Akcja najnowszej powieści Mendozy rozgrywa się w latach 60. i 70. Dziennikarz Rufo Battala dostaje zadanie zrelacjonowania ślubu króla Liwonii z arystokratką. Wydarzenie to będzie początkiem zmian w życiu dziennikarza. Razem z nim czytelnik wyrusza bowiem do Nowego Jorku.
Nie bez kozery trylogia nazwana została zasadami dynamiki i nie bez kozery Król przyjmuje jest jej pierwszym tomem. Dla przypomnienia, pierwsza zasada dynamiki Newtona brzmi:
jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub działające siły się równoważą, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym względem nieruchomego układu odniesienia.Zasada ta jest odzwierciedleniem losu głównego bohatera. Rufo jest bezwładny wobec szalejących wokół niego historycznych zmian. Przenosząc się do Nowego Jorku staje się świadkiem rewolucji seksualnej, afery Watergate, a wcześniej, jeszcze w Europie, chociażby dyktatury Franco.
Zasada ta w idealny sposób przedstawia również charakter głównego bohatera. Battala nie jest człowiekiem, który skacze na głęboką wodę, robi wszystko by zmienić swoje życie. On ślepo poddaje się losowi, nie jest wyrywny. Jedyny chaos w jego uporządkowany żywot wnoszą propozycje króla Liwonii.
Król przyjmuje nie jest lekturą, która z miejsca porywa czytelnika. Powieść przepełniona jest przydługimi opisami, które potrafią znużyć, ale też w pewien sposób zafascynować. Ta książka nie ma szaleńczego tempa, niesamowitych zwrotów akcji. Ona czaruje w inny sposób, dając swoistą lekcję historii, pokazując przemiany społeczne lat 60. i 70.
Najnowsza powieść Mendozy to lektura, która nie wszystkim przypadnie do gustu. Trzeba się w nią wgryźć, wbić w jej tempo. Mimo tego, warto poświęcić jej czas żeby dostrzec ten ukryty urok.
Tytuł: Król przyjmuje
Autor: Eduardo Mendoza
Tytuł oryginału: El rey recibe
Tłumaczenie: Tomasz Pindel
Seria: Zasady dynamiki
Data wydania (Pl): 14 października 2019
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Znak
Na pewno jest to książka dla wymagającego czytelnika :)
OdpowiedzUsuńMendoza tak jak piszesz, ma charakterystyczny styl który nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak ja lubię takie czytelnicze wyzwania, więc z pewnością przeczytam:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Mendoza ma specyficzny styl. Ja sama miałam do jego twórczości trzy podejścia, zaczynałam trzy różne książki, ale nie zaiskrzyło między nami.
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy nie czytałam niczego Mendozy, ale chętnie bym zaryzykowała, bo brzmi bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora. Z chęcią bym to zmieniła.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk