Gęsta, nieprzejrzysta mgła, zimne wieczory i poranki zachęcające tylko do tego, by nie wychylać nosa za drzwi, spóźniające się autobusy, łyse drzewa i mokre, przyklejające się do butów liście - listopad potrafi nastroić depresyjnie. Co zatem robić, by chociaż na chwilę przenieść się do innego świata, oderwać myśli od przygnębiających widoków? Dla mnie odpowiedź jest prosta – czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Pochłaniać kolejne kartki książek i wraz z bohaterami przeżywać smutki i radości. Wszak dobra lektura nie od dziś jest najlepszym lekarstwem na wszelkie smutki.
Wraz z Grupą Wydawniczą Znak, w związku z akcją Dream-list books, chciałabym zaprezentować książki, które zdecydowanie poprawią humor, nawet w najbardziej dżdżysty i ponury dzień.
Co prawda Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją jest dopiero 23 lutego, ja polecam jednak zawalczyć o swój dobry humor, z poleconymi niżej książkami już dziś.
Do czytania trzeba się odpowiednio przygotować. Na wygodną kanapę/fotel/sofę/łóżko (niepotrzebne skreślić) kładziemy mięciutki jak kaczuszka kocyk. Myli się ten, kto myśli, że to już koniec przygotowań. Teraz zmierzamy do kuchni, by tam razem z Anią Starmach zrobić coś PYSZNEGO NA SŁODKO. Muffiny z krówkami, torciki z truskawkami, malinowe tiramisu, czy krem cytrynowy z bezą zagwarantują natychmiastową poprawę humoru.
Z tak przygotowanym pysznym i słodkim deserem należy udać się na wcześniej przygotowane miejsce i okryć się kocykiem. Siedząc wygodnie, z talerzem małego co nieco można czuć się jak JEGO WYSOKOŚĆ LONGIN z powieści Marcina Prokopa. Zanim ostatecznie pogrążymy się w lekturze rozciągamy swoje ciało, by przypominać wspomnianego już wcześniej Longina.
W tle puszczamy nastrojową muzykę, w czym może pomóc niezawodny Wojciech Mann ze swoją książką ROCKMANN, CZYLI JAK NIE ZOSTAŁEM SAKSOFONISTĄ. Przy okazji można będzie rozważyć, czy nowoczesnego hi-fi nie wymienić na gramofon w stylu vintage.
Zaczynamy od powieści dodającej otuchy, zapewniającej, że niemożliwe staje się możliwym. Wspomnienia Martina Pistoriusa spisane przez Megan Lloyd Davies w biografii CHŁOPIEC – DUCH sprawią, że już nigdy nie utracimy wiary i nadziei.
Za oknem nastała noc, czas więc sprawdzić z Katarzyną Krenz i Julitą Bielak czy KSIĘŻYC MYŚLIWYCH otula swą czerwoną poświatą zaspaną okolicę i zanurzyć się w morzu tajemnic otaczających wyspę Sylt.
By ostatecznie poprawić sobie nastrój sięgamy po STUHRMÓWKĘ, CZYLI GEN WEWNĘTRZNEJ WOLNOŚCI. MACIEJ STUHR W ROZMOWIE Z BEATĄ NOWICKĄ , by zaśmiewać się do rozpuku inteligentnymi wersami wywiadu – rzeki z Maciejem Stuhrem. Uwaga! Staramy się przy tym nie obudzić reszty domowników.
Nadchodzi świt, a my ostatecznie sięgamy po poradnik Katarzyny Michalak SEKRETNIK, CZYLI PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE, tylko po to, by upewnić się, że właśnie szczęście zdobyliśmy - czytając wszystkie wymienione wyżej książki.
P.S. Kliknięcie w tytuł książki przenosi na stronę internetową Wydawnictwa Znak, gdzie możecie przeczytać więcej informacji na jej temat.
P.S. Kliknięcie w tytuł książki przenosi na stronę internetową Wydawnictwa Znak, gdzie możecie przeczytać więcej informacji na jej temat.
I do tego dobra muzyka i depresja może ich hen daleko :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńŚwietna lista, na pewno potrafi wprawić w dobry humor. Ja jednak jestem z tych dziwnych ludzi, którzy podczas depresji szukają czegoś przygnębiającego i z ciężkim klimatem, a takie książki, które wymieniłaś mogę czytać kiedy mam dobry humor :P Taki melancholijny charakter mam po prostu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Niezwykle rozbawił mnie Twój komentarz :) W takim razie polecam moją listę, gdy będziesz miała pogodny nastrój :)
Usuńmi wystarczył "poradnik pozytywnego myślenia", jakoś nie dopadła mnie jeszcze jesienna depresja, na szczęście. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI całe szczęście :)
UsuńSekkretnik chciałam ostatnio kupić , bo bardzo lubię książki Michalakowej i przejrzałam go trochę to mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń