Dociekliwe dzieciaki, banda złoczyńców, hrabina, wyjazd rodziców i uroczy pies na dokładkę - to mieszanka, która idealnie nadaje się do stworzenia filmu familijnego. Taka pozornie niepowiązana ze sobą zgraja dała się połączyć w logiczną całość, a jej losy śledzić można w filmie kinowym Tarapaty i książce napisanej na jego podstawie przez Katarzynę Rygiel i Martę Karwowską.
Julka w wyniku pomyłki trafia do swojej ciotki, która zwana jest przez mieszkańców jej kamienicy hrabiną. Dziewczynka miała spędzić u niej tylko chwilę, ale w skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, pobyt się wydłuża, a dziewczynka czuje się bardzo samotna. Na domiar złego przez przypadek przyczynia się do narażenia mieszkania ciotki na kradzież. Wtedy właśnie poznaje Olka i jego psa Pulpeta i razem z nimi postanawia prowadzić śledztwo. Ich uwagę zwracają kręcące się w pobliskiej ruderze staruszki, które w niczym nie przypominają ciepłych i urokliwych babć.
Tarapaty to powrót do familijnego kina przygody i do książek utrzymanych w tych samym klimacie. To powieść, która przywodzi na myśl dawną literaturę familijną: Szatana z siódmej klasy czy Pana Samochodzika. To książka, która pokazuje, że rodzime kino familijne ma rację bytu i w końcu coś w tym temacie zaczyna się w naszym kraju dziać.
Bohaterowie powieści są niezwykle barwni. Julka i Olek to żywe i pomysłowe dzieciaki, wierzące w znalezienie skarbu i złapanie złoczyńców kręcących się w pobliżu. Nie siedzą z nosami w telefonach i laptopach, a wolą spędzać czas ze sobą. Wielką rolę w książce odgrywa instytucja przyjaźni, której waga jest niejednokrotnie podkreślana.
Antagoniści są dość mocno przerysowani, Pulchna i Chuda nie mają w sobie krztyny dobrych intencji, zależy im tylko na zdobyciu tego, czego poszukują. Nie krępują się nawet zastraszać i wykorzystywać do swoich celów niewinnych dzieci.
Tarapaty to świetna zabawa dla odbiorców w każdym wieku. Mimo że książka docelowo przeznaczona jest dla dzieci i młodszej młodzieży, spodoba się też dorosłym. Czyta się ją lekko, a wartka akcja wciąga już od pierwszej strony. Jeśli szukacie synonimu dobrej zabawy dla siebie i waszych milusińskich to warto po nią sięgnąć.
Tytuł: Tarapaty
Autorzy: Marta Karwowska, Katarzyna Rygiel
Ilustracje: Marta Ruszkowska
Liczba stron: 312
Data wydania: 13 września 2017
Wydawnictwo: Agora
Czytałam,fajna historia :)
OdpowiedzUsuńGdy byłam w podstawówce, bardzo lubiłam takie książki. Chętnie wrócę do tamtych czasów, nawet za pomocą tej powieści :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce prawdę mówiąc ;)
OdpowiedzUsuńcoś dla moich córek :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym obejrzała film, podobno jest :-)
OdpowiedzUsuń