poniedziałek, 13 listopada 2017

Fizyka nie musi być nudna - o książkach dla dzieci Niki i Tesla słów parę




Fizyka potrafi być zmorą. Wiem co piszę, przeżyłam to na własnej skórze. Przez wszystkie lata mojej szkolnej edukacji nie byłam w stanie jej polubić, a moi nauczyciele nie potrafili mnie nią zainteresować. Zastanawiam się czemu i chyba znam odpowiedź. Na lekcjach nie robiliśmy doświadczeń, nie konstruowaliśmy wynalazków, a tylko wkuwaliśmy nudne wzory i powtarzaliśmy regułki. Czy można polubić fizykę? Czy może ona stać się przyjemna i łatwo przyswajalna? "Science Bob" Pflugfelder i Steve Hockensmith udowadniają, że jak najbardziej. 

Niki i Tesla to bliźnięta, które dzięki swojemu wujkowi Newtowi poznają tajniki konstrukcji przeróżnych wynalazków. Ich wujek nieco przypomina szalonego naukowca z Powrotu do przyszłości. Jest zwariowany, nieogarnięty i totalnie zbzikowany na punkcie fizyki i swoich kolejnych, genialnych i nie zawsze trafionych pomysłów. Bliźniaki mają szansę liznąć wielkiej nauki, a dzięki temu, że są niezwykle rezolutne, udaje im się rozwiązać najbardziej skomplikowane zagadki.

Przyznam, że jestem zachwycona serią o Niku i Tesli z kilku, wyjątkowo prostych powodów. Co mnie w niej tak ujęło, że potrafiłam cieszyć się książkami dla dzieci, jak maluch, który wyczekuje pierwszej gwiazdki w Wigilię?


WYNALAZKI

Na kartach książek przedstawiona została krok po kroku konstrukcja wynalazków. Młody czytelnik przy pomocy rodziców może od podstaw skonstruować system dekonspiracji szpiegów, elektromagnes domowej roboty, pułapkę balonową, a nawet własnego robota. Urządzenia te budowane są też przez głównych bohaterów książki, więc dzięki temu młodzi czytelnicy mogą czynnie brać udział w przygodach Nikiego i Tesly. 

ILUSTRACJE.
Powieści opatrzone zostały przepięknymi ilustracjami Scotta Garetta utrzymanymi w niebieskiej kolorystyce. Wklejka i strony w książce  przypominają swoją teksturą kalkę techniczną, a dodatkowo wklejka wygląda tak, jakby ktoś namalował na niej zarys swojego wynalazku. Graficznie książki te zostały dopracowane do perfekcji. 

NAUKA PRZEZ ZABAWĘ. 
Niki i Tesla w każdej powieści mają do rozwikłania konkretną zagadkę, a wraz z nimi tajemnicę rozwiązuje młody czytelnik. Każda książka dotyczy innych zagadnień z pogranicza świata nauki i techniki. Każda w przystępny sposób uczy czegoś nowego, a naukowe zagadnienia są sprytnie przemycane w dialogach głównych bohaterów. Jedynym minusem jest fakt, że autorzy dość często nawiązują do amerykańskiej kultury, co może nieco ogłupiać polskiego czytelnika, który nie zna wszystkich wspominanych przez nich aspektów. 

HUMOR.
Dialogi Nikiego i Tesli są niezwykle ironiczne i zabawne. Taka sama jest konstrukcja bohaterów i zdarzeń. Nie raz i nie dwa zaśmiejecie się z przygód rezolutnego rodzeństwa. Gwarantuję Wam to.

Jednym słowem - polecam. Książki z serii Niki i Tesla to świetna zabawa, nie tylko dla dzieci, ale też dla rodziców, którzy będą z nimi konstruować pokazywane w książce wynalazki. To interaktywna rozrywka, która zbliży pokolenia, zachęci dziecko i do czytania, i do poznawania fizyki i techniki. To idealny prezent dla małego naukowca.


Tytuł: Niki i Tesla. Bunt armii robotów.
Tytuł oryginału: Nick and Tesla's Robot Army Rampage
Autorzy: "Science Bob" Pflugfelder, Steve Hockensmith
Ilustracje: Scott Garett
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 216
Wydawnictwo: RM

Tytuł: Niki i Tesla. Laboratorium pod napięciem.
Tytuł oryginału: Nick and Tesla's High-Voltage Danger Lab
Autorzy: "Science Bob" Pflugfelder, Steve Hockensmith
Ilustracje: Scott Garett
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: RM

Tytuł: Niki i Tesla. Pojedynek tajnych agentów.
Tytuł oryginału: Nick and Tesla's Secret Agent Gadget Battle.
Autorzy: "Science Bob" Pflugfelder, Steve Hockensmith
Ilustracje: Scott Garett
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: RM

6 komentarzy:

  1. Myślę, że to bardzo ciekawe książki dla dzieci. Nie lubiłam fizyki, ale taka nauka przez zabawę to naprawdę dobry pomysł. ;)

    https://czytam-wszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki takim książkom nauka potrafi zachęcić dzieci a nie wprost przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna alternatywa dla nudnej nauki.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej hej :) Oczywiście, ze fizyka ni jest nudna, nie bez powodu rozszerzam właśnie ten przedmiot ;)

    Jestem na Twoim blogu pierwszy raz i panuje tutaj bardzo przyjazna atmosfera :)
    Jedyne do czego można się przyczepić to rozpikselowane zdjęcie głównie, postaraj się to zmienić :)

    Pozdrawiam cieplutko
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  5. Może gdyby za czasów mojego dzieciństwa były takie fajne książki, pojęłabym te wszystkie fizyczne sprawy w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki takim książkom mogłabym polubić fizykę, której nie cierpiałam w szkole :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)