wtorek, 3 maja 2016

Subiektywny przegląd majowych nowości kinowych

PREMIERA: 6 maja


Kapitam Ameryka. Wojna bohaterów
Tytuł oryginału: Captain America: Civil War
Reżyseria: Anthony Russo, Joe Russo

W filmie Kapitan Ameryka: wojna bohaterów Steve Rogers, czyli Kapitan Ameryka staje na czele drużyny Avengers, by ponownie ocalić ludzkość przed zagładą. W czasie kolejnej międzynarodowej akcji z udziałem superbohaterów ponownie dochodzi do strat w ludności cywilnej. Rosną więc naciski polityczne, by poddać herosów systemowi nadzoru i utworzyć organ decydujący o stopniu ich zaangażowania w działania militarne. Sytuacja ta poważnie wpływa na atmosferę panującą wśród Avengers, którzy starają się obronić świat przed nowym nikczemnym nieprzyjacielem.

Moja opinia: Zdecydowanie gratka dla wielbicieli filmów kinowych na podstawie komiksów. Czy jednak aby kino nie jest już za bardzo przesycone takimi obrazami? 




#WSZYSTKOGRA
Reżyseria: Agnieszka Glińska

#WszystkoGra to historia o poszukiwaniu szczęścia, miłości i radości życia.
Zosia (Eliza Rycembel) próbuje zmienić świat za pomocą sztuki. Jej mama (Kinga Preis) niespodziewanie spotyka na swojej drodze kogoś wyjątkowego. Babcia (Stanisława Celińska) ukrywa tajemnicę z przeszłości. Trzy kobiety spróbują ocalić rodzinny dom. Przeżyją niejedną perypetię, by przekonać się, czego pragną. Czy uda im się to zdobyć?


Moja opinia: Musical w polskim wydaniu...no nie wiem. Nie mówię nie, bo może być ciekawie, tym bardziej, że gra tam Kinga Preis. Szkoda tylko, że ostatnio aktorka kojarzy mi się ze śpiewaniem piosenki jedynie w jednej z reklam pewnej sieci komórkowej.



PREMIERA: 13 maja

Już za Tobą tęsknię
Tytuł oryginału: Miss You Already
Reżyseria: Catherine Hardwicke

Jess  i Milly  - nierozłączne odkąd poznały się jako małe dziewczynki, dziś jako dorosłe kobiety nie pamiętają momentu, gdy nie dzieliły razem czasu, sekretów, ciuchów, a nawet chłopaków... 

Bez taniej ckliwości i schematycznych banałów, za to z dużym dystansem i niepowtarzalną kobiecą energią. Film o kobietach i ich szaleństwach. Przezabawny, ciepły, autentyczny, urzekający, bo nakręcony właśnie przez kobietę. "Już za Tobą tęsknię" to wspaniała celebracja przyjaźni, która nigdy nie zostanie przerwana, nawet gdy życie płata niespodziewane figle.

Moja opinia: Bardzo lubię obie aktorki odtwarzające główne role. Jeśli rzeczywiście film ma nie być oparty na ckliwych banałach, zapowiada się kawałek niezłego kina.





Dzień Matki

Tytuł oryginału: Mother's Day
Reżyseria: Garry Marshall

Każda rodzina obchodzi Dzień Matki na swój sposób. Jedni w podniosłej i uroczystej atmosferze, inni na luzie i ze śmiechem, ale wszyscy przede wszystkim z miłością. Garry Marshall przedstawia cztery rodziny, których losy splotą się w tym wyjątkowym dniu. Sandy – mąż zostawił ją dla młodszej, a ona robi co może, by udowodnić sobie, że jest lepszą matką dla swoich dzieci niż nowa, fajna macocha. Miranda – całkowicie poświęciła się karierze i choć została gwiazdą, czegoś jej jednak brakuje. Wkrótce niespodziewany gość wywróci jej życie do góry nogami. Jesse – jej stosunki z matką są dalekie od ideału. Niezapowiedziana wizyta rodziców grozi więc eksplozją. Ale przecież każdą bombę można rozbroić. Bradley – czyli pan mama, uczy się roli samotnego rodzica dwóch córek. Sprawa nie jest prosta, bo to co dla matek jest oczywiste, dla tatusiów często pozostaje czarną magią.  

Moja opinia: bardzo miło wspominam oglądanie wszystkich filmów, gdzie historie bohaterów splatają się w jeden wątek. Jeśli ten będzie równie przyjemny, co np. Love Actually, z chęcią go obejrzę.  





Nasza młodsza siostra
Tytuł oryginału: Umimachi Dairy
Reżyseria: Hirokazu Koreeda




W mieście Kamakura w dużym domu z duszą mieszkają trzy siostry – Sachi, Yoshino i Chika. Pewnego dnia otrzymują wiadomość o śmierci ojca, z którym od 15 lat nie miały żadnego kontaktu. Jadą na pogrzeb, gdzie poznają swoją przyrodnią siostrę – nieśmiałą nastolatkę Suzu. Postanawiają otoczyć opieką osieroconą dziewczynkę, zabierając ją ze sobą do Kamakury. Nasza młodsza siostra jest adaptacją bestsellerowej powieści graficznej Yoshidy Akimi Umimachi Diary

Moja opinia: adaptacja powieści graficznej we wschodnim wydaniu - zdecydowanie tak. Niezwykle jestem ciekawa tego filmu i mam nadzieję, że uda mi się go obejrzeć. 




Sąsiedzi 2
Tytuł oryginału: Neighbours 2
Reżyseria: Nicholas Stoller  

A więc stało się! Mac i Kelly  Radnerowie właśnie zdecydowali się na ostateczny krok w dorosłość – dom na przedmieściach. Spodziewają się drugiego dziecka i wiedzą, że mieszkanie w mieście nie będzie szczególnie korzystne dla dzieci. Dlatego zdecydowali się na sprzedaż domu, którego sąsiedztwo dało im swego czasu mocno popalić. I kiedy już podpisali dokumenty z nowymi właścicielami, sąsiedzki koszmar powraca… a nowi posiadacze domu mają miesiąc, by móc wycofać się z decyzji… 
Opuszczony dom w sąsiedztwie zostaje zamieszkany przez… żeńskie zgromadzenie studentek. Ale jeśli ktoś pomyślałby, że po tym, co zgotowali Radnerom studenci, z Teddym Sandersem na czele, nic już nie zaskoczy małżonków, jest w wielkim błędzie. Te dziewczęta nie mają żadnych granic!

Moja opinia: Jakoś niespecjalnie podobała mi się pierwsza cześć i dziwi mnie sukces tego filmu. Na pewno będzie on dobrym odmóżdżaczem.







PREMIERA: 20 maja

X-MEN: Apocalypse
Reżyseria: Bryan Singer

Tytułowy Apocalypse to pierwszy i najpotężniejszy mutant z uniwersum X-Men, którego od zarania cywilizacji czczono niczym boga. Apocalypse przejął moce wielu innych mutantów, co czyni go nieśmiertelnym i niepokonanym. Gdy budzi się do życia po wielu tysiącach lat, postanawia podbić świat i gromadzi wokół siebie grupę potężnych mutantów, wśród których jest rozczarowany i pozbawiony złudzeń Magneto. Wspólnie postanawiają oczyścić rodzaj ludzki i zaprowadzić nowy porządek na świecie, którym odtąd niepodzielnie władać będzie Apocalypse. Mimo iż los Ziemi wydaje się przesądzony, Raven i Profesor X postanawiają wkroczyć do akcji i z pomocą grupy młodych X-Menów powstrzymać wroga i ocalić nasz świat przed totalnym zniszczeniem.

Moja opinia: kolejna gratka dla fanów X_Menów i wielbicieli Sansy z Gry o Tron






Nice Guys. Równi goście
Reżyseria: Shane Black

Prywatny detektyw Holland March (Ryan Gosling) i gruboskórny mięśniak do wynajęcia Jackson Healy (Russell Crowe) nie pałają do siebie sympatią. Zostają jednak wynajęci do rozwikłania tej samej sprawy zaginionej dziewczyny. Zapewne każdy prowadziłby ją na własną rękę, gdyby obaj nie stali się celem wynajętych morderców. Niechętnie muszą połączyć siły, by rozwiązać sprawę i ocalić życie. Tym bardziej, że wkrótce odkryją, że wdepnęli w większe bagno niż sądzili. Zaginięcie dziewczyny jest jedynie szczytem góry lodowej w sprawie, której nie tknąłby nikt komu życie miłe. Historia staje się więc coraz bardziej dramatyczna, ale mimo zagrożenia Holland i Jackson skupiają się głównie na dogryzaniu sobie nawzajem.

Moja opinia: Czarna komedia z mnóstwem akcji i doborową obsadą - to musi się udać.




Zakładnik z Wall Street
Tytuł oryginału: Money Monster
Reżyseria: Jodie Foster

George Clooney wciela się w postać Lee Gatesa, guru Wall Street, który prowadzi cotygodniowy show „Money Monster”. Doradza w nim widzom jak i w co inwestować pieniądze. Kiedy słuchający jego finansowych wskazówek Kyle Budwell (O’Connell) traci wszystkie oszczędności, terroryzuje ekipę show i podczas programu transmitowanego na żywo bierze Gatesa za zakładnika, grożąc mu śmiercią. Publiczność telewizyjna zamiera w przerażeniu, oglądalność show rośnie w niespotykanym tempie. Ile warte jest życie człowieka? Jedynym wsparciem dla Gatesa jest producentka programu Patty Fenn (Roberts).

Moja opinia: Film rozprawiający o ważnej kwestii - czy wszystko jest na sprzedaż? Czy warto ryzykować życie człowieka, by zyskać pieniądze? Ciekawa też jestem jak Jodie Foster poradzi sobie w roli reżysera. 


PREMIERA: 26 maja

Alicja po drugiej stronie lustra
Tytuł oryginału: Alice Through the Looking Glass
Reżyseria: James Bobin


Alice Kingsleigh ostatnie kilka lat spędziła, przemierzając morza i oceany świata, jak niegdyś robił to jej ojciec. Po powrocie do Londynu Alicja natrafia na magiczne lustro, dzięki któremu ponownie przenosi się do fantastycznej Krainy Czarów. Tam czekają na nią starzy znajomi: Biały Królik, Pan Gąsienica, Kot z Cheshire i Szalony Kapelusznik. Okazuje się jednak, że ten ostatni wpadł w poważne tarapaty i nie jest już sobą. By ratować przyjaciela, Alicja wyrusza w przeszłość, podejmując nierówną walkę z Czasem, w której stawką jest ocalenie Kapelusznika.

Moja opinia: Dlaczego Tim Burton już nie reżyseruje Alicji? Jestem pełna obaw, ale również ciekawa efektu.

PREMIERA: 27 maja



Zanim się obudzę
Tytuł oryginału: Before I wake
Reżyseria: Mike Flanagan

Małżeństwo adoptuje chłopca, którego sny i koszmary urzeczywistniają się. By ochronić rodzinę, para próbuje dotrzeć do źródła lęków syna.

Moja opinia: Większość lubi dreszczyk strachu, czy się do tego przyznaje, czy nie., Dodatkowo urzeka piękny filmowy plakat.



PODSUMOWANIE: filmowe wyzwanie marzec + kwiecień

Demon - świetny film z weselem w tle. Jeśli chcielibyście zapoznać się z moją opinią na jego temat, możecie o niej przeczytać tutaj

Sex Story - ot lekka historyjka o tematyce friends with benefits. Jednak bardziej w takiej roli przekonuje mnie Mila Kunis i Justin Timberlake.

Charlie - przeuroczy film o niezwykle nieśmiałym i zamkniętym w sobie chłopaku, który zdobywa przyjaciół jeszcze bardziej pokręconych niż on. Dzięki niemu, spędziłam jeden z najlepszych filmowych wieczorów w ostatnim czasie. 

Dzień dobry TV - przyjemny film o tematyce telewizyjnej.

Deja Vu - dobre kino sensacyjne, oryginalny pomysł no i Denzel Washington. 

Piąta Fala - słabe, słabe, słabe. Pomysł dobry, ale wykonanie - film okazała się papką dla nastolatków mieląca temat pierwszej miłości. Mimo wszystko i tak mam ochotę sięgnąć po książkę, by sprawdzić, czy pierwowzór był lepszy. 

Igrzyska Śmierci i Igrzyska Śmierci: W pierścieniu Ognia - bardzo dobrze zrobiona ekranizacja jednej z moich ulubionych powieści. Świetni aktorzy, chociaż jakoś ciągle nie mogę przekonać się do Peety. 

Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy - teraz wiem, że jak musical to tylko z bluesem i swingiem w tle. No i genialna Dymna, której inni aktorzy mogą jedynie buty czyścić. 

Co ty wiesz o swoim dziadku?  - beznadziejnie głupia komedia. 




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)