Sierpień był dla mnie miesiącem urlopu. Liczyłam, że w jego trakcie będę mieć sporo czasu na lekturę, jednak wywczas rządzi się swoimi prawami. Biorąc jednak pod uwagę poprzednie miesiące, nie było źle i parę książek udało mi się przeczytać.
Na blogu możecie przeczytać o fantastycznej trylogii Hanny Cygler, idealnej dla wszystkich miłośników powieści historycznych.
Pojawiły się także recenzje dwóch nowości z wydawnictwa Novae Res - Nuta Dariusza Lechańskiego, powieść przepełniona dźwiękami i muzyką oraz Ocean uczuć t. I Marioli Sternahl, który ostatecznie stał się dla mnie rozczarowaniem. Oprócz tych powieści przeczytałam też komiks o Tamarze Łempickiej oraz Wyspę na końcu świata Kiran Milwood Hargrave.
Obejrzałam Klub opiekunek, który okazał się bardzo przyjemnym serialem utrzymanym w disnejowskim stylu. Polecam jednak nastawić się na umoralniający ton, chociażby w kwestii transseksualizmu, bo jest nim przepełniony.
Mąż zakochał się w serialu Suits i dotrzymuję mu towarzystwa w oglądaniu. Pierwsze dwa sezony były świetne, trzymały w napięciu. Teraz jest coraz gorzej, ale chyba obejrzymy wszystkie osiem sezonów :)
Obejrzeliśmy też osławione Narodziny gwiazdy. Przyznam, że soundtrack rzeczywiście jest genialny jednak nie zostaniemy wielkimi fanami tego filmu. Nie czułam tej wychwalanej chemii między Gagą a Cooperem. Przyznam, że najlepsze były dla mnie jedynie fragmenty koncertowe. Nie umniejszam, przesłania tego filmu, ale mnie nie ujął.
GARŚĆ SIERPNIOWYCH NOWOŚCI KSIĄŻKOWYCH
Wrzesień premierami książkowymi stoi. Ja jednak postanowiłam się ograniczyć jedynie do kilku. Wszak i tak wszystkiego się nie przeczyta, a już niedługo moja rodzina znowu się powiększy, więc i czas na poznawanie nowości pozostanie ograniczony.
Wybrałam trzy powieści polskich autorów. Przede wszystkim kusi mnie Wiosna zaginionych Anny Kańtoch (premiera 30.09.2020, Marginesy), ponieważ uwielbiam pióro tej autorki, zawsze potrafi mnie czymś zaskoczyć. Cieszę się, że powróciła do pisania kryminałów osadzonych w czasach PRLu. Tutaj jednak autorka postawiła na przemieszanie tamtych czasów z aktualnymi. We wrześniu ze swoją nową powieścią powraca Jakub Małecki. Saturnin (premiera 16.09.2020, SQN) to opowieść o chłopcu przekonanym, że autobus, jakim jeździ do szkoły przewozi go w magiczną krainę. Po dwudziestu latach stąpa jednak twardo po ziemi, ale zmuszony zostaje do powrotu w rodzinne strony. Ciekawa jestem też Edukacji Malcolma XD (premiera 30.09.2020, W.A.B.). Jego Emigracja doprowadzała mnie do łez ze śmiechu, bawiłam się wyśmienicie podczas lektury, tymczasem Pastrami zupełnie mi nie podpasowało, bo było odgrzewanym kotletem wrzuconym na karty książki.
Ostatnio rozsmakowałam się w powieściach historycznych zatem skusiła mnie Córka piekarza Sarah McCoy (premiera 30.09.2020, Świat Książki). Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, mimo tego, że jest dość popularną pisarką. Tutaj opisuje współczesność przemieszaną z wydarzeniami roku 1945. Czekam też na ostatni tom cyklu napisanego przez Louisę May Alcott. Chłopcy Jo (premiera 16.09.2020, MG) to już ostatnia historia osadzona w świecie Małych Kobietek. Kusi mnie też Biały ptak R.J.Palacio (premiera 09.09.2020, Wydawnictwo Albatros), ponieważ uwielbiam Cudownego chłopca. Licze, że i tutaj znajdę historię z przesłaniem, a na to wygląda, bo książka ma opowiadać o chłopcu ratującym dziewczynkę przed wywiezieniem do obozu koncentracyjnego. Ostatnia już książką, na którą mam wielką chrapkę jest Jesień Ali Smith (premiera 02.09.2020, W.A.B.), jest pierwszym tomem czterotomowego cyklu Pory Roku. Powieść rozgrywa się na tle Brexitu, ma ukazywać rozważania na temat istoty nowej Europy.
Czy czekacie na którąś z tych powieści?
Sierpień u mnie również był typowo wakacyjny, ale na szczęście również zaczytany...
OdpowiedzUsuńco do nowości, same smaczki literackie, nie wiadomo po co sięgnąć. Mój M... również poleca mi Suits, jednak ja zaczęłam the umbrella academy i bardzo mi się podoba:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Córkę piekarza chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuń