Pies,
najwierniejszy przyjaciel człowieka, który obdarza go miłością
bezwarunkową, nie zważając nawet na złe traktowanie, na brak
miejsca do spania, na marne jedzenie. To człowiek jest dla niego tym,
który liczy się najbardziej. Nie mylił się św.
Augustyn z Hippony, który powiedział:
Kup
sobie psa. To jedyny sposób, abyś mógł nabyć miłość za
pieniądze.
Był
sobie pies. Ten świat jest naprawdę pomerdany W. Bruce'a Camerona
jest powieścią o psiej miłości i wierności. Nasz główny
bohater odradza się w różnych psich ciałach, by wykonać swoją
misję i ją zrozumieć. Jak sam twierdzi, jego rolą
jest nie tylko towarzyszenie ludziom, ale też pomaganie im i
wspieranie ich. To właśnie dlatego odradza się do nowego życia,
wie, że każde uczy go czegoś nowego, by ostatecznie wykorzystać
swoje umiejętności i wypełnić powierzoną mu misję.
Byłem psem, którego jedynym sensem życia było towarzyszenie i służba ludziom. Teraz odcięty od nich, czułem się, jakbym dryfował po nieznanych wodach. Nie miałem celu, przeznaczenia, nadziei.
Powieść
wypełniona jest wielką, włochatą psią miłością, zwierzęcą
wiernością i oddaniem. Z każdą stroną autor ukazuje wielkie
zrozumienie dla psów, ale także skupia się na fakcie, że często
zamiast być wdzięczni za ich oddanie, źle je traktujemy.
Wszystkie wcielenia naszego bohatera udowadniają, że to od ludzi
zależy pieski żywot i to oni mają moc sprawczą, by uczynić go szczęśliwym.
Dawno
już żadna powieść nie pozostawiła mnie tak emocjonalnie
roztrzęsionej. Książka wywołała we mnie istny rollercoaster
uczuć, momentami pękałam ze śmiechu, by po chwili ryczeć jak
bóbr. Był sobie pies to opowieść o niezwykle ważnych kwestiach, ujęta w prostej i przyjemnej formie. Historia naszego psiego
bohatera niezwykle wciąga, po prostu się ją połyka, a po
przeczytaniu pozostawia wielką dziurę w sercu i książkowego kaca.
Historia
napisana przez W. Bruce'a Camerona to powieść dla każdego, dla
małych i dużych. Mimo że początkowo wydaje się dość
infantylna, szybko przeradza się w niezapomnianą opowieść, nie
tylko dla wielbicieli czworonogów. Polecam ją każdemu, ze szczerego serca.
Tytuł: Był sobie pies. Ten świat jest naprawdę pomerdany
Tytuł orginału: A Dog's Purpose: A Novel for Humans
Autor: W. Bruce Cameron
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Data wydania (Pl): 15 lutego 2017
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
wyzwania:
Muszę, muszę, muszę ją dorwać w tym miesiącu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Szczerze polecam i mam nadzieję, że spodoba Ci się tak samo jak mnie.
UsuńJa również lekturę "Był sobie pies" mam za sobą. To piękna historia :)
OdpowiedzUsuńKocham tę historię <3
OdpowiedzUsuńJak ja nie mogę się doczekać poznania tej historii!
OdpowiedzUsuńLeży na stosiku "do przeczytania" ale niestety co chwila coś jest ważniejszego :c
Wspaniała historia :) Cieszę się, że do niej dotarłaś i że tak Ci się spodobała. Ja się na niej totalnie rozkleiłam.
OdpowiedzUsuń