Spotlight
Reżyseria: Tom McArthy
Thriller w gwiazdorskiej obsadzie, m.in. Rachel McAdams,
Mark Ruffalo. Bostońska gazeta odkrywa wielki skandal pedofilski w kościele
katolickim.
Planeta Singli
Reżyseria: Mitja Okorn
Kolejna komedia romantyczna. Tym razem o reality show, które
ma ukazać prawdziwa twarz facetów flirtujących w sieci. Pozycja idealna na Walentynki. Szkoda, że znowu na ekranie te same oklepane twarze. Niedługo
otworzę lodówkę a wyskoczą z niej Stuhr, Głowacki i Książkiewicz trzymający się
za ręce i życzący mi smacznego posiłku.
PREMIERA 12
LUTEGO:
Deadpool
Reżyseria:
Tim Miller
Coś dla fanów ekranizacji komiksów Marvela i sci-fi. Po raz
kolejny Ryan Reynolds w roli głównej, tym razem jednak gra żołnierza poddanego
niebezpiecznemu eksperymentowi, po którym uwalnia swe alter ego, by dokonać
zemsty.
Plakat - rewelacja :)
Jak to
robią single
Tytuł
oryginału: How to Be Single
Reżyser:
Christian Ditter
Dużo o singlach w lutowym kinie. Tym razem można
podglądać tych z Nowego Jorku. Dakota Johnson w roli głównej.
Barany. Islandzka opowieść
Tytuł oryginału: Hrútar
Reżyser: Grímur Hákonarson
Islandzka opowieść o dwóch braciach, którzy muszą zakopać
topór wojenny, by ochronić to, co dla nich najważniejsze, w tym przypadku są to
owce.
PREMIERA 19
LUTEGO:
Brooklyn
Reżyseria:
John Crowley
Młoda imigrantka wyrusza do Nowego Jorku w poszukiwaniu
lepszego życia. W roli głównej znana np. z Intruza Saoirse Ronan. Piękne zdjęcia, wspaniałe kostiumy,miłość w tle.
Oddychaj
Reżyseria: Mélanie Laurent
Tytuł oryginału: Respire
Opowieść o przyjaźni zmieniającej się w destrukcyjną
relację. Do maturalnej klasy dołącza nowa uczennica. Czy jej pojawienie się
może zmienić dotychczasowe życie szkolnej społeczności?
Na granicy
Reżyseria: Wojciech Kasperki
Polski thriller oparty na prawdziwych wydarzeniach. Ojciec i synowie poznają w Bieszczadach
przypadkowego znajomego, który okaże się przekleństwem rodziny i wciągnie chłopców w świat niebezpiecznych porachunków.
Ave Cezar!
Tytuł
oryginału: Hail Cezar!
Reżyseria: Joel Coen, Ethan Coen
Nowy film braci Coen. Zapewne będzie zaskakująco i
nieszablonowo. George Clooney jako aktor grający Cezara i Scarlett jako syrena wyskakująca
spośród fal wskazują, że można spodziewać się dosłownie wszystkiego, a na pewno
nie tego, co w chwili obecnej mamy na myśli.
PREMIERA 26 LUTEGO:
Pokój
Reżyseria: Lenny Abrahamson
Tytuł oryginału: Room
Matka i syn zostają na wiele lat zamknięci w pokoju, który
przez lata stanowi ich cały świat. Czy uda im się powrócić do normalnego życia?
The Lobster
Reżyseria: Giorgos Lanthimos
Mój lutowy faworyt. Wizja przyszłości, gdzie ludzie zmuszani
są do znalezienia sobie partnera i przymuszani są do związku. Film wyświetlany
na wielu festiwalach, m.in. Nowych Horyzontach, podczas których nie udało mi się go zobaczyć.
Bogowie Egiptu
Tytuł
oryginału: Gods of Egipt
Reżyseria:
Alex Proyas
Wielkie widowisko o podróży złodzieja i mitycznego,
egipskiego boga. Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów przez internautów. Trzeba będzie sprawdzić, czy naprawdę jest tego wart.
Reżyseria:
Louis Leterrier
Tytuł
oryginału: The Brothers Grimsby
Sacha Baron Cohen gra główną
rolę i był scenarzystą tego filmu, można mniej więcej wiedzieć, czego się
po nim spodziewać (rubasznego humoru zapewne) lub, czego się nie spodziewać (bo
nigdy nie wiadomo co Cohen tym razem wymyślił). Jakkolwiek zapowiada się na pewno
ciekawie, tym bardziej, że tym razem na tapecie detektywi.
Moimi faworytami są:
Pokój, Brooklyn i The Lobster. Ewentualnie Ave Cezar!, może tym razem
z braćmi Coen będzie mi bardziej po drodze.
Styczeń był bardzo dobry dla mnie filmowo. Obejrzałam aż 13
filmów, co jak na mnie jest świetnym wynikiem. Były to:
1) Wall-e – fantastyczna animacja Disneya. Mądra,
wzruszająca, a jednocześnie zabawna.
2) Na skraju jutra – bardzo dobre sci-fi, trzymające w
napięciu od pierwszej minuty. Dla mnie rewelacja.
3) Once – musical we współczesnym wydaniu. Muzyka – cudna,
do tej pory brzmi w mojej głowie. Gorzej już z fabułą. Film dobry, ale jakoś szczególnie
mnie nie ujął.
4) Hiszpanka - cale
szczęście, że mogłam obejrzeć w kinie w ramach projektu kultura dostępna w kinie
za jedyne 10 zł. Film jest tak przesycony symbolami i zawoalowanymi treściami,
że trudno odgadnąć jego przesłanie. I zrozumieć o co, tak naprawdę w tym całym
galimatiasie chodziło.
5) Słaba płeć? – film słaby, jak jego tytuł. Cały seans
czekałam aż w końcu coś się wydarzy. Cała fabuła i jakiekolwiek emocje zajęły
może 10 minut jego trwania. Generalnie produkcja o wszystkim i o niczym. Nawet
Olga Bołądź i Marian Dziędziel jej nie ratują. Za Piotra Głowackiego tez już
podziękuję, bo niedługo słynne przysłowie zmieni treść i będzie brzmiało: gdzie diabeł nie może, tam
Głowackiego pośle.
6) Mama – horror zamieniający się w disnejowskie widowisko.
Słabo i śmiesznie.
7) Sinister – masakra, klasyczna masakra. Przerażający, nie
byłam w stanie oglądać go w nocy. Do tej pory ostatnia jego scena tkwi mi w
głowie i przeraża.
8) Facet do dziecka – głupia amerykańska komedia. Tyle w
temacie.
9) Praktykant – cudowny, ciepły film z przesłaniem. Nie
tylko dla kobiet.
10) Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom – jak bardzo
uwielbiam Grand Budapest Hotel, tak Wes Anderson w Kochankach z Księżyca mnie
nie zachwycił. Po prostu film nie dla mnie, a generalnie lubię takie dziwaczne
klimaty.
11) Początek – uwaga! Wciąga bez reszty. Piękne zdjęcia,
niewymuszona historia, która według mnie ma to coś.
12) Co robimy w ukryciu – mój styczniowy faworyt. Czarny
humor, inteligentne dialogi i fantastyczni bohaterowie. Oby więcej takich. Recenzje możecie przeczytać
tutaj.
13) Marsjanin – Mark Watney jakoś nie do końca poraził mnie
swoim humorem i chęcią przetrwania. Duży plus za mnóstwo naukowych gagów, minus
za przewidywalność, bo od początku wiadomo było, jak film się skończy. No cóż,
w dalszym ciągu żywię nadzieję, że kiedyś powstanie film o kosmosie, który mi
się spodoba ;)
Praktykant również mi się podobał. w lutym chciałabym wybrać się na Brooklyn, o ile wcześniej uda mi się przeczytać książkę na której podstawie powstał ten film. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że to na podstawie książki. Zbyt mało zgłębiłam temat odnośnie tego filmu. Dzięki za informację, trailer mnie zachwycił, wiec warto będzie książkę przeczytać :)
UsuńZ dużą przyjemnością obejrzę "Planetę singli", "Praktykanta" też chcę obejrzeć już od pewnego czasu. Zgadzam się z Twoją opinią o filmie "Mama", to jakaś porażka, nawet nie potrafiłabym bardziej opisać swoich odczuć... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoleżanki opisywały "Planetę singli" jako świetny film i namawiały mnie na obejrzenie, więc pewnie warto wybrać się do kina.
UsuńMam nadzieję, że będzie dużo śmiechu i nutka wzruszenia :)
UsuńNa większość z tych filmów chętnie wybrałabym się do kina,nawet sama, ale niestety ostatnio cierpię na brak czasu :/
OdpowiedzUsuńDeadpool już niedługo! Na pewno wybiorę się w dniu premiery, bo to najbardziej wyczekiwany przeze mnie film. ;)
OdpowiedzUsuńZ Saoirse Ronan spotkałam się kilka razy. Pierwszy raz w filmie "Hanna", drugi raz w "Intruzie", trzeci w "Byzantium". Jej wszystkie role ogromnie przypadły mi do gustu, także z chęcią obejrzę Brooklyn. http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo prawda. Młoda dziewczyna, a jej rolę są bardzo zapamiętywalne.
UsuńMnie w tym miesiącu przekonuje "Deadpool", już widzę, że to coś co będzie się idealnie pokrywało z moim poczuciem humoru. :)
OdpowiedzUsuń"Planetę singli" bym z chęcią obejrzała :)
OdpowiedzUsuńW niedzielę wybieram się na Deathpoola :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia w takim razie :)
UsuńWidzę, że wiele obejrzałaś, z filmów z listy nie znam żadnego. Po przeczytaniu Marsjanina biorę się za film, więc pewnie już niedługo. :D W planach miałam Deadpoola i Zwierzogród na ten miesiąc, ale dzięki Tb dorzucam jeszcze Oddychaj, film mnie fascynuje. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Będę chciała obejrzeć bez wątpienia Spotlight :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com/
Na Spotlight idę dzisiaj, oprócz tego kusi mnie Deadpool, Barany, Brooklyn, Pokój, The Lobster :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo dobrze Ci poszło z wyzwaniem! Obejrzałaś kilka świetnych filmów, "Co robimy w ukryciu", "Once", "Wall-e" <3
Aż sama jestem w szoku, zazwyczaj nie oglądam tylu filmów.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam z kina ze "Spotlight" i jestem... zdewastowana, to chyba najlepsze słowo. Szkoły powinny chodzić na takie filmy, nie na "Katyń", albo "Gwiezdne wojny". Z zapowiedzi bardzo interesuje mnie "Pokój" i "Lobster".
OdpowiedzUsuńNieźle rozprawiasz się z wyzwaniem ;) "Marsjanin" mnie również nie zachwycił. Jeśli Damon dostanie Oscara będę zła. "Sinister" był rzeczywiście mocny. Nie powiem, żebym się bała, ale lekki stresik był :)
Wzbudziłaś we mmie ciekawość swoimi wrażeniami nt. Spotlight. Co do Oscarów myślę, że tym razem może udać się DiCaprio. On taki biedny, chwała go mija gdzieś o krok;)
OdpowiedzUsuń,,Planetę singli" i ,,Brooklyn" to moje typy. Niestety w styczniu widziałam tylko jeden film i to w kinie...
OdpowiedzUsuń