czwartek, 7 września 2017

Subiektywny przegląd wrześniowych nowości filmowych




Uwodzicielska adaptacja powieści Thomasa Cullinana w reżyserii słynnej scenarzystki i reżyserki Sofii Coppoli. Historia dzieje się w czasach Wojny Secesyjnej w jednej z południowych szkół dla dziewcząt. Młode kobiety opiekują się rannym żołnierzem wroga. Wraz ze stopniowym, powolnym powrotem mężczyzny do zdrowia dom zaczyna wypełniać napięcie seksualne i nieoczekiwana rywalizacja, która każe dziewczętom łamać wszelkie tabu i zmieniać rzeczywistość wokół nich.

Dlaczego go wybrałam? Bo kusi mnie już literacki pierwowzór tego filmu. 





Kiedy w mieście Derry w stanie Maine zaczynają znikać dzieci, grupa dzieciaków musi stawić czoła swoim największym lękom. Na ich drodze staje nikczemny klaun o imieniu Pennywise, który zapisał się na kartach historii jako morderca lubujący się w zadawaniu bólu. Film oparty jest na motywach niezwykle popularnej powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem, która przeraża czytelników od dziesięcioleci.

Dlaczego go wybrałam? Nie lubię klaunów, nie przepadam za Kingiem, więc wybrałam go na zasadzie przewrotności. W końcu To jest ponoć najstraszniejsza powieścią mistrza grozy.



Młoda Sophia (Vikander) zostaje wydana za mąż za majętnego kupca (Waltz). Choć nie odwzajemnia uczucia, gotowa jest spełnić jego pragnienia i dać mu potomstwo. Dumny Cornelius zamawia u znanego malarza (Dane DeHaan) portret, na którym chce zostać uwieczniony z ukochaną. Nie dostrzega, że między piękną Sophią i młodym artystą rodzi się uczucie. Wraz z rozkwitem miłości, na parę pada cień podejrzeń, a tajemnica zaczyna nieść ze sobą coraz większe ryzyko. Młodzi kochankowie obmyślają zwodniczy plan, który pozwoli im rozpocząć nowe życie. Ich pragnienia doprowadzą historię do porywającego i niespodziewanego zakończenia.


„Tulipanowa gorączka”, jeden z najbardziej oczekiwanych kinowych romansów roku, przenosi widza do świata płomiennych uczuć i namiętności. W rewelacyjnej obsadzie znaleźli się m. in. zdobywcy Oscarów Christoph Waltz („Spectre", „Django") oraz Alicia Vikander („Dziewczyna z portretu”, „Ex-Machina”) a także Judi Dench ("Skyfall", "Tajemnica Filomeny"), Zach Galifianakis ("Kac Vegas") i Cara Delevingne ("Papierowe miasta"). Film powstał na podstawie bestsellerowej powieści autorstwa Debory Moggach.


Dlaczego go wybrałam? To ciekawa historia osnuta wokół kwiatka. Dodatkowo bardzo lubię filmy kostiumowe, a ten mnie niezwykle kusi. 





Mitch Rapp (Dylan O’Brien) stracił ukochaną w ataku terrorystycznym. Od tej chwili jego jedynym celem jest zemsta. Oficer szkoleniowy CIA Stan Hurley (Michael Keaton) wie, że taki człowiek to dla agencji skarb. Szczególnie jeśli uda się go wzbogacić o pewien szczególny zestaw umiejętności, który uczyni go maszyną do zadań specjalnych. Hurley potrafi tego dokonać. Zanim szkolenie dobiegnie końca Mitch będzie miał okazję wykazać się w akcji. Według danych wywiadu grupa terrorystów planuje atak z użyciem ładunku atomowego. Wiele wskazuje na to, że jednym z nich jest dawny uczeń Hurleya. Kogoś takiego może wytropić i zneutralizować tylko ktoś taki jak Mitch Rapp.

Dlaczego go wybrałam? Głównie ze względu na Michaela Keatona. Zapowiada się kawał dobrego kina akcji. 



„Powiernik królowej” to historia niezwykłej przyjaźni, jaka połączyła brytyjską królową Wiktorię z Abdulem Karimem, indyjskim muzułmaninem, który towarzyszył jej i służył przez ostatnie 15 lat panowania królowej. Wiktoria nadała mu tytuł „munshi”, sekretarza, ale także nauczyciela. Platoniczna relacja łącząca oboje była źródłem plotek i niepokoju na brytyjskim dworze. Spekuluje się, że to dzięki wpływowi Abdula Karima polityka zagraniczna kraju i silny, bezkompromisowy charakter królowej uległy złagodzeniu.

Dlaczego go wybrałam? Nigdy nie słyszałam o przyjaźni królowej Wiktorii z Abdulem Karimem i bardzo jestem ciekawa tej historii, tym bardziej, że w jednej z głównych ról występuje wspaniała Judi Dench. 



Zaczynają się wakacje, a razem z nimi kłopoty. Julka zamiast do rodziców w Kanadzie, trafia do ciotki w Warszawie. W tej samej kamienicy mieszka Olek z nieodłącznym psem Pulpetem. Kiedy dzieciakom wpada w ręce plan prowadzący do skarbu, zaczyna się przygoda. Na drodze do rozwiązania zagadki staje złodziejska szajka, niania – nałogowa palaczka i podejrzany pożeracz cukierków. Nikt nie jest tym za kogo się podaje, a wyścig z czasem trwa. Żeby wyjść cało z tej historii, Julka musi pokonać nieufność i odważyć się na przyjaźń.

Dlaczego go wybrałam? Bo ciekawi mnie nasze rodzime kino familijne, nie widziałam jeszcze pełnometrażowego filmu z naszego kraju, który by w pełni w ten gatunek się wpisywał. 







Kontynuacja przeboju “Kingsman: Tajne służby”, który zrewolucjonizował kino szpiegowskie i wprowadził na ekran agentów nowej generacji. Tym razem nasi bohaterowie stają w obliczu wyjątkowego wyzwania. Gdy ich kwatera zostaje zniszczona, a los świata zawisa na włosku, brytyjscy agenci odkrywają, że w Stanach Zjednoczonych istnieje sprzymierzona organizacja szpiegowska o równie długiej i bogatej historii. Przedstawiciele dwóch elitarnych organizacji muszą teraz zapomnieć o dzielących ich różnicach i wspólnie stawić czoło nieobliczalnemu wrogowi, który dąży do władzy nad światem. Gra idzie o wyjątkowo wysoką stawkę, ale dla Eggsy’ego nie ma nic trudnego…

Dlaczego go wybrałam? Bardzo podobała mi się pierwsza część, zatem nie pozostaje mi nic innego jak tylko obejrzeć kolejną. 




Wstrząsająca opowieść o przyjaźni i przebaczeniu. Jest rok 1994. Po tym jak w Kigali zestrzelono samolot prezydenta Rwandy, trwają rozruchy między plemionami Tutsi i Hutu. W ciągu trwających 100 dni czystek z rąk ekstremistów ginie około miliona ludzi. Świadkiem tych wydarzeń jest Anna (Jowita Budnik), polska ornitolog, która przyjechała do Afryki, aby prowadzić badania nad spadkiem populacji sępów w Rwandzie. Gdy zaczyna się ludobójstwo, Polka ratuje przed śmiercią młodą dziewczynę z plemienia Tutsi, Claudine. Anna pomaga ocalonej uciec do Polski. Po przylocie do kraju kobiety próbują otrząsnąć się z koszmarnych przeżyć, ale nie są w stanie wpisać się w rutynę codziennego życia. Po kilku latach Claudine decyduje się na powrót do ojczyzny. Anna postanawia wyruszyć wraz z przyjaciółką w tę niezwykle emocjonalną podróż do samego serca Afryki.

Dlaczego go wybrałam? Ostatnio sporo czytałam o wydarzeniach w Rwandzie związanych z  rozruchami między plemionami Tutsi i Hutu. Spodziewam się masy emocji i poruszającej historii. 




„Botoks” to autentyczne historie silnych, zdeterminowanych i wyrazistych lekarek, które zmagają się z najtrudniejszymi życiowymi decyzjami i problemami: dyskryminacją, presją macierzyństwa, pogonią za młodością, walką o prawo do wolnego wyboru i własnych poglądów. Obok napięcia i potężnej dawki emocji nie zabraknie tu charakterystycznego dla filmów Patryka Vegi humoru.

Dlaczego go wybrałam? Z czystej ciekawości. Filmy Vegi są raz lepsze, raz gorsze, ale zawsze mocno kontrowersyjne. Ten zapowiada obrazoburczy obraz rodzimego rynku farmaceutycznego. 






---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opisy i plakaty pochodzą z www.helios.pl

9 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę wybrać się na "Na pokuszenie". Uwielbiam filmy Sofii Coppoli, mam nadzieję, że ten mnie nie zawiedzie. Oprócz tego interesuje mnie "To". Nie wiem tylko czy nie będe się za bardzo bała, żeby iść do kina :P
    A dla przyjemności może wybiorę się na "Powiernika królowej", bo lubię Judi Dench.
    Znowuż „Ptaki śpiewają w Kigali” kusi ze względu na twórców ;) Dobry miesiąc dla filmów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w końcu coś się rusza po sezonie ogórkowym :)

      Usuń
  2. Z tych wszystkich pozycji najbardziej interesuje mnie "Na pokuszenie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się dobrym filmem ze znakomitą obsadą, choć osobiście nie lubię Farella.

      Usuń
  3. "Botoks" i "Na pokuszenie" muszę obejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydają się bardzo dobrymi pozycjami. "Botoks" już po zapowiedzi wydaje się dość mocno przerysowany, ale myślę, że też się na niego skuszę.

      Usuń
  4. Jest kilka ciekawych filmów, szczególnie mnie ,,Na pokuszenie ciekawi" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam ,,Tulipanową gorączkę" i podobał mi się ten film :)

      Usuń
  5. Nawet nie wiedziałam, ze tyle świetnych filmów na mnie czeka! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)