niedziela, 17 listopada 2019

Ustka trochę inaczej - "Trup na plaży" Aneta Jadowska



Będąc w liceum zaczytywałam się w komediach kryminalnych. Czytałam głównie powieści Joanny Chmielewskiej i do tej pory darzę je uwielbieniem. Ostatnio postanowiłam poznać innych rodzimych autorów piszących powieści z tego gatunku. Kiedy więc dostałam propozycję zrecenzowania Martwego sezonu Anety Jadowskiej, zgodziłam się bez wahania. Jestem jednak z tych, co lubią po kolei i mimo zapewnień, że nie trzeba znać pierwszej części, ja postanowiłam najpierw przeczytać Trupa na plaży.

Magda Garstka po latach wróciła do Ustki. Mieszka u babci, która nie chciała jej przyjąć do siebie, gdy dziewczyna została sierotą. Młoda Garstka pracuje w miejscowej kawiarni i myśli o tym, jak ułożyć sobie przyszłość. Codziennie o brzasku idzie na plażę i tam rozmyśla. Podczas jednego z takich wyjść znajduje na plaży trupa. Magda, jako córka policjanta, postanawia prowadzić śledztwo na własną rękę.

Trup na plaży to pierwsza powieść Anety Jadowskiej, jaką miałam okazję czytać. Chociaż autorka słynie z pisania powieści fantastycznych, to moim zdaniem, świetnie odnalazła się w gatunku jakim jest komedia kryminalna. Książka zachwyciła mnie fabułą, bohaterami i humorem.

Na pierwszy plan wysuwa się klan Garstek. Rodzina zakręcona i pogmatwana. W trakcie prywatnego śledztwa Magdy na jaw wychodzą głęboko skrywane tajemnice jej rodziny. Pewni członkowie klanu Garstek stają się zupełnie innymi osobami w jej oczach. Przede wszystkim problemy ich dotykające, nie są naciągane, a zupełnie realne. Myślę, że między innymi kwestie dotyczące działalności babci tak mnie w tej powieści zauroczyły. Komedia kryminalna pozostała komedią kryminalną, jednak dorzucono do niej wątki poruszające ważkie i istotne tematy, o których mówi się mało.

Trup na plaży przypomniał mi jak bardzo lubię gatunek, jakim jest komedia kryminalna. Bardzo zaostrzył mój apetyt na Martwy sezon.



Tytuł: Trup na plaży
Autor: Aneta Jadowska
Data wydania: 31 stycznia 2018
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: SQN



10 komentarzy:

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)