wtorek, 23 października 2018

Lata 30-te, lata 40-te: "Manhattan Beach" Jennifer Egan



Pewne miejsca odgrywają w naszym życiu szczególną rolę. Wiążą się z nimi wspomnienia, intensywne odczucia, ludzie z którymi w danej chwili przebywaliśmy. W najnowszej powieści Jennifer Egan takim wyjątkowym miejscem jest Manhattan Beach.

Autorka przenosi nas do Nowego Jorku lat 30-tych i 40-tych. Akcja rozpoczyna się na tytułowej Manhattan Beach. To tam Anna towarzyszy swojemu ojcu podczas wizyty u Dextera Stylesa, dość szemranego jegomościa. Tam los splata życie tych trzech osób. Anna, dla której jest to jedna z wielu, cudownych i magicznych wycieczek, czas oderwania od smutnej, domowej rzeczywistości powraca wraz z ojcem do domu, gdzie czekają na nich matka i niepełnosprawna siostra Lydia. Pewnego dnia bez wieści znika ojciec Anny, odchodzi pozostawiając dom, a  w nim córkę, która nie może sobie z tym faktem poradzić. Kilka lat później wybucha wojna, a Anna trafia do pracy w stoczni. Tam zdaje sobie sprawę, że marzy o pracy jako nurek. Postanawia zawalczyć o swoje marzenia.

Autorka wprowadza czytelnika w świat Nowego Jorku, który przeżywa wojnę, która jego wojną nie jest, a twierdzi tak nawet jedna z bohaterek. Z ulic znikają mężczyźni, z braku laku do pracy przyjmowane są kobiety, które zaskakująco dobrze radzą sobie z zajęciami do tej pory wykonywanymi przez mężczyzn. Poznajemy nie tylko świat przeciętnego człowieka, ale też mafijny światek brudnych porachunków, zdobywania władzy, pozbywania się niewygodnych świadków. Przedstawicielem pierwszego wątku jest Anna, dziewczyna, która pragnie zostać nurkiem. Drugiego zaś, Dexter Styles, człowiek  o katolickich poglądach parający się nieczystą pracą. Nuworysz, który dorobił się majątku w czasach prohibicji.

Przede wszystkim Manhattan Beach obok pięknego języka urzeka charakterystyką postaci. Anna, która z początku wydaje się być nic nie wiedzącą o świecie cnotką, ślepo zapatrzoną jedynie w swojego ojca, okazuje się silną kobietą, która wie, czego chce. Na jaw wychodzą zaskakujące fakty z jej życia. Dużą rolę w kształtowaniu jej osobowości miała jej relacja z ojcem. To on, a właściwie wyjścia z nim, były jej odskocznią od codzienności, od choroby siostry. Anna idealizuje Eda. Marzy o jego powrocie, nieustannie wierzy w to, że znowu zjawi się w progu ich domu. Obsesyjnie chwyta się tej myśli i podporządkowuje jej wszystkie działania. Ojciec pojawia się w jej myślach praktycznie na każdym etapie jej działań. Anna ostatecznie okazuje się kobietą silną, niezłomną,skrywającą wiele sekretów. 

Kolejną ciekawą postacią, której wątek poznajemy, jest Dexter Styles. To dzięki niemu wkraczamy w świat noir, poznajemy eleganckie kluby, podziemny Nowy Jork tętniący przepychem i patrzący ślepo na najnowszą modę. Świat Stylesa to gangsterskie układy, nieczyste zagrania, podporządkowanie silniejszemu i podwójna moralność.

Manhattan Beach poraża swoją wielowątkowością i przyznam, że ja w tej mnogości po prostu się pogubiłam.Przytłoczyła mnie także ilość osób i nazwisk. Szczególnie ma to miejsce, gdy opisywany jest wątek Stylesa. Na tyle zaburza on obraz historii Anny, że początkowo ciężko wczuć się  w prowadzoną fabułę. 

Książka Jennifer Egan jest napisaną przepięknym językiem powieścią obyczajową, która przenosi czytelnika w świat Nowego Jorku lat 30-tych i 40-tych. Pozycja ta doceniona została nominacją do National Book Award 2017, więc chociażby ze względu na nią warto po nią sięgnąć i przekonać się na własnej skórze czy słusznie została okrzykniętą najlepszą powieścią roku przez mieszkańców Nowego Jorku. 

Tytuł: Manhattan Beach
Tytuł oryginału: Manhattan Beach
Autor: Jennifer Egan
Tłumaczenie: Anna Gralak
Data wydania (Pl): 19 września 2018
Liczba stron: 592
Wydawnictwo: ZNAK Literanova



Książka dostępna jest w księgarni taniaksiazka.pl



Zapraszam do zerknięcia na listę bestsellerów księgarni.  

10 komentarzy:

  1. Udało Ci się u mnie namówić moja droga. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, a wydawało mi się, że ta opinia dość sceptyczna jest.

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie, więc myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, czytałam kiedyś najlepszą powieść traktującą o pewnym wycinku z historii Ameryki, ba, okrzykniętą jako arcydzieło. Przez Amerykanów oczywiście. Mają specyficzny gust;)
    Niemniej jednak mam nadzieję, że kiedyś sięgnę po prezentowaną przez Ciebie książkę:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda na naprawdę klimatyczną powieść. Lata 20 i 30 mają unikalny klimat, z resztą podobnie jak II wojna światowa. W ogóle literatura z tamtego okresu jest cudowna. Lovecraft to moje tegoroczne odkrycie i nowa wielka miłość. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo... zapisuję sobie ten tytuł! Zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo interesująca recenzja. Aż chcę się czytać ! Lubię takie podróże w czasie.

    OdpowiedzUsuń
  7. czyli zbyt dużo nazwisk to nie zawsze dobry sposób na opowiedzenie historii. jeśli kiedyś ta książka będzie na mnie czekać w bibliotece nie wykluczam, że zabiorę ją ze sobą, ale nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia, żeby ją przeczytać. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)