Kolejnych powieści pani Anny Karpińskiej wyczekuję zawsze z pewną doza niecierpliwości. Tak było i w momencie, gdy wypatrywałam pojawienia się w sprzedaży Bezpiecznego portu, drugiego tomu cyklu Rodzinne roszady. Z wielkim entuzjazmem zagłębiłam się w dalsze losy Wandy, jej rodziny i znajomych.
Na Wandę jak grom z jasnego nieba spada informacja, że Kasia jest w kolejnej ciąży. Dziewczyna nie chce utrzymywać z nią kontaktu, a babcia której powierza swoje sekrety nabrała wody w usta. Małżeństwo Joanny jest w rozsypce. Wanda stara się podejmować heroiczny wysiłek, każdy coś od niej wymaga, na jej barki spadają wszelkie pretensje. Na domiar złego wskutek nieprzyjemnych okoliczności kobieta zmuszona jest zamknąć restaurację. Drogi jej i wspólnika się rozchodzą.
Bezpieczny port to kolejna świetna pozycja obyczajowa napisana przez Annę Karpińską. Autorka w dalszym ciagu pozostaje moją ulubioną polską pisarką tworzącą powieści tego gatunku. Książka podejmuje wiele codziennych tematów, spraw, które dotyczą nas w codziennym życiu, przez co jest bardzo prawdziwa.
Tak jak w innych powieściach autorki, tak i tutaj opisywane jest po prostu prawdziwe życie, jego blaski i cienie. Spotykamy się z codziennymi, niewydumanymi sytuacjami, chociaż przyznam, że czasami miałam wrażenie, że na barki głównej bohaterki nałożono zbyt wiele zmartwień. Postaci są prawdziwe, mają swoje zalety i przywary. Są ludźmi takimi, jakich spotykamy na co dzień, w pracy, w sąsiedztwie.
W powieści opisano także blaski i cienie rodzinnego życia. Ukazano, że często zmuszeni jesteśmy podejmować ciężkie decyzje, wybierać między ważnym, a ważniejszym, zastanawiać się nad zmarnowanymi szansami. Wanda na przykładzie decyzji podejmowanych przez jej córkę Joannę dostrzega, jak mogłoby wyglądać jej życie, gdyby poszła ścieżką kariery. Czuje poniekąd żal, zazdrości córce silnego charakteru i nieugiętości.
Oprócz wątku głównego, czyli opisu relacji Wandy i Poli, w powieści występują też ciekawe wątki poboczne. Dotyczą one dzieci Wandy, życia i związku jej kuzynki, zdrowia jej mamy, relacji Mirki i jej partnera. Wszystkie te wątki splatają się w jedną, interesującą i wciągającą całość.
Bezpieczny port to idealne zakończenie cyklu. To słodko-gorzka powieść obyczajowa wciągająca bez reszty.
Tytuł: Bezpieczny port
Autor: Anna Karpińska
Cykl: Rodzinne roszady
Data wydania: 16 kwietnia 2019
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Takie opowieść z cyklu życiowych raczej nie dla mnie...ale polecę mojej Mamie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Muszę jeszcze nadrobić pierwszą część, ale na pewno przeczytam także ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobały obydwa tomy :)
OdpowiedzUsuń