czwartek, 15 czerwca 2017

Subiektywny przegląd czerwcowych nowości kinowych



Zanim stała się Wonder Woman, była Dianą, księżniczką Amazonek wyszkoloną na niepokonaną wojowniczkę. Wychowała się na odległej rajskiej wyspie. Pewnego dnia rozbił się tam amerykański pilot, który opowiedział Dianie o wielkim konflikcie ogarniającym świat. Księżniczka porzuciła więc swój dom przekonana, że może powstrzymać zagrożenie. W walce u boku ludzi w wojnie ostatecznej, Diana odkrywa pełnię swojej mocy i swoje prawdziwe przeznaczenie.

Czemu go wybrałam? Nie znam historii Wonder Woman, chociaż to znana postać popkultury. Warto się z nią zapoznać. 









Cukinia to nieśmiały, ale dzielny chłopiec. Trafia do domu dziecka, a ma tylko 10 lat. Bardzo tęskni za mamą, którą stracił. Nic już nie cofnie czasu, ale na szczęście Cukinia poznaje nowych przyjaciół, którzy są dla niego oparciem. Dobrze go rozumieją, bo każdy ma za sobą trudne doświadczenia. Także dziewczynka o imieniu Camille, którą Cukinia szczególnie lubi. Obraz porusza trudne tematy: alkoholizm, nadużycia, przemoc. W niezwykle mądry i ciepły sposób pokazuje historie dzieci i ich stosunek do problemów dorosłych.

Czemu go wybrałam? Naczytałam się już sporo pozytywnych opinii, zarówno o książce, jak i o filmie. Warto sprawdzić czy i mnie się spodoba. 





la Mado jej 47 lat, to nowa 20-tka! Imprezuje, szaleje, bawi się. Marzy o motorze i różowym kasku, by podbić ulice Paryża i serca pięknych mężczyzn. Jest absolutnym przeciwieństwem swojej córki - odpowiedzialnej, dojrzałej, a nawet trochę sztywnej 30-letniej Avril. I może to wszystko nie byłoby aż takie dziwne, gdyby nie fakt, że mieszkają razem. Córka wychowuje i pilnuje matkę, nie zawsze skutecznie. Jakby tego było mało obie zachodzą w ciążę - jedna bardziej, druga mniej planowaną. Burza hormonów, armagedon rodzinnych animozji. Jak przeżyć, urodzić i nie zwariować?

Czemu go wybrałam? Lubię francuskie komedie, a ta zapowiada się wyjątkowo zabawnie.







Przez wieki spoczywająca w grobowcu ukrytym w piaskach pustyni starożytna księżniczka (znana ze „Star Trek: w nieznane” Sofia Boutella), której przeznaczenie nie zdążyło się wypełnić, budzi się w dzisiejszych czasach. Jej złość na niesprawiedliwość, która ją spotkała, rosła przez tysiące lat, przybierając rozmiary wymykające się ludzkiej wyobraźni.
Od gorących piachów pustyni, przez tajemnicze labirynty ukryte pod dzisiejszym Londynem Mumia budzi nowy wszechświat bogów i potworów.
Czemu go wybrałam? Bo Mumia to już klasyka i jestem ciekawa jaka okaże się najnowsza część. 







Filmowa wersja kultowego serialu lat dziewięćdziesiątych XX wieku. To właśnie po to, by oglądać ten serial, Joey i Chandler z „Przyjaciół” kupili sobie superwygodne fotele i podczas emisji krzyczeli rozemocjonowani „Biegnij, Pamela (Anderson), biegnij!”.

Pełna widowiskowych akcji ratowniczych, humoru i, cóż, pięknych ludzi komedia w reżyserii Setha Gordona, twórcy przebojowych komedii „Złodziej tożsamości” i „Szefowie wrogowie”. Na ekranie zobaczymy m.in. Dwayne’a „The Rocka” Johnsona, Zaca Efrona, Alexandrę Daddario i Priyankę Choprę.


Czemu go wybrałam? Bo Słoneczny Patrol to serial mojego dzieciństwa, a na film zwróciłam uwagę wyłącznie z sentymentu. 







Maddy to błyskotliwa osiemnastolatka z wielką wyobraźnią. Jest bardzo ciekawa świata, ale cierpi na bardzo rzadką chorobę. Krótko mówiąc, jest uczulona na cały świat. Dlatego od lat nie opuszcza sterylnego domu zaprojektowanego przez jej matkę. Jednak Olly, chłopak, który właśnie wprowadził się obok, nie zamierza pozwolić, by to stanęło im na przeszkodzie. Choć patrzą na siebie przez szyby, bez szansy na dotyk, łączy ich wyjątkowo silna więź. Pragną wspólnie poznawać świat i doświadczyć pierwszej miłości. Choć wiedzą, że konsekwencje mogą być ogromne, są gotowi zaryzykować wszystko, aby być razem.

Czemu go wybrałam? Film jest ekranizacją znanej powieści młodzieżowej, którą chciałam przeczytać już dawno temu., teraz będę miała pretekst. 











"Transformers: Wiek zagłady" jest już czwartym filmem wyreżyserowanym przez Michaela Baya z odnoszącej olbrzymie sukcesy kasowe serii.
W filmie występują Mark Wahlberg , Stanley Tucci, Li Bingbing , Kelsey Grammer, Sophia Myles, T. J. Miller, Nicola Peltz, Jack Reynor i Titus Welliver, a jego akcja rozpoczyna się po bitwie, która ocaliła świat, pozostawiając miasto w ruinie. Kiedy ludzkość usiłuje stanąć na nogi i ujawnia się pewna grupa usiłująca przejąć kontrolę nad biegiem historii. Z pomocą ludzi, Optimus Prime (głos - Peter Cullen) i Autoboty powstają, aby zmierzyć się z najbardziej przerażającym jak dotąd wyzwaniem. Starcie dobra ze złem prowadzi do kulminacyjnej bitwy, która opanuje cały świat.

Czemu go wybrałam? Ze względu na rangę cyklu i ilość jego fanów. 





To powrót, na który czekają wszyscy! Po przebojach kinowych „Jak ukraść księżyc", „Minionki rozrabiają" i „Minionki", ponownie spotkamy się z Gru i jego adoptowanymi córkami: Margo, Edith i Agnes oraz, oczywiście, Minionkami!

Jak zawsze, nie zabraknie niespodzianek: poznamy nową postać w rodzinie - brata bliźniaka Gru, czyli Dru. Będzie się działo!

Czemu go wybrałam? Uwielbiam Minionki :)




--------------------------------------------------------
źródło opisów i grafiki: http://www.helios.pl







10 komentarzy:

  1. Hmm... W sumie nic dla mnie. Ostatnio mnie jakoś filmowe premiery rozczarowują. // Przy okazji - mój stary blog już nie istnieje. Nowy adres http://stronapostronie2017.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazywam się Cukinia -> chciałabym zobaczyć :) W tym miesiącu już jednak nie wybiorę się do kina, bo byłam na festiwalu ,,Okiem młodych" i widziałam 13 filmów, więc póki co pasuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponad wszystko <3
    Najpierw książka, później powędruję na film!

    OdpowiedzUsuń
  4. No super!!! Nawet nie wiedziałam, ze takie fajne premiery w tym miesiącu mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę kilka interesujących produkcji. Mam nadzieję, że znajdę parę chwil, aby je obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno wybierzemy się na "Minionki" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też się zainteresowałam "Nazywam się Cukinia", przez te pozytywne recenzje. Co do "Wonder Woman" to byłam już w kinie i jakoś mnie nie porwała. Nie rozumiem tych zachwytów, ale wiem że jest ich sporo, więc pewnie warto zapoznać się na własnej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  8. O, trochę premier czerwcowych mnie ciekawi. ;)
    Chętnie obejrzę Nazywam się Cukinia, Mumię, Ponad wszystko, Transformers 5 i Gru, Dru i Minionki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam na Mumii, Baywatch, Wonder Woman i Ponad wszystko. A zaraz też wybieram się na Transformersy :) Ja najbardziej polubiłam Wonder Woman :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Mumia" to coś dla mnie.Mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)