Nie mogę wyjść z podziwu jak szybko minął mi ten rok. Pozwalam sobie czuć świąteczną atmosferę, na którą zdecydowanie nie miałam ochoty. Akcje wymiankowe i wszędobylskie świąteczne bibeloty zmieniły moje nastawienie już chyba na dobre. Cieszy też, że przede mną parę dobrych lektur, hoł, hoł, hoł :)
Nie czytałam nic Kinga. Przyznaję się bez bicia. Ponoć „Pan Mercedes” nie jest do końca Kingowy i wyróżnia się na tle jego książek. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
Do przeczytania został mi ostatni tom rodzinnej sagi. Przez ostatni czas nie mogłam się zebrać, żeby ją dokończyć, mimo że bardzo podobały mi się dwie pierwsze części. Z niecierpliwością czekam na rozwiązanie zagadki wykopalisk i dalsze losy przesympatycznych bohaterów.
Takie moje małe zboczenie, ale raz na jakiś czas lubię przeczytać książkę o czarownicach. Jedne podobają mi się bardzo, inne wcale. Z Elyrią było tak, ze urzekła mnie okładka i nie mogłam sobie odmówić wypożyczenia jej. Historia dość sztampowa: 18-latka zyskuje nadprzyrodzone moce, które ciężko jej okiełznać. Dowiaduje się dodatkowo, że jej imię można odczytywać w języku elfów, a ona przeznaczona jest do wyższych celów, niż zwykłe stąpanie po tym łez padole.
Kolejna część jednej z moich ulubionych młodzieżowych sag. Podobno bardziej krwawa i poważna niż pozostałe. Mam nadzieje, że autorka utrzyma poziom i będzie się czytało tak wspaniale, jak poprzednie części.
Jane Austen to jedna z moich ulubionych autorek. Nie mogłam wiec sobie odmówić wypożyczenia powieści o niezwykle przekornym tytule „Śmierć przybywa do Pemberley”. Książka reklamowana jest jako powieść, w której pełno intryg, zawiści, zazdrości i rozczarowania. Poza tym jestem ciekawa kto okaże się ofiarą mordercy i czy warto tworzyć takie książki o bohaterach Jane Austen, mimo że ona sama nieprzyjemnych tematów poruszać nie chciała, stwierdzając: Niechaj inne pióra rozwodzą się nad występkiem i nieszczęściem.
O tej książce pisałam już jakiś czas temu i miałam ją w planie przeczytać, ale nie wyszło. Całe szczęście zostałam zaproszona do udziału w akcji KSIĄŻKOMANIA - TROPEM CHOROBY i teraz mam motywację, by się za nią zabrać. Póki co słyszałam o niej same dobre opinie.
Czytałam tylko Pana Mercedesa. Czy mało Kingowy nie wiem, ale na pewno inna twarz Kinga.
OdpowiedzUsuńTak mi powiedziała wielbicielka Kinga, która mi tę książkę pożyczyła :)
UsuńA czytałaś: "Kobiety dyktatorów" ? To podobno ciekawa lektura - chętnie przeczytam Twoją recenzję!
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale też słyszałam że to dobra lektura. Jak ta książka trafi w moje ręce z chęcią zamieszczę recenzję :)
UsuńPamiętam sagę o Cukierni pod Amorem, cudna :)
OdpowiedzUsuńo, Pan Mercedes. jestem ciekawa Twojej opinii. reszty książek nie znam.
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę :)
UsuńAle cudowne książki udało ci się przeczytać. :) Nie czytałam żadnej ale bardzo kuszą. :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Dopiero przeczytam, a właściwie już czytam :) mnie też kuszą.
UsuńJa też próbuje wybrać stosik na grudzień, ale mi nie wychodzi... ;)) Nie mogę się zdecydować :) Czytałam "Pana Mercedesa" inna twarz Kinga, bo to kryminał, a nie horror :) Mnie się podobał :) Chociaż nie jest to arcydzieło, jednak warto było po nią sięgnąć :) "Pomóc Jani",jeśli tylko lubisz takie historie, oparte na faktach, powinna Ci się spodobać, mnie podobała się bardzo :) Udanej lektury :)
OdpowiedzUsuńDo stosika przyjęłam prostą zasadę - wybrałam te książki, które powinnam już zwrócić ;) Pana Mercedesa jest ogromnie ciekawa. Lubię takie historie jak w Pomóc Jani, więc mam nadzieję zachwycić się tą historią :)
Usuń"Pomóc Jani" czytałam i jakoś nie wspominam tej książki dobrze :)
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwsza negatywna opinia jaką o niej słyszę :)
UsuńZ Twojego stosiku czytałam tylko "Cukiernię pod Amorem". To było już jakiś czas temu, ale do dziś wspominam ją jako jedną z najlepszych polskich sag rodzinnych. Polecam też dwutomową kontynuację pt. "Podróż do miasta świateł". Myślę, że się nie zawiedziesz. Co do Kinga, mam "Pana Mercedesa" na półce, ale jakoś nie mogę się przekonać do tego autora. Może po Twojej recenzji to się zmieni. Miłego czytania. :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodziwiam czytelników, co potrafią planować lektury :) Ja z tych co wybierają na bieżąco.
OdpowiedzUsuńJa na bieżąco jakoś nie mogę ogarnąć tematy. Poza tym mam trochę bzika na punkcie robienia list książkowych ;)
UsuńŚmierć przybywa do Pemberly posiadam, ale wciąż nie mogę się za nią zabrać. Choć podobnie jak Ty - uwielbiam Austen :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pierwsze spotkanie z Kingiem przypadnie Ci do gustu. Ja też niedawno miałam taką możliwość i powiem szczerze, że było całkiem nieźle, choć czytałam "Czarną bezgwiezdną noc" ;)
Pozdrawiam!
Coraz bardziej ciekawi mnie ten King :) Na razie czytam"Śmierć...", ale chyba King będzie następny :)
UsuńJa na grudzień mam sporo planów czytelniczych. Liczę, że wykorzystam przerwę świąteczną i zrealizuje wszystkie plany. Aktualnie jestem w trakcie czytania 3 książki w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik :)
UsuńNic nie czytałam.. Ciekawe, czy kiedykolwiek nadarzy mi się okazja spotkac się z tymi powieściami bibliotece :)
OdpowiedzUsuń