Z książką pod kocykiem to akcja organizowana przez Magdalenę Erbel, właścicielkę witryny savethemagicmoments.pl oraz prowadzony przez nią klub książkowy Przeczytaj i Podaj Dalej.
W ramach akcji powstają posty zachęcajace do sięgnięcia po książki idealne na wieczorne posiedzenie właśnie pod kocykiem. Chwytajcie więc kubki z herbatą w dłoń, zasiądzie na kanapie i zapraszam do przeczytania wpisu, który stworzyłam dla Was wraz z Marią Kasperczak z bloga mamopoczytajsobie.blogspot.com
oraz Emilią Chomutowską-Murzą z bloga rokzksiazka.wordpress.com
W swoim wpisie chcę Wam polecić książki, które idealnie nadają się na jesienny wieczór. Książki, które wywołają emocje, rozgrzeją serca i umysły.
Monika - atociwynalazek.blogspot.com poleca Immortalistów Chloe Benjamin
Zastanawialiście się kiedyś, czy chcielibyście poznać swoją datę śmierci? Czy taka świadomość zmieniłaby coś w waszym postrzeganiu świata? Ukierunkowała was w jakiś sposób? Rodzeństwo Goldów, bohaterów powieści Immortaliści Chloe Banjamin datę swojej śmierci poznało już jako dzieci, dzięki przepowiedni wieszczki.
Losy Simona, Klary, Daniela i Varyi kształtują się w zaskakujący sposób, a dzięki nim przenoszeni jesteśmy do San Francisco przełomu lat 70-tych i 80-tych XX wieku, Las Vegas, amerykańskiej armii w czasach wojny w Iraku i europejskiego laboratorium.
Tematem przewodnim Immortalistów jest kształtowanie własnego losu. Uzależniając życie bohaterów od zasłyszanej przepowiedni, autorka pokazuje jak łatwo można manipulować ludzkim życiem, jak bardzo człowiek podatny jest na wpływy. Nie sposób nie zauważyć, że bohaterowie w mniejszym bądź większym stopniu podporządkowali się zasłyszanej przepowiedni. Po ich zachowaniu dobitnie widać, że każdy jest kowalem własnego losu.
Książka Chloe Benjamin to niezapomniana powieść obyczajowa, w której poznajemy losy rodzeństwa Goldów z perspektywy każdego z nich. To historia ukazująca jak pozbyć się złudzeń, ale też jak walczyć o swoje marzenia. To opowieść z historią Stanów Zjednoczonych w tle, balansująca na granicy pogoni za nowoczesnością, a przywiązaniem do tradycji. Traktująca o wielu istotnych tematach. Moim zdaniem to książka, którą warto znać, tym bardziej, że prawdopodobnie zostanie zekranizowana.
Maria - mamopoczytajsobie.blogspot.com poleca książki Małgorzaty Rogali
Tomów w tej serii jest siedem. Domowy budżet pozwolił mi na zaopatrzenie się w trzy kolejne tomy, ale wierzę iż Mikołaj wie jaki prezent sprawi mi w tym roku największą radość. Książki są ze sobą powiązane, obserwujemy jak rozwija się życie prywatne policjantów, sprawy kryminale też się zazębiają. Warto więc czytać w odpowiedniej kolejności i nie robić zbyt dużych przerw między tomami. Ja tak najbardziej lubię czytać serie – hurtowo, jedna książka po drugiej.
Małgorzata Rogala stworzyła bardzo realne postacie, bohaterowie niosą przez życie bagaż przeszłości co utrudnia im niekiedy podejmowanie decyzji. Zarówno Agata jak i Tomek trzymali ciekawy portret psychologiczny, jestem bardzo ciekawa jak potoczą się ich losy. Sprawy kryminalne, które prowadzą są również bardzo życiowe. Autorka jest doskonałą obserwatorką rzeczywistości, w jej powieściach znajdziecie współczesne problemy np. udostępnianie swojej prywatności w mediach społecznościowych co naprawdę może skończyć się źle.
Gwarantuje, że jeśli zdecydujecie się na „Zapłatę” to z pewnością nie poprzestaniecie na jednej części cyklu. Przed nami długie wieczory, więc taki stosik książek na pewno się przyda.
Emilia - rokzksiazka.wordpress.com
poleca Kroniki kota Podróżnika Hiro Arikawy
poleca Kroniki kota Podróżnika Hiro Arikawy
Jako typowa kociara podczas szperania w bibliotekach i księgarniach mam ustawiony specjalny detektor na różne „kocie” książki. Kot w tytule, kot na okładce- biorę! W taki właśnie sposób trafiła w moje ręce powieść „Kroniki kota podróżnika”. A w niej: bezdomny kot przesiadujący na srebrnym samochodzie oraz Satoru, będący właścicielem tego bezczynnego pojazdu i od dziecka uwielbiający wszelakie sierściuchy. Gdy pewnego dnia zwierzęciu grozi niebezpieczeństwo, poszukuje ono pomocy właśnie u Satoru. Nie wiedzieć dlaczego, nagle łączy ich obu szczególna więź. I tak oto Nana, niezwykły i mądry jak mało kto kocur, wyrusza w podróż ze swoim człowiekiem. Jest to nie tylko prawdziwa wędrówka, ale i refleksyjna droga poprzez emocje, związki, przyjaźń, miłość, a nawet kwestie, których często w sobie nie tolerujemy. Bohaterowie książki pokazują czytelnikowi świat z zupełnie innej perspektywy, z dystansu, na jaki w pośpiechu codzienności brakuje czasu. Kiedy ten młody człowiek, zmagający się z ogromnym problemem, poszukuje zaufanej osoby, która zaopiekuje się jego kotem, musi przebrnąć przez przeszłość i liczne wspomnienia, a także odświeżyć zakurzone relacje. Kosuke, Yoshimine, Nori oraz Sugi i Chikako są dla głównego bohatera jak rodzina, a każda postać to zupełnie inny charakter i życiowe dylematy. „Kroniki kota podróżnika”, której autorką jest Hiro Arikawa, to przepiękna, pełna wzruszeń i wyważonych przemyśleń lektura. Nie ukrywam, że chciałabym mieć takiego wspaniałego przyjaciela, jak Satoru i spotkać takiego kota, jak Nana. Dzięki tej książce zaczyna się widzieć to, co umyka nam na co dzień: kolory tęczy, pory roku zmieniające przyrodę i niezwykłość zwykłych chwil.