czwartek, 9 lipca 2020

O dziewczynce w spodniach - "Dachołazy" Katherine Rundell


Mimo że Dachołazy to debiut powieściowy Katherine Rundell. to dla mnie była dopiero kolejną powieścią autorki jaką miałam okazję poznać. Nie zmienia to faktu, że od pierwszej strony dałam się porwać opowieści o dziecku uratowanym z tonącego statku.

Sophie, główna bohaterka powieści, dryfowała w pudełku po wiolonczeli, gdy została znaleziona i przygarnięta przez naukowca Charlesa. Wychowywana przez mężczyznę nie marzyła o sukienkach i bibelotach, zamiast tego wolała spodnie, nie skupiała się na wyglądzie, a na wiedzy jaką jest w stanie przyswoić. Dziewczynka zupełnie nie przystawała do czasów w jakich żyła. To właśnie było solą w oku dla opieki społecznej, która nie patrząc na to, że dziewczynka wychowuje się w szczęśliwym domu i jest kochana, postanowiła ją zabrać do domu dziecka, bo uważała że samotny mężczyzna nie może wychowywać dziewczynki. Jedynym wyjściem miało być odnalezienie jej matki, ale ta prawdopodobnie zginęła na morzu. Sophie jednak się nie poddała, bo w głębi serca czuła, że jej mama żyje. Razem z Charlesem wybrała się do Paryża, gdzie poznała dachołazy.

Debiut Rundell to opowieść o walce z niesprawiedliwością i ocenianiem po pozorach. Szczęśliwe życie Sophie kończy się w momencie, gdy opieka społeczna planuje ją zabrać twierdząc, że dziewczynka nie może być wychowywana przez samotnego mężczyznę. Rundell przedstawia ponury i smutny obraz społeczeństwa nie baczącego na uczucia dzieci, a jedynie oceniającego skrawek życia przez pryzmat sztucznie ustanowionych reguł. 

Przede wszystkim powieść jest fantastyczną historią przygodową. Jak to w książkach Katherine Rundell bywa mamy szajkę sprytnych dzieciaków, które są w stanie wywieść w pole niejednego dorosłego. Tym razem autorka rysuje portret dzieci bezdomnych, przesiadujących na drzewach i dachach, by nie dać się złapać. 

W Dachołazach czaruje także miejsce akcji. Paryż tętni życiem i jest bardzo klimatyczny. Razem z bohaterami książki przemierzamy jego ulice, a raczej oglądamy go z góry. Autorka bardzo plastycznie opisuje wszystkie widoki, dźwięki a nawet zapachy. Całość uzupełniają ciekawi bohaterowie, a w tle rozgrywa się walka o lepsze jutro i odnalezienie miłości. 

Dachołazy to świetny debiut, zupełnie nie dziwi się wszelkim zachwytom. To powieść ciekawa, niezwykle wciągająca, a do tego pouczająca.


Tytuł: Dachołazy
Tytuł oryginału: Rooftoppers
Autor: Katherine Rundall
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Data wydania (Pl): 25 października 2017 
Liczba stron: 264
Wydawnictwo: Poradnia K


Recenzja napisana dla portalu bookhunter.pl

9 komentarzy:

  1. Dostałam te książkę w prezencie, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Najwyższy czas nadrobić zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna i mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

      Usuń
  2. Muszę sobie przypomnieć książkę. Pamiętam, że świetnie się przy niej bawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta okładka... Rany ile razy widzę tę książkę, tyle chcę ją wziąć. Na dodatek widzę, że to całkiem fajna historia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre, dryfowanie w pudełku po wiolonczeli! :) coś mi to przypomina...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)