Księżyc Myśliwych K.Krenz, J. Bielak
Recenzja tutaj
Tajemnicza, delikatnie mroczna, przesączona skandynawską magią książka, mimo że wydarzenia rozgrywają się na wyspie niemieckiej. Księżyc myśliwych z jednej strony jest kryminałem, ale nie takim twardym, męskim, lepiej wpisuje się w schemat literatury obyczajowej, z dobrze nakreślonymi postaciami.
Na Hester Street Topnieje śnieg D.Waugh
Recenzja tutaj
Powieść osadzona w latach 20-tych ubiegłego wieku. Pełna hollywoodzkiego przepychu, bali, muzyki, ale też krachu na giełdzie, biednej klasy robotniczej i nadziei na lepsze jutro. Książka jest pełna sprzeczności, ale w dobrym znaczeniu tego słowa. Historia w niej zawarta uczy, że nadzieja jest jak matka i nie powinna umierać, nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Siostrzyca J.Harding
Recenzja tutaj
Mroczna historia umiejscowiona w równie mrocznym dworze Blythe, relacjonowana przez niezwykle oczytaną, nastoletnią Florencję. Czy duchy przeszłości mogą pozostawiać trwałe ślady w naszym umyśle, czy jawa jest w stanie mieszać się ze snem tak, by nie sposób było odróżnić jedno od drugiego? Rozwiązanie tej zagadki funduje nam Harding w swojej powieści.
Echa pamięci K.Webb
Właściciel galerii sztuki wyrusza do miejscowości, gdzie jego ulubiony malarz zwykł spędzać wakacje. Nawet nie podejrzewa na jakie tajemnice się natknie i jakie duchy przeszłości wskrzesi.
List z powstania A.Klejzerowicz
O tym, jak przeszłość potrafi kłaść się cieniem na życie przyszłych pokoleń napisała Anna Klejzerowicz. Natykanie się na mylne tropy, fałszywe poszlaki i stare dokumenty stanowi codzienność bohaterek powieści, a finał jest tak niespodziewany, że nie sposób się go domyślić.
Lawendowy pokój N.George
Recenzja tutaj
Pani George usilnie starała się być Coehlo w spódnicy. Efekt wyszedł mizerny, przerysowany i z całkiem intrygującej powieści, Lawendowy pokój przerodził się w parodię samego siebie.
Jamnik z kluskami O.Trzececka
Recenzja tutaj
Od pierwszej strony wiedziałam, że z tą książką się nie polubimy. Jestem jednak książkową męczennicą i dobrnęłam do końca. Ani na chwilę nie zmieniłam zdania. Niestety wspaniały, dowcipny tytuł zawierał bardzo marną treść.
Podziemny labirynt J.Rollins
Recenzja tutaj
Podziemny labirynt zapowiadał się ciekawie i intrygował, mniej więcej do połowy swej objętości, kiedy autor postanowił opisać dzikie teorie, których nie będę przytaczać, co by przypadkiem nie zaspojlerować treści. Cóż, szkoda zmarnowanego potencjału.
Eleonora i Marianna E.Tennat
Recenzja tutaj
Mam do napisania tylko tyle: Emma Tennat zdecydowanie oduczyła mnie sięgania po współczesne kontynuacje klasycznych powieści.
Serena R.Rash
Wiem, że niektórzy uwielbiają tę książkę. Serena niczym prawdziwa Lady Makbet stepowych lasów robi wrażenie. Jest jedyną kobietą, której boi się cały zastęp robotników. Historia wspaniała, napisana niczym wielkie klasyki, tylko… ja się po prostu nudziłam ją czytając. Serena to wspaniała, monumentalna opowieść i absolutnie nie umniejszam talentowi autora, czy samej treści, jednak ja się nią po prostu rozczarowałam.
yyyyy to straszne! nie znam żadnej :( ale jamnik z kluskami brzmi źle o.O
OdpowiedzUsuńKojarzę tylko "Księżyc myśliwych" który czeka na półce, pozostałe - jestem Nemo.
OdpowiedzUsuńTo polecam przeczytać, bo to naprawdę dobra powieść. U mnie ostatnio półki uginają się od nieprzeczytanych książek, więc rozumiem :)
UsuńKojarzę niektóre ksiazki smutno ze nie czytałam żadnej z najlepszej piątki:( musze to nadrobić pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/
nie czytałam żadnej z tych książek, zainteresował mnie List z Powstania. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa powieść jest świetna i na długo pozostake w pamięci. Polecam :)
UsuńŻadnej z Twoich najlepszych książek jeszcze nie czytałam. Co do "Lawendowego pokoju" to przeczytałam połowę i na tym się skończyło - nudaaa
OdpowiedzUsuńDokładnie, ta książka to jedno wielkie rozczarowanie.
Usuń,,Jamnik z kluskami"? Naprawdę można tak nazwać książkę? :D Mnie by chyba sam tytuł odstraszył. Z chęcią zapoznam się z ulubieńcami bo z żadnym nie miałam styczności. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Czytałam tylko "Księżyc myśliwych" i zgodzę się, że książka zalicza się do najlepszych ;D
OdpowiedzUsuńMam dużą ochotę na "Na Hester Street topnieje śnieg", chyba muszę się za nią rozejrzeć.
Nic tylko chwytać, to co dobre, i unikać to co złe - i można być szczęśliwym czytelnikiem :3
OdpowiedzUsuń"Echa pamięci" to dla mnie fenomenalna powieść. Wszędzie ją polecam :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńA "Jamnik z kluskami" brzmi tak świetnie!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tylko brzmi...
UsuńBardzo chciałabym przeczytać "Echa pamięci" i "List z powstania", a jeśli chodzi o negatywną opinię "Lawendowego pokoju" - wiesz, że się z Tobą totalnie zgadzam. :-) "Pani George usilnie starała się być Coehlo w spódnicy. Efekt wyszedł mizerny, przerysowany i z całkiem intrygującej powieści, Lawendowy pokój przerodził się w parodię samego siebie" - no lepiej bym tego nie ujęła. :-))) W tych dwóch zdaniach zawarłaś wszystko, co myślę o tej książce. :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że "Echa" i "List" spodobają Ci się, bo to naprawdę dobra literatura kobieca. Co do "Lawendowego pokoju" chciałabym coś dobrego napisać, ale niestety się nie da.
UsuńSzczerze pisząc nie czytałam żadnej książki z tych wymienionych przez Ciebie,ale "Księżyc Myśliwych " mam zamiar kupić w niedalekim czasie ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej, ale ,,Serena" już od dawna na mnie czeka ;/
OdpowiedzUsuń