Pisarze i marketing, literatura i reklama. Brzmi jak antonimy? Nic bardziej mylnego. Sally Franson w swojej powieści Jak upolować pisarza? przedstawiła wizję, w której znani literaci mają tworzyć hasła promujące produkty, a kobietą, która ma ich do tego namówić jest główna bohaterka książki.
Casey Pendergast jest bezwględna i do celu dąży po przysłowiowych trupach. Idealne wpasowuje się w wizję typowego pracownika korporacji, skupionego na karierze i zarobkach. Kiedy jej szefowa wpada na pomysł, by do działań marketingowych ich agencji pozyskać znanych pisarzy i wybiera Casey, by ta przeprowadziła całą akcję, kobieta jest zachwycona. Bez skrupułów przystępuje do działania, nie wie jednak, że osoby, które napotka na swojej drodze zmienią jej postrzeganie codzienności.
Przyznam szczerze, że historia opisana przez Sally Franson niespecjalnie wpasowała się w mój gust. Przede wszystkim niczym mnie nie zaskoczyła i podczas jej lektury cały czas kołatało mi się po głowie, że gdzieś już coś podobnego czytałam.
Najmocniejszą stroną powieści jest jej główna bohaterka - Casey. Tak jak opisano na okładce, jest ona osobą bezwględną, którą ciężko polubić na początku, jeśli w ogóle. To kobieta o wielu obliczach, potrafiąca odnaleźć się w praktycznie każdej sytuacji. Jednak pod pozornie twardą skorupą kryje się krucha psychika, wrażliwa osoba, która tak jak wszyscy potrzebuje miłości i zrozumienia. Ciekawą przeciwwagą dla jej postaci jest jej przyjaciółka Susan, kobieta trzymająca się swoich ideałów, walcząca o spełnienie swoich marzeń. Susan nie goni za łatwym zarobkiem, oddaje się swoim pasjom.
Autorka w swojej powieści idealnie pokazała, że wszystko jest na sprzedaż, a większość jest w stanie zaprzedać duszę i swój wizerunek, byleby na koncie ujrzeć okrągła sumę. Kolejnym ważnym aspektem poruszonym przez autorkę jest kwestia hejtu i tego w jaki sposób może on uprzykrzyć życie.
Jak upolować pisarza to zabawna i ironiczna powieść lecz niestety jest to książka jakich wiele. Jeśli macie sentyment do powieści typu Diabeł ubiera się u Prady czy Seks w wielkim mieście to zdecydowanie historia dla was. W przeciwnym wypadku obawiam się, że tak jak mnie, książka nie będzie w stanie niczym zaskoczyć.
Tytuł: Jak upolować pisarza
Tytuł oryginału: A Ladies Guide to Selling Out
Autor: Sally Franson
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Data wydania: 18 lipca 2018
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Znak
Za egzemplarz powieści dziękuję Wydawnictwu Znak.
Nie dla mnie tym razem. 😊
OdpowiedzUsuńNamawiać nie będę, bo i mnie do gustu nie przypadła ;)
Usuńoj nie jest to mój klimat ;/
OdpowiedzUsuńOkazało się, że mój też nie ;)
UsuńFajna, szczera recenzja:) Ja jednak lubię, jak książka mnie zaskakuje:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziękuję. Też lubię, dlatego się rozczarowałam
UsuńStrasznie jestem zawiedziona tą książką, spodziewałam się jakiejś fantastycznej opowieści a tu... wiało nudą:(
OdpowiedzUsuńDokładnie. Też liczyłam na lekka powieść, ale z nutką intrygi, która mnie porwie. Okazało się, że to nic oryginalnego.
UsuńMyślę, że to nie jest książka dla mnie. Mogłabym się rozczarować. Dlatego ją sobie odpuszczę, skoro to historia jakich wiele...
OdpowiedzUsuńWedług mnie niczym się nie wyróżnia.
Usuń