czwartek, 17 stycznia 2019

Książkowe rozczarowania 2018

Napisałam w poprzednim poście, że 2018 rok był całkiem niezłym pod względem czytelniczym. Nie trafiłam na bardzo złe książki, jedynie takie, które mnie rozczarowały pod pewnymi względami. Są to pozycje, które znajdziecie poniżej. 


Wieczór taki jak ten Gabriela Gargaś

Jestem w stanie wybaczyć  tej książce zbytnią cukierkowość, wszak to powieść bożonarodzeniowa. Nie jestem, w stanie natomiast wybaczyć naciąganych i głupich motywacji bohaterów. Przoduje w tym ojciec Michaliny (głównej bohaterki), który zostawił żonę i dzieci z tak błahego powodu, że sama nie wiem czy się śmiać czy płakać.


Bogini niewiary Tarryn Fisher


Spodziewałam się wielkiego wow, a dostałam romans i to dość przeciętny. Bogini niewiary kręci się wokół chorobliwej zazdrości i właściwie tyle jestem w stanie na jej temat powiedzieć po paru miesiącach od jej przeczytania. Nie wzruszyła mnie ta książka, nie oburzyła, nie poczułam emocjonalnej więzi z bohaterami. Po prostu się rozczarowałam. 



Jak upolować pisarza? Sally Franson

Dawno nie czytałam już tak bzdurnej i wtórnej powieści. W tej książce nie działo nic, a jedynie co z niej pamiętam to bełkot i przerost formy nad treścią. Autorka na siłę chciała udawać Coelho w spódnicy, a robiła to dość nieudolnie. Jej mądrości nijak się miały do treści książki, która dla mnie jest nieświeżym odgrzewanym kotletem po Diable ubierającym się u Prady.


Jak poderwać drania? Sebastian Sara Ney

Przyznaję, że tutaj wtopiłam z własnej winy. Nie zgłębiłam za mocno informacji o książce i spodziewałam się słodkiego romansu, a nie powieści erotycznej. Tę książkę czytało się dość przyjemnie, jednak ma ona wiele braków. Słabo została zbudowana przeszłość bohaterów, a ich problemy nakreślone zostały bardzo pobieżnie, bo autorka wolała skupić się na opisach scen seksu i narządów bohaterów. Wielka szkoda, bo mogło być nieźle, a wyszło dość słabo. Dodatkowo dobijały mnie przerywniki między rozdziałami, śmieszne erotyczne cytaty, które brzmiały jakby żywcem wycięto je z Bravo sprzed lat. 




5 komentarzy:

  1. A już zastanawiałam się nad ,,Jak upolować pisarza", ale w takim razie sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnej z tych książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Swego czasu "Jak upolować pisarza" było bardzo popularne na blogach...dobrze że jednak się nie skusiłam!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnej z tych książek nie czytałam. Różne opinie czytałam o niektórych, np. o książce "Jak upolować pisarza" i o "Jak poderwać drania". Kiedyś może sprawdzę jak ja je odbiorę, ale jakoś szczególnie mnie już nie kuszą. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam z tego zestawienia Gargaś, czytałam wszystkie tomy tej serii i w ogólnym rozrachunku nie jest tak źle, patrzyłam na inne aspekty niż ojciec Michaliny :)

    A przybyłam w sprawie Mini Czelendż - bardzo proszę zajrzyj na bloga, gdzie odpisałam na Twój wpis :) Cieszę się, że będziesz walczyć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)