Ryszard Kapuściński powiedział kiedyś, że światu grożą trzy plagi: nacjonalizm, rasizm i religijny fundamentalizm. Szczególnie ostatnia zyskuje w dzisiejszych czasach na sile, z tą ostatnią musiała zmierzyć się Maria Toorpakai, o której życiu można przeczytać w książce Pakistańska córka.
Maria urodziła się Pakistanie i nigdy nie była taka jak inne dziewczynki. Pragnęła wolności, odrzuciła swoje suknie i spaliła je na stosie. Przywdziała chłopięce ubrania i ścięła włosy na krótko. Niezwykle krnąbrna dziewczynka interesowała się bójkami i jazdą na rowerze. W niczym nie przypominała swojej starszej, niezwykle oczytanej siostry. Można stwierdzić, że Maria miała szczęście. Dziewczynka urodziła się w niezwykle liberalnej rodzinie, gdzie ojciec poświęcił swój status dla dobra kobiet z nim mieszkających. To dzięki niemu Maria mogła ubierać się niczym chłopiec i jak chłopiec zachowywać, dzięki niemu na wiele lat została Dżyngis-chanem. Jednak nawet ojciec nie potrafił obronić Marii przed okrucieństwem i agresją mężczyzn wobec niewinnych dziewczynek i kobiet.
Dlaczego dziewczynie nie wolno studiować na uniwersytecie, pójść do lekarza albo podróżować po świecie, jak robi to Benazir Bhutto? Dlaczego ma poślubić mężczyznę, jeśli tego nie pragnie? Dlaczego to karabin ma władze nad umysłem? Gdzie się podziały nasze wybory? Allah nam ich nie odebrał, zrobili to mężczyźni.
Historia Marii to opowieść o determinacji i dążeniu do obranego celu. Dziewczynka już od najmłodszych lat wiedziała, że nie da rady żyć według islamskich praw, że nie pozwoli się zamknąć w czterech ścianach, by jedynie usługiwać mężczyznom. Wiedziała, że czeka na nią lepszy świat, że może spełnić swoje marzenia. Udało się jej to głównie ze względu na rodzinne wsparcie i liberalne poglądy jej ojca, jego wiarę w możliwości i rozwój swojej żony i córek. Nie podzielał on koncepcji o ubezwłasnowolnieniu kobiet głoszonej przez większość mężczyzn, a sam często występował w obronie ich praw, za co niejednokrotnie był aresztowany.
Lektura Pakistańskiej córki dostarcza jeszcze jednej lekcji. Jej rodzina pokazuje, że można być wierzącym muzułmaninem, nie będąc jednocześnie fundamentalistą. Ukazują oni, że wiara i pobożność są równoznaczne z szacunkiem dla drugiego człowieka, bez względu na jego płeć czy pochodzenie. Co więcej, poważają oni też inne religie, nie uznają swojej jako jedynej i najlepszej.
Pakistańska córka to biografia, która daje nadzieję, że nawet w tak ortodoksyjnym kraju jak Pakistan można walczyć o swoje marzenia. To dowód na to, że wiara nie musi ograniczać, narzucać niezdrowych zasad. To historia pokazująca, że nie należy się poddawać tylko walczyć o swoje, że warto marzyć i dążyć do obranego przez siebie celu. W końcu życie Marii to nie fikcja literacka, a najprawdziwsza historia dziewczynki, która chciała wygrać swoje prawo do niezależności.
Tytuł: Pakistańska córka
Tytuł oryginału: Different Kind of Daughter
Autor: Maria Toorpakai oraz Katherine Holstein
Tłumaczenie: Robert Filipowski
Data premiery (Pl): 14 czerwca 2017
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: SQN
Za możliwość poznania historii Marii dziękuję Wydawnictwu SQN.
Świetnie napisałaś recenzję. Nie znałam tej książki a już chcę ją poznać, przeczytać i zatracić się w tym świecie. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komplement :) Starałam się :)Pozdrawiam.
UsuńWalka o marzenia ? Pakistan ? Brzmi interesująco,muszę przeczytać ♥
OdpowiedzUsuńPolecam, tym bardziej, że to prawdziwa historia.
UsuńMoniko, cudna recenzja!
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, choć za biografiami jakoś niespecjalnie przepadam, ale myślę, że tu bym się odnalazała - tematyka bardzo ciekawa!
Dziękuję :) Historia Marii jest niesamowita i bardzo ciekawa, chociaż piszę to z perspektywy osoby, która lubi od czasu do czasu przeczytać biografię.
UsuńJestem z tych osób, która chce poznać, zagłębić się w innych kulturach i czytając tę recenzję, myślę, że to mi to umożliwi. Dobrze, że powstają książki o silnych kobietach, które nie boją się i się nie poddają, walcząc o swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńJestem nowa w świecie blogowania, więc jeśli być chciała wpaść na moją pierwszą recenzję, to zapraszam :)
http://more-and-more-books.blogspot.com/
Pozdrawiam gorąco!
Witam :) Książka jest świetna i zdecydowanie ją polecam. Z chęcią do Ciebie zajrzę.
UsuńDziewczyna miała szczęście, że urodziła się w liberalnej rodzinie. Bardzo chętnie sięgnę po tę biografię!
OdpowiedzUsuń