewska w dniu pogrzebu w lustrze dostrzega wąsik swojej matki, co prowadzi ją do podjęcia pewnych niezbyt przemyślanych, ale całkiem udanych życiowych decyzji. 
W tomie opowiadań nie brakuje też postaci już czytelnikom znanych, jak choćby pewnego pisarza o wyglądzie zmiętego muszkietera i jego prywatnego anioła. W bamboszkach. Czasem dowcipnie, innym razem mrocznie, zawsze klimatycznie i z wielką klasą. Czy to zamtuz, czy biuro komisji przyznającej Certyfikat Międzynarodowej Jakości Fantastycznej, czy carski zamek, a może tonące we mgle zaułki miasta – Marta Kisiel udowadnia, że jej wyobraźnia (podobnie jak poczucie humoru) nie ma żadnych granic.


Premiera 17 października 2018
Wydawnictwo Otwarte
Witaj w sklepie wielobranżowym, 
dzięki któremu rozwiążesz wszystkie swoje problemy!
Yūji Namiya przez wiele lat prowadził mały sklep osiedlowy. Ludzie przychodzili do niego nie tylko po to, żeby zrobić zakupy, ale też po radę w trudnych sytuacjach życiowych. Odbywało się to w dość nietypowy sposób. Listy z pytaniami wrzucali do sklepu przez otwór w rolecie, a odpowiedzi odbierali z pojemnika na mleko. Po śmierci właściciela budynek opustoszał, a o panu Namiya zapomniano. 
Kilkadziesiąt lat później troje złodziei – Shōta, Atsuya i Kōhei – trafia do dawnego sklepu, szukając kryjówki. Kiedy zmęczeni i głodni przeszukują stare półki sklepowe, wydarza się coś niespodziewanego: ktoś wrzuca do sklepu list. Okazuje się, że młoda kobieta prosi w nim o poradę. Kiedy zaskoczeni rabusie próbują zrozumieć sytuację, odkrywają, że list przyszedł do nich z przeszłości...

Premiera 17 października 2018
MUZA S.A.

W samym środku brooklyńskiej śnieżycy sześćdziesięcioletni Richard Bowmaster, profesor uniwersytecki, wjeżdża w bagażnik samochodu Evelyn Ortegi, młodej nielegalnej imigrantki z Gwatemali. To, co z początku wydawało się zaledwie drobnym wypadkiem, staje się czymś o wiele poważniejszym i niespodziewanym, z chwilą gdy Evelyn staje w progu domu profesora w poszukiwaniu pomocy. Zakłopotany całą sytuacją, w ząb nie rozumiejąc, co po hiszpańsku mówi dziewczyna, prosi o pomoc swoją lokatorkę, Lucię Maraz, sześćdziesięciodwuletnią Chilijkę, która przyjechała na jakiś czas do Stanów Zjednoczonych z serią gościnnych wykładów na tym samym uniwersytecie, na którym uczy Richard. Te zupełnie różne osoby wyruszają ku dramatycznej i niezwykłej przygodzie, która ma miejsce na współczesnym Brooklynie, lecz jej korzenie sięgają niedawnej przeszłości w Gwatemali, lat siedemdziesiątych w Chile i oraz osiemdziesiątych w Brazylii. To właśnie w przeszłości bohaterowie znajdują swoją wewnętrzną siłę. Dla Lucii i Richarda będzie to przede wszystkim nowa szansa na miłość.


Premiera 17 października 2018
Wydawnictwo Otwarte

Siedem podróży w czasie. A ponieważ czas dany nam jest jako pamięć, będzie to siedem podróży przez siedem pamięci siedmiu zwykłych ludzi. Niby ten sam świat i te same czasy, ale widziane z różnych perspektyw – mieszkańca Ugandy, USA, Kolumbii, Indii, Finlandii, Zimbabwe i Japonii. 
Siedem opowieści zwykłych ludzi o problemach, wyzwaniach, szansach i możliwościach. Ich zestawienie uświadamia, jak wiele zależy od tego, czy miało się szczęście urodzić się tu, a nie gdzieś indziej. 
Siedem ludzkich historii i jedna próba odpowiedzi na pytanie, po co to wszystko. 
Najnowsza książka nagradzanego reportażysty Tomasza Michniewicza to niezwykłe połączenie zapisu osobistych historii i wnikliwego spojrzenia na globalne problemy współczesnego świata. Autor w niezwykle plastyczny i wiarygodny sposób pokazuje świat takim, jak widzą go bohaterowie, zmuszając do refleksji nad kondycją człowieczeństwa.


Premiera 17 października 2018
Burda Publishing Polska

Jedna noc może zmienić wszystko... 
Zaskakujący psychologiczny thriller, od którego nie można się oderwać. 
Coś złego przytrafiło się Alison Taylor. Przekonana przez przyjaciół, że powinna pogodzić się z rozpadem małżeństwa i niedawną separacją, Ali umawia się przez portal randkowy na spotkanie z nowym mężczyzną. 
Sobotni wieczór zaczyna się niewinnie, jednak gdy Alison budzi się w niedzielę rano, odkrywa, że cały jej świat wywrócił się do góry nogami. Jest sama w swoim mieszkaniu i nie pamięta, co się jej przytrafiło, ale z rany na jej głowie sączy się krew, a gdy spogląda w lustro, nie rozpoznaje swojej twarzy. Co więcej, Ali nie rozpoznaje też nikogo z przyjaciół i rodziny. I nie potrafi zidentyfikować osoby, która najwyraźniej zamierza zniszczyć jej życie...



Premiera 17 października 2018
Wydawnictwo Poznańskie

Orient Express to żywa legenda. Trasa wiodąca tysiące kilometrów. Luksus, o którym niegdyś marzyli wszyscy podróżnicy. Od czasu pierwszego przejazdu z Paryża do Konstantynopolu w 1883 roku, jego pasażerowie mogli na własne oczy oglądać niedostępne im wcześniej zakątki świata. 
Færøvik, norweski pisarz, historyk, dziennikarz i podróżnik, zabiera czytelnika w podróż współczesnym Orient Expressem. Wyruszając wiosną z Londynu, w dwa miesiące przemierza dwanaście krajów, i dwadzieścia dwa miasta – przez romantyczny Paryż, zaskakujące Rumunię i Bułgarię, aż po rajską Samarkandę. Najmniejszy szczegół potrafi uruchomić lawinę, która zaspokoi głód wiedzy i żądzę przygód każdego czytelnika – niezależnie od stacji, na której postanowicie wysiąść. 
Dzięki tej książce dowiecie się m. in. co zainspirowało Agathę Christie do napisania Morderstwa w Orient Expressie. Zrozumiecie też, dlaczego niektórzy Brytyjczycy myślą, że Bułgaria to rzeka w Maroku i dlaczego to Turcja, a nie Holandia, powinna kojarzyć się nam z tulipanami. 
Autor rysuje przed nami realia i historię odwiedzanych miejsc, a obrazu dopełniają spotykane przez niego barwne postacie. Uzupełnia tym samym naszą wiedzę o społeczeństwach europejskich i bliskowschodnich, o których wciąż – jak się okazuje – niewiele wiemy. 
To obowiązkowa pozycja dla miłośników dalekich wypraw i każdego, kto chciałby poznać sekrety kultowego pociągu. W końcu najważniejsze to mieć dobrego przewodnika!

Premiera 17 października 2018
Wydawnictwo Kobiece

Nie może sobie przypomnieć, dlaczego boi się własnego męża
Po nieszczęśliwym upadku ze schodów Jo Hardings budzi się w szpitalu. Okazuje się, że cierpi na częściową amnezję i nie pamięta wydarzeń z ostatniego roku. 
Chociaż mąż i dzieci zapewniają Jo, że wszystko jest w porządku, kobieta zaczyna wątpić w oficjalną wersję zdarzeń. Wydaje się, że wszyscy skrywają przed nią mroczne tajemnice. 
Kiedy Jo łączy ze sobą wydarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy, jest już pewna, że rodzina chce, aby nigdy nie odzyskała pamięci. Czy to możliwe, że zrobiła coś złego? Czy nie była tak dobrą żoną i matką, jak chciałaby wierzyć?

Premiera 31października 2018
Wydawnictwo MG

Jedna z pierwszych powieści kryminalnych i powszechnie traktowana jako jedna z najpiękniejszych z gatunku powieści sensacyjnej!

Mistrzowski przykład fikcji detektywistycznej z bohaterem, Walterem Hartrightem, stosującym wiele technik śledczych późniejszych prywatnych detektywów. Użycie wielowątkowych relacji wynika z prawniczego wykształcenia Collinsa, i jak sam wskazuje w swoim wstępie: "historia tu przedstawiona będzie opowiedziana przez więcej niż jedno pióro, jak historia przestępstwa przeciw prawu jest opowiedziana w sądzie przez więcej niż jednego świadka". 

Walter Hartright, młody nauczyciel rysunku, podczas wędrówki z Hampstead do Londynu późnym letnim wieczorem, spotyka tajemniczą kobietę całą ubraną w biel, najwidoczniej w tragicznym położeniu. Pomaga jej dotrzeć do Londynu, ale później dowiaduje się, że uciekła ze szpitala psychiatrycznego. Następnego dnia podróżuje na północ do Limmeridge House, ponieważ został wynajęty jako mistrz rysunku dla mieszkańców tego domu, czyli Laury Fairlie, bratanica gospodarza domu i Marianny Halcombe, jej oddanej przyrodniej siostry. Kilka dni po swym przybyciu Hartright uświadamia sobie, że Laura jest zadziwiająco podobna do kobiety w bieli, o nazwisku Anna Catherick. Umysłowo upośledzona Anna mieszkała przez jakiś czas w Cumberland jako dziecko i była bardzo przywiązana do matki Laury, która zawsze ubierała ją na biało. 

Walter i Laura szybko się w sobie zakochują. Jednakże Laura obiecała ojcu, że poślubi sir Persiwala Glyde'a, więc Marianna – wiedząc, że Laura kocha Waltera z wzajemnością, ale spełni wcześniejsze przyżeczenie – doradza nauczycielowi, by zapomniał o swojej miłości i opuścił Limmeridge...