Mam słabość do powieści o czarownicach. Różnie z nimi bywa, zdarza się, że czasami się nimi zachwycam, niekiedy jest mi też żal straconego z nimi czasu. Elyria. Polowanie na czarownice Brigitte Melzer została przeze mnie wypożyczona na zasadzie impulsu i miała pomóc doświadczyć, czy w dalszym ciągu takie historie będą w stanie mnie fascynować.
Elyria jest córką szefa trupy komediantów. Pewnego dnia znajduje medalion i jako uczciwa obywatelka, postanawia go oddać. Podczas zwrotu biżuterii zostaje złapana przez Łowców Czarownic i posądzona o czary. Zamknięta w celi dziewczyna jakimś cudem zyskuje magiczną moc, która wydaje się być związana z jednym ze strażników, kapitanem Królewskich Wilków – Ardanem. Tymczasem na ziemię zostaje sprowadzony demon i tylko Elyria ma posiadać wiedzę w jaki sposób go unicestwić.
Zacznę od tego, że historia napisana przez Melzer jest sztampowa do bólu. Nastolatka, która w jakiś sposób pozyskuje niezwykłe magiczne siły – to już było. Milion razy. Romans z wrogiem? Też. Próżno szukać w powieści oryginalnych wątków, przez co przedstawiona historia jest po prostu nudna. Nie można jednak narzekać na brak akcji, każda strona praktycznie wypełniona jest opisami walk i pościgów, ale przedstawiane są one tak często, że czytanie o nich, staje się po prostu nużące. Poza tym, akcja opisana jest bardzo chaotycznie, ciężko połapać się w mnogości nazwisk i ran, miałam wręcz wrażenie, że autorka sama się w nich gubiła.
Główna bohaterka jest postacią pozbawioną wyrazu. Niby posiada tak zwany charakterek, ale opis jej postaci jest na tyle płytki i powierzchowny, że ciężko poczuć z nią jakąkolwiek więź. Opisy pozostałych postaci i ich uczuć, również pozostawiają wiele do życzenia, ciężko więc przeżywać z nimi ich rozterki, strach, czy smutek.
Kolejną wadą powieści jest… jej opis na okładce, który zdradza wszystkie istotne szczegóły historii. Wydawca niestety postanowił zdradzić istotę fabuły, niuans, który powinien budować napięcie i wzbudzać domysły. Nie wykluczam, że nie czytając blurba, moje odczucia wobec powieści Melzer byłyby trochę cieplejsze.
Podsumowując, ze smutkiem muszę stwierdzić, że książka Elyria. Polowanie na czarownice Brigitte Melzer jest pozycją bardzo przeciętną. Zdecydowanie nie polecam jej czytać osobom, które miały kiedykolwiek okazję zetknąć się z dobrą i oryginalną fantastyką, której głównymi bohaterkami były czarownice. Powieść Melzer niczym się nie wyróżnia i na pewno nie pozostaje na dłużej w pamięci.
Tytuł: Elyria. Polowanie na czarownice
Autor: Brigitte Melzer
Tytuł oryginału: Elyria – Im Visier der Hexenjäge
Tłumaczenie: Bożena Michałowska-Stoeckle
Data wydania: 22 sierpnia 2012
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Świat Książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)