środa, 30 września 2020

Seks w Wielkim Mieście w Madrycie - "W butach Valerii" Elisabet Benavent




Książka Elisabet Benavent reklamowana jest jako Seks w Wielkim mieście osadzony w Madrycie. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, bo nawet Netflixowy serial, który powstał na jej podstawie mocno przypomina amerykański pierwowzór.

Autorka przybliża nam losy czterech przyjaciółek: Valerii, Nerei, Loli i Carmen. Każda z nich jest inna i ma różne problemy oraz życiowe priorytety. Valeria próbuje napisać drugą powieść po tym jak jej pierwsza odniosła sukces. Opuściła ją wena, mąż stroni od bliskich kontaktów, a gdzieś obok pojawia się przystojny i intrygujący Victor. Nerea rozpoczyna nowy związek i zaczyna się angażować, niechcący zdradzając przyjaciółkom zbyt dużo na temat życia prywatnego swojego partnera. Wyniknie z tego niezły bigos. Lola romansuje z zajętym mężczyzną. O ile na początku nie ma nic przeciwko byciu kochanką, o tyle z czasem zaczyna się przyznawać do tego, że pragnie czegoś więcej. Carmen natomiast jest beznadziejnie zakochana w swoim koledze z pracy, ale jest zbyt nieśmiała, by mu to wyznać.

W butach Valerii  stoi seksem. Praktycznie w każdym rozdziale można przeczytać o ognistych igraszkach bohaterek. Czy te opisy są wysmakowane? Ciężko powiedzieć, bo rzadko sięgam po literaturę tego typu. Na pewno są i wulgarne i te delikatne. Cała fabuła krąży wokół seksu, a bohaterki, szczególnie rozpustna i wyzwolona Lola, nie mają w tej kwestii zahamowań.

Ksiażka porusza oczywiście też inne tematy. Są nimi szczęście małżeńskie, zdrada, bycie "tą trzecią", romans biurowy i niespełnienie w pracy. Każda z czterech przyjaciółek ma swoje troski, którymi poniekąd dzieli się z pozostałymi dziewczynami, by te mogły ją wesprzeć. Na pewno całość ubarwia fakt, że bohaterki są bardzo wyraziste, mają inne priorytety i różnią się od siebie. Łączy je jedno: chęć bycia kochaną i poszukiwanie miłości.

Valeria to lekkie i przyjemne rozpoczęcie cyklu. To książka z wyrazistymi bohaterkami, przepełniona gorącymi scenami. Ja nie jestem do końca fanką takiej literatury, ale losy czterech przyjaciółek zainteresowały mnie na tyle, że będę chciała sięgnąć po kolejne części. 


2 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mi się wydaje, że to idealna pozycja książkowa na jesienne zimne wieczory. Taka ze szczyptą chilli;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)