środa, 17 stycznia 2018

Subiektywny przegląd styczniowych nowości kinowych





Młoda, piękna i wszechstronnie utalentowana. Kochała ryzyko i nie bała się gry o wszystko. Światowej klasy zawodniczka w narciarstwie alpejskim, która fortunę zdobyła, nie dzięki nartom, a dzięki kartom. Molly Bloom przez 10 lat prowadziła najbardziej ekskluzywny, nielegalny klub pokerowy w USA. Gościła gwiazdy Hollywood, największe postaci światowego biznesu, a także bossów rosyjskiej mafii. Pod jej dachem wygrywano miliony i tracono fortuny. Poznała tajemnice najpotężniejszych tego świata. Gdy sądziła, że zdobyła wszystko, do jej drzwi zapukało FBI. Zagrożona wieloletnim więzieniem, utratą dorobku życia, po raz kolejny postanowiła podjąć walkę. Tym razem jej jedynym sprzymierzeńcem okazał się adwokat, który jako pierwszy poznał prawdziwe oblicze Molly Bloom.

Dlaczego go wybrałam? Lubię historię silnych kobiet, a jeszcze te pisane przez życie intrygują mnie najbardziej. Do tej pory nie miałam pojęcia o istnieniu takiej pani jak Molly Bloom - czas to zmienić.





Oparta na faktach historia związku urodzonego w Pakistanie komika i aktora komediowego Kumaila Nanjiani oraz Amerykanki Emily Gordon. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia, mimo dzielących oboje różnic kulturowych. Przekroczenia granic strzec będą zdeterminowani rodzice ukochanej, na drodze szczęściu staną również oczekiwania rodziny Kumaila. A to dopiero początek wyzwań, jakim zakochani będą musieli stawić czoła.

Dlaczego go wybrałam? Wydaje się być ciepłym filmem, idealnym na zimowy wieczór. Poza tym przypomina mi uwielbiany niegdyś przeze mnie Bend It Like Beckham






Piątka oddanych przyjaciół miała od dzieciństwa wielkie marzenie – chcieli wstrząsnąć polską sceną metalową i gromadzić na koncertach tłumy, a wszystko to pod szyldem zespołu o złowieszczo brzmiącej nazwie: Exterminator. Czas jednak pokazał, że młodzieńcze ambicje to jedno, a życie to drugie. Obecnie lider zespołu, Marcyś (Paweł Domagała), pracuje w sklepie ojca i przeżywa kryzys w związku z Magdą (Agnieszka Więdłocha). Wirtuoz gitary Lizzy (Piotr Żurawski) to szeregowy pracownik banku. Trzeci z mężczyzn, basista Jaromir (Krzysztof Czeczot), codziennie podbija kartę w fabryce pianki poliuretanowej i usilnie stara się sprostać obowiązkom ojca rodziny. Perkusista Makar (Piotr Rogucki) wylądował w zakładzie psychiatrycznym. Z kolei piąty – Cypek (Sebastian Stankiewicz) – wyjechał zarabiać za granicę. Pewnego dnia powracają dawne wspomnienia – pani burmistrz (Dominika Kluźniak) okazuje się wielką fanką Exterminatora ze starych czasów. Obiecuje wesprzeć przyjaciół unijną dotacją, o ile dogadają się i doprowadzą do reaktywacji zespołu. Szybko okazuje się, że propozycja ma jednak mały haczyk: chłopcy muszą sprzeniewierzyć się swoim ideałom i wystąpić na kilku festynach, grając utwory dalekie od ich repertuaru. Męska duma nie pozwala bohaterom iść na kompromis, a wieloletnia przyjaźń i związki z kobietami poddane zostają prawdziwej próbie.

Dlaczego go wybrałam? Bo nie jest komedią romantyczną, które zasypują polskie kina w styczniu i ciekawa jestem roli Roguckiego, chociaż generalnie za nim nie przepadam. Pisałam już kiedyś, że mam takie książkowo- filmowe masochistyczne skłonności ;) ?







Janet organizuje domowe przyjęcie w gronie najbliższych, aby uczcić swój awans na ministra zdrowia w brytyjskim rządzie. Wśród gości są prawdziwi ekscentrycy – od zwolennika medycyny alternatywnej po dziwnie podenerwowanego bankiera. Jedynym, który zdaje się kompletnie niezainteresowany całą sytuacją, jest mąż gospodyni. Siedzi osowiały na środku salonu, bez słowa sączy wino i tylko od czasu do czasu puszcza muzykę z płyty winylowej. Sytuacja robi się coraz bardziej napięta… Pełna humoru, ale też ostra satyra o mocnym zabarwieniu politycznym.

Dlaczego go wybrałam? Uwielbiam czarne komedie i inteligentne filmy o spotkaniach, które zmieniają relacje międzyludzkie. Poza tym bardzo mi przypomina Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie








Film pokazuje, co może się stać z ludźmi i światem, kiedy norwescy naukowcy – próbując znaleźć rozwiązanie problemu przeludnienia – odkrywają sposób na zmniejszenie ludzi do wysokości zaledwie 5 cali. Proponują też trwający 200 lat program przekształcenia rzeczywistości z wielkiej w małą. Ludzie szybko orientują się, jak wygodniejsze i zamożniejsze życie mogą wieść w zminiaturyzowanym świecie. Obietnica lepszego życia kusi także niewyróżniającego się niczym Paula Safranka (Matt Damon) oraz jego żonę Audrey (Kristen Wiig). Oboje decydują się na życie w mniejszym rozmiarze i mniejszym świecie. Ta decyzja zmienia ich życie na zawsze.

Dlaczego go wybrałam? Bardzo ujął mnie oryginalny pomysł na scenariusz. Życie w pomniejszeniu? Jak może zmienić nasz sposób postrzegania? Liczę, że tego dowiem się z filmu. 




Dla agenta ubezpieczeniowego Michaela Woolricha każdy dzień wygląda tak samo – praca i powrót pociągiem do domu. Wszystko zmienia się, gdy w czasie jednej z podróży poznaje tajemniczą kobietę. Nieznajoma, która wydaje się wiedzieć o Michaelu dosłownie wszystko, zleca mu niezwykłe zadanie. Zanim pociąg dotrze do celu, mężczyzna ma zlokalizować i wskazać osobę, która tego dnia nie powinna się w nim znajdować. Jeśli tego nie zrobi, ucierpi zarówno on sam, jego rodzina, jak i pozostali współpasażerowie. Nie mając wyboru, Michael postanawia rozwiązać zagadkę. Z każdą minutą i przebytym kilometrem stawka rośnie, a mężczyzna przekonuje się, że stał się pionkiem w szalenie niebezpiecznej intrydze.

Dlaczego go wybrałam? Generalnie nie przepadam za filmami sensacyjnymi i uznaję właściwie tylko te z Neesonem i Stathamem. Jako że tutaj gra jeden z nich, a fabuła tego filmu wydaje się ciekawa, będę chciała się zn nim zapoznać. 






Dla 10-letniego Auggiego nie ma niczego bardziej niezwykłego niż "zwykły" dzień w szkole. Urodzony z licznymi deformacjami twarzy, dotąd uczył się w domu pod okiem mamy. Teraz jednak, zaczynając 5 klasę w normalnej szkole, ma nadzieję, że koledzy potraktują go jak zwyczajnego chłopca. Jego wygląd sprawia jednak, że staje się szkolną sensacją, a dla wielu wręcz dziwadłem. Jedni się z niego śmieją, inni wytykają palcami, ale nikt tak naprawdę niczego o nim nie wie. Wszystko zacznie się zmieniać, gdy w szkole pojawi się nowa uczennica. Urocza Summer potrafi dostrzec w Auggiem coś więcej niż nietypowy wygląd. Wystarczy jeden przyjazny gest, jedna pomocna dłoń, by obudzić w Auggiem siłę, dzięki której będzie potrafił udowodnić, że nie tylko twarz czyni go kimś niezwykłym.

Dlaczego go wybrałam? Po pierwsze, bo jest ekranizacją znanej powieści, po drugie zapowiada się świetny film, dający nadzieję, że warto wierzyć w ludzi. 




Wielowątkowa opowieść o losach kilkorga bohaterów, którzy są powiązani ze sobą w nieoczywisty sposób. Pokręcony radiowiec, kelner z ambicjami podbicia wszechświata, perfekcyjna panna młoda w opałach, odnosząca sukcesy autorka kryminałów, mąż i żona w podróży życia oraz specjalista od zwierzęcego behawioryzmu ulegają atakowi paniki i dochodzą do punktu, z którego jest tylko jedno wyjście. Brawurowa komedia, w której codzienność zmienia się w czyste wariactwo, ukazując dzikie oblicze bohaterów.

Dlaczego go wybrałam? Obśmiałam się jak norka oglądając ten zwiastun - po prostu muszę zobaczyć. 






Miliarder Jean Paul Getty jest znany z nieustępliwego charakteru i skąpstwa. Gdy grupa nieznanych sprawców porywa jego ukochanego wnuka i żąda wielomilionowego okupu, Getty odmawia zapłacenia choćby dolara. Zrozpaczona matka porwanego – Gail robi wszystko, by skłonić teścia do zmiany zdania, ale bez skutku. Czas ucieka, a porywacze zaczynają tracić cierpliwość. Życie chłopca wisi na włosku i nic nie wskazuje na to, że uda się jeszcze zapobiec tragedii. Wtedy do drzwi Gail puka tajemniczy mężczyzna twierdząc, że jest wysłannikiem Jean Paula Getty’ego, specjalizującym się w sprawach „nie do rozwiązania”…

Dlaczego go wybrałam?  Mam wielki sentyment do filmów Ridleya Scotta i liczę na kawał dobrego kina. 


4 komentarze:

  1. Jestem świeżo po premierze ,,Gotowi na wszystko''. W końcu świetna, polska komedia bez Karolaka i Adamczyka w roli głównej. A Roguc spisał się doskonale! Ja jestem zachwycona i uśmiałam się do łez. Dlatego polecam!

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie Słońce, https://cleosevhome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamczyk nie jest taki zły :) Osobiście "uczulenie" mam na Karolaka :P

      Usuń
  2. "I tak cię kocham" jest cudowny, polecam!
    A ja do obejrzenia mam z tej listy: "Grę o wszystko", "Pomniejszenie", "Wszystkie pieniądze świata".
    Do tego chętnie zobaczę jak wyszła ekranizacja "Cudownego chłopca" (chociaż pewnie będę ryczała :P ) i "Atak paniki", bo słyszałam, że jest o wiele lepszy niż zwiastun do niego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)