Najbardziej zapamiętam niezwykle serdeczne zakonnice ze stoisk wydawnictw katolickich. Oby wszyscy obsługujący byli tak życzliwi i pomocni. Nie to, że nie byli, ale na myśl o podejściu zakonnic, do tej pory się uśmiecham.
Na zdjęciu Mariusz Czubaj, który podpisuje książkę dla swojego targetu, cytując pisarza: niegrzecznych chłopców i dziewczynek ;)
Niezwykle pyszna wystawa na stosiku Wydawnictwa W.A.B.
Bardzo ciekawa gra dla dzieci. Za pomocą ustrojstwa przyczepionego do pupy musiały przenieść jajka z gniazda na swoje stanowiska. Uważając by nie rozleciały się na pół. Śmiechu było co nie miara :)
Na zdjęciu wszystko widać :)
Targowe zdobycze.
Przytachałam też katalogi wydawnicze i będę je wertować wzdłuż i wszerz, bo uwielbiam. Ten z Domu Wydawniczego Rebis jest cudny.
W końcu będę miała zakładki, bo jakoś u mnie cienko w tym temacie ;) Szczególnie ujęły mnie te z matrioszkami, bo uwielbiam takie ludowe klimaty. Dodatkowo dowiedziałam się o istnieniu cyklu Blask Corredo, do którego skutecznie zachęciła mnie pani ze stoiska wydawnictwa W drodze.
Wow, zazdroszczę tylu wspaniałych lektur, na pewno nie bedziesz się nudzić!
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Daj znać u mnie!
are-we-cool-enough.blogspot.com
Czyli udało się? Super. Każde takie spotkania na targach inspirują.
OdpowiedzUsuńByło super, wszystko się udało i miłe wspomnienia pozostaną do przyszłego roku :)
UsuńChciałam jechać, ale niestety się nie udało. Zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńCzubaj wcale nie wygląda jak pisarz, tylko jak dresiarz :P
OdpowiedzUsuń