Przyznam, że jak pierwszy raz zobaczyłam książki Bjørna F. Rørvika, ilustrowane przez Pera Dybviga od razu poczułam się zaintrygowana. Pierwszą rzeczą, jaką rzuciła mi się w oczy były intrygujące, nieco dla mnie straszne ilustracje. Okazało się jednak, że rysunki te wzbudziły sporo ciekawość mojego dwulatka, który patrząc na nie śmiał się w głos.
Książki opisują przygody Liska i Prosiaczka z niezakręconym ogonkiem. Nasi dwaj niecodzienni przyjaciele mają w głowie mnóstwo szalonych pomysłów. Biorą udział w biegu, postanawiają wydawać gazetę i prowadzić kawiarnię. Z reguły wszystkie te pomysły są wymysłem Liska, który do osiągnięcia celu wyzyskuje Prosiaczka, a sam ogranicza się do jak najmniejszego wkładu.
Do tej pory w Polsce wydano trzy z dwunastu książek o naszych bohaterach. Słowem kluczem do tych historii jest abstrakcja. Opowieści są napisane w sposób bardzo ironiczny, wręcz szyderczy. Z każdej niemal kartki tryska abstrakcyjny humor i według mnie, opowiastki te nadają się raczej dla starszych dzieci lub są puszczeniem oka w stronę dorosłego czytelnika. Podejmują one uniwersalne tematy, jednak ciężko znaleźć tu jakiś morał czy naukę. Czytając Bieg z zagadkami myślałam, że autorzy jasno pokażą, że oszustwo i kłamstwo ma krótkie nogi, jednak ciężko to wywnioskować po zakończeniu tej historyjki, bowiem Lisek i Prosiaczek ostatecznie otrzymują przez przypadek prezent, który bardzo chcieli zdobyć.
Z pewnością nie polecam tych książek młodszym dzieciom. Na kartach znajduje się dość dużo tekstu, a ilustracje ostatecznie nie są w stanie na dłużej przykuć oka malucha. Jeśli miałabym celować w przedział wiekowy to uważam, że idealne będą dla dzieci w wieku 6 lat wzwyż.
Ostatecznie muszę stwierdzić, że mam dość ambiwalentny stosunek do tego cyklu. Z jednej strony jest on zabawny i pełno w nim abstrakcyjnego humoru, jaki lubię, z drugiej strony przeszkadza mi brak jakiegokolwiek morału, nauki płynącej z zachowania bohaterów.
Tytuł: Leśna gazeta; Bieg z zagadkami; Kawiarnia pod ptasim ogonem
Tytuł oryginału: Reveljen-Griseposten; Rebusløpet; Caffe Haletippen;
Autor: Bjørn F. Rørvik
Ilustracje: Per Dybvig
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Liczba stron: 52, 44, 40
Data wydania: 2019
Wydawca: Wydawnictwo Druga Noga
Dobrze że wspominasz o progu wiekowym, choć ze względu na przeważający tekst. Maluch się zanudzą, a starszaki zainteresują literkami! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest. Sama kupując ksiazki dla synka zwracam na to uwagę.
UsuńBędę miała ten cykl na uwadze w przyszłości. 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że liczyłam bardziej na coś, co pokaże, iż przyjaźń oparta na wyzysku wcale nie jest przyjaźnią, ale czuję, że czegoś tutaj nie doznamy, skoro brak w tym cennych lekcji. Treść, choć cenię sobie abstrakcyjny humor, odrzuca. Za to grafika wygląda bosko, jednak wiem, że dla dzieci nie są one godne uwagi na dłużej.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł takie książeczki, które wyglądają jak ilustrowane przez dzieci.
OdpowiedzUsuń