piątek, 24 lipca 2020

Zagadka sprzed lat - "Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga" Anna Matwiejewa



Tragedia na Przełęczy Diatłowa miała miejsce w 1959 roku, a mimo to elektryzuje do tej pory. Do tej pory niewyjaśniona śmierć uczestników obrosła legendą, powoduje domysły, a także stała się przyczyna licznych (naukowych i nie tylko) teorii. Po 50. latach dalej autorzy podejmują próbę wyjaśnienia przyczyny. Tematykę tę podjęłą chociażby Anna Matwiejewa w swojej powieści Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga. 

Główną bohaterką powieści jest Anna, tak jak autorka będąca pisarką, prawdopodobnie jej alter ego. Po śmierci sąsiada, kobieta w tajemniczy sposób wchodzi w posiadanie akt  dotyczących tragedii na Przełęczy Diatłowa. Dodatkowo otrzymuje tajemniczy telefon, który przyczynia się do dalszego poznawania tej historii. 

Książka wypełniona została zgromadzonymi przez autorkę aktami związanymi z wyprawą dziewięciorga. Są to akta służbowe, ale też pamiętniki uczestników, ich zyciorysy, opisy rodzin. Akta te zawierają również hipotezy dotyczące tego wydarzenia. Okazuje sie bowiem, że podróżnicy rozbili obozowisko na górze Chołatczahl, świętej górze miejscowych Mansonów. Poczatkowo sądzono, że to oni zabili uczestników wyprawy, bo ci weszli tam, gdzie wchodzić nie powinnni, tym bardziej, że jedna z dziewcząt znaleziona została z uciętym językiem. Jednak w toku późniejszych analiz znaleziono na ubraniach ofiar materiał radioaktywny, co pozwoliło na  dalsze poszukiwanie przyczyn śmierci Diatłowców. 

Książka stanowi zespolenie fikcji literackiej i faktów zebranych w aktach. Przyznam, że mam problem z takim połączeniem. Rozumiem zamysł, autorka chciała by jej powieść była bardziej przystępna dla czytelnika, z drugiej zestawienie dość infantylnej historyjki, która nijak nie pasowała do tajemniczego wydarzenia zakończonego śmierci dziewięciorga młodych ludzi. 

Najbardziej spodobało mi się dokładne przybliżenie akt dotyczacych sprawy,  a już zupełnie zachwycił mnie jednen z ostatnich rozdziałów, w którym autorka podsumowała wszystkie teorie dotyczące Diatłowców. Anna Matwiejewa nie tylko rozpisała wszelkie hipotezy lecz również oceniła ich prawdopodobieństwa i podałe czemu ma rację bytu lub nie. 

Ostatecznie uważam, że warto zapoznać się z tą powieścią, ja absolutnie nie żałuję spędzonego z nią czasu. Przyznam, że byłam nieco zaskoczona jej warstwą powieściową, jednak wszystkie zebrane materiały nieco rozjaśniły mi w głowie. Czuję się zafascynowana historią dziewięciorga, zupełnie nie dziwię się, że w dalszym ciagu elektryzuje ona tłumy. 

Tytuł: Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Autor: Anna Matwiejewa
Tytuł oryginału: Перевал Дятлова, или Тайна девяти
Tłumaczenie: Magda Dolińska-Rydzek
Data wydania (Pl): 26 luty 2020
Liczba stron: 220
Wydawca: Wydawnictwo Kobiece
ISBN: 9788366436978




7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tego typu książki. I choć mieszanie fikcji i prawdy w fabule nie do końca mi się mi podoba, to z przyjemnością sięgnę po ten tytuł.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej i na pewno kiedyś sprawdzę, o co z nią chodzi, bo bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne jest to, że książka oparta jest na faktach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Autentyczność historii zachęca mnie do lektury książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. O tym nie słyszałam. Zaciekawiłaś mnie. Muszę sięgnąć po tę książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy bym się w tej książce odnalazła, ale na pewno jeśli nadarzy się okazja, dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest powieść, a nie literatura faktu :( Zdecydowanie bardziej polecam książkę Alice Lugen na ten sam temat, która jest po stokroć lepsza. Czysty reportaż bez fikcji. Dane z wielu źródeł, porządkuje sprawę i jest bardzo aktualna, bo książka Matwiejewej jest sprzed lat (wydanie polskie to tłumaczenie starej książki rosyjskiej).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)