piątek, 30 czerwca 2017

Mlecznobiały konik imieniem Sigge



Wszyscy kochają Sigge

Czas wczesnoszkolny to idealna pora na znalezienie swojego hobby. Elina marzy o jeździe konnej, a jej mama postanawia spełnić życzenie dziewczynki, w końcu sama była kiedyś małą amazonką. Mama boi się, że Elina może się rozczarować, jednak szybko jej obawy okazują się bezpodstawne. Elina jest zachwycona szkołą jeździecką PSIKUS, nowymi koleżankami, a przede wszystkim zwierzętami. Ulubieńcem dziewczynki zostaje Sigge, mlecznobiały konik o narowistym charakterze.
Lin Hallberg zaznajamia małego czytelnika z wieloma aspektami końskiego życia. Pokazuje, że jazda konna to nie tylko przyjemność i zabawa, ale też spory obowiązek. Uczennice szkółki dowiadują się jak czyścić i oporządzać konie, jak o nie dbać, by ostatecznie czerpać przyjemność z samej jazdy. Taka historia uczy dziecko przede wszystkim poczucia obowiązku.
Dodatkowo ważnym aspektem książeczki jest uświadomienie dzieciom, że każde, nawet najzdrowsze zwierzę może zachorować. Pokazuje, że w każdej sytuacji najlepiej jest zachować zimną krew i zamiast wypłakiwać morze łez, trzeba cierpliwie czekać na rozwój wypadków.
Książeczka jest pięknie wydana. Po pierwsze posiada na stronie tytułowej ex libris i dziecko może podpisać, że należy ona do niego. Po drugie, na prawie każdej stronie znajdują się przepiękne, utrzymane w czarno-białej tonacji ilustracje wykonane przez Margaretę Nordqvist.
Szkoda, że autorka nie zadbała o rozszerzenie książeczki o słownik pojęć związanych z jazdą konną. Dziecko, a także rodzic nie mający na co dzień styku z tą dyscypliną może mieć problemy ze zrozumieniem niektórych niektórych wyrazów.
Podsumowując, Wszyscy kochają Sigge to idealna lektura nie tylko dla małych amazonek, ale dla każdego dziecka kochającego zwierzęta. Z każdej kolejnej kartki tej książki wylewa się wręcz miłość do zwierząt, a w końcu nauczenie dziecka szacunku do nich jest bardzo istotnym aspektem jego edukacji. 


Czwartki z Sigge

Czwartki z Sigge są kontynuacją Wszyscy kochają Sigge. Elina już zdążyła wprawić się w jeździe konnej, a instruktorka stawia przed nią i innymi dziewczętami coraz trudniejsze zadania. Tym razem dziewczynki przygotowują się do pierwszego pokazu, który ma odbyć się w Dzień Świętej Łucji. Z jednej strony wszystkie są podekscytowane, z drugiej zżera je trema.
Tym razem Lin Hallerg stworzyła historię, w którą wdarła się nuta rywalizacji. Dziewczynki mimowolnie konkurują między sobą, każda chciałaby być najlepsza i zostać opiekunką konia. Elinie nie podoba się, że starsza od niej Jossan ma opiekować się Sigusiem i że dziewczynka nie do końca traktuje ją poważnie. Wewnętrznie odczuwa na nią złość, bo zdaje sobie sprawę, że Jossan ewidentnie jest dla niej niemiła i tylko wytyka jej błędy.
Autorka ukazuje, że sportowa rywalizacja to naturalna kolej rzeczy i udziela się ona nawet młodszym dzieciom. Odczuwają one zazdrość, a nawet potrafią być zawistne wobec siebie.
Tak jak Wszyscy kochają Sigge, Czwartki z Sigge jest bardzo ładnie wydana, a jej treść uzupełniają ilustracje wykonane przez Margaretę Nordqvist. Książeczka posiada twardą oprawę, która wydaje się bardezo odporna na zniszczenia. 
Czwartki z Sigge to kolejna część cyklu o mlecznobiałym koniku i zauroczonej w nim Elinie. Będzie ona stanowić idealną rozrywkę nie tylko dla dzieci, które uwielbiają konie, ale dla wszystkich milusińskich. 


Tytuł: Wszyscy kochają Sigge, Czwartki z Sigge
Tytuł oryginału: Alla älskar Sigge; Torsdagar med Sigge
Autor: Lin Hallberg 
Ilustrator: Margaretę Nordqvist
Liczba stron: 128, 128
Data wydania: 7 czerwca 2017
Wydawnictwo: Mamania





Recenzje napisane dla portalu Bookhunter.pl
Link do recenzji:

2 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, cóż dzieckiem nie jestem, ale konie lubię, więc sama bym książki chętnie poczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać książki dla dzieci, są świetne i takie klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)