Wiele razy zastanawiałam się jak to jest toksyczną miłością. Czy jest to tylko wyświechtany frazes, czy rzeczywiście coś takiego istnieje. Wydaje się, że kiedy kochamy ostatnią rzeczą o jakiej byśmy pomyśleli jest to, że nasz związek jest toksyczny. Tak naprawdę jesteśmy w stanie to oszacować dopiero po jego zakończeniu. Zaskakującą i przerażającą wizję toksycznej miłości przedstawiła Louisa Reid w swojej książce Miłość za wszelką cenę.
Główna bohaterka wraz ze swoim bratem i mamą po raz kolejny zmienia miejsce zamieszkania. Po raz kolejny zaczyna wszystko od nowa. Wszystkiemu winna jest męcząca ją choroba psychiczna. Dziewczyna sprawia sobie ból, samo okalecza się, nie jest w stanie rozróżnić jawy od snu. Dodatkowo za wszystkie swoje krzywdy wini tajemnicze "to coś". Jedyną radością jej życia jest jej brat Peter. Do czasu, gdy poznaje przystojnego sąsiada nie zdaje sobie sprawy, że mogłaby poczuć coś więcej do kogoś obcego. Między dwójką bohaterów zaczyna rozwijać się uczucie. Oboje są pokrzywdzeni przez los, oboje po ciężkich przejściach. Czy mają szansę odnaleźć szczęście?
Generalnie cała historia kręci się wokół choroby Audrey. To ona ją ogranicza, ona zmusza do krzywdzenia samej siebie. Audrey nieustannie wmawia sobie, że zmusza ją do tego "to coś", mroczny element jej samej, coś co kryje się w domu i nie daje jej spokojnie egzystować. Dziewczynie pomaga jej matka, odsyłając ją od jednego lekarza do drugiego i szukając coraz to nowych terapii i wciskając leki, które mają jej pomóc radzić sobie z rzeczywistością. Jednak choroba psychiczna Audrey igra sobie z nas - czytelników. Czytając powieść ma się nieodparte wrażenie, że z dziewczyną wszystko jest w porządku. Potrafi być rozsądna, przecież nieustannie martwi się o swojego młodszego brata i dba o niego niczym matka.
Po jakimś czasie zaczynamy dostrzegać rysy na rodzinnych relacjach w domu Audrey. Matka skupiona jest w stu procentach na swojej córce, zdaje się nie dostrzegać Petera, wręcz traktuje go jakby nie istniał. Chłopiec ma dopiero 5 lat, a matka potrafi go zostawiać samego w domu, bez żadnego nadzoru, gdy jeździ z Audrey do szpitala. To dziewczyna go kąpie, odbiera ze szkoły, tuli do snu.
Wydaje się też, że Audrey nie cierpi na depresję, bo momentami potrafi niezwykle cieszyć się z prostych rzeczy. Raduje ją jarmark i jego atrakcje, cieszy ją bliskość innych osób.
Okazuje się, że nawet choroba psychiczna nie jest w stanie ograniczyć uczuć. Każdy pragnie być kochany, znaleźć akceptację w czyichś ramionach. Audrey odnajduje wsparcie i miłość w ramionach Leo, chłopaka który dużo przeszedł, który ma gdzieś, że większość kolegów mówi o niej, że jest psychiczna. Dla niego liczy się tylko jej uśmiech, piękne włosy i niezwykle wnętrze.
Autorka pokazuje, że każdy ma szansę na szczęście i odrobinę miłości. Że wbrew wszystkiemu i wszystkim trzeba o nią walczyć i znajdować wsparcie w ukochanej osobie,a prawdziwa miłość uratuje nawet z najgorszej opresji.
Zaskoczenie
Autorka w swej powieści funduje prawdziwe pomieszanie z poplątaniem. Tu nic nie jest tym, na co wygląda. Już od początku czytelnika mierzi tajemnicze "to coś", bo Audrey jest ciągle opisuje. "to coś" wydaje się być prawdziwym tworem, a nie wyimaginowaną przez Audrey postacią. Książka wpisana została przez wydawcę w kanon thrillera psychologicznego i rzeczywiście dobrze wpisuje się w ten gatunek. Mimo że już w mniej więcej w połowie domyśliłam się rozwiązania całej historii, czytało mi się ją z pewną dozą ekscytacji, byłam ciekawa ciekawa czy potwierdzą się moje przypuszczenia.
Jedyne co mnie mierziło to zbyt poetycki język Audrey. Dziewczyna opisywała wydarzenia ze swojej perspektywy i ciężko uwierzyć, że nastolatka opisuje swoje przeżycia używając górnolotnych metafor.
Miłość za wszelką cenę to książka, która zdecydowanie mnie zaskoczyła swoją formą. Niech nikogo nie zwiedzie tytuł zapowiadający romansidło dla nastolatków. To książka, która niejednego zaskoczy i zrobi mu wodę z mózgu, a historia w niej zawarta zapewne zaintryguje i pozostanie w pamięci.
Tytuł: Miłość za wszelką cenę
Tytuł oryginału: Lies Like Love
Autor: Louisa Reid
Data wydania(Pl): 23 listopada 2016
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Tytuł oryginału: Lies Like Love
Autor: Louisa Reid
Data wydania(Pl): 23 listopada 2016
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. O książce nie słyszałam, ale wydaje się być ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już od dawna i po tak zachęcającej recenzji, wstyd mi, że jeszcze jej nie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńOstatnio książki dla nastolatków nie są takie, jakie się wydają. Dobrze, że autorka zdecydowała się napisać o chorobie psychicznej - depresja to głęboki temat, choruje na nią coraz więcej młodych i są niezrozumiali przez swoich rówieśników, nauczycieli, rodziców. Chętnie przeczytam, aby dowiedzieć się, czy warto polecić młodszym :)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem nieźle, jestem skłonna przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci. Twoje e-maile bardzo mi pomogły.
OdpowiedzUsuńMój były wrócił i teraz jesteśmy szczęśliwsi niż kiedykolwiek. Dodaliśmy nowego członka do rodziny (chłopczyk w wieku 1 roku) ��
i jesteśmy gotowi do wprowadzenia się do naszego nowego domu.
Dziękuję Ci. jeśli masz problemy w swoim związku, polecam te informacje kontaktowe ((templeofanswer@hotmail.co.uk / whatsapp +2348155425481))
Claudia Hall