niedziela, 11 grudnia 2016

Subiektywny przegląd grudniowych nowości kinowych

Premiera 2 grudnia

LION droga do domu
Lion
Reżyseria: Garth Davis
Film został zainspirowany prawdziwą historią o nadzwyczajnej odwadze i wielkiej sile miłości. Pięcioletni chłopiec gubi się na ulicach Kalkuty, tysiące kilometrów od domu. Napotkanym ludziom nie jest w stanie powiedzieć o sobie wiele. Nie zna nazwiska ani adresu rodziny. Zdany wyłącznie na siebie, musi stawić czoła zagrożeniom czekającym na ulicach wielomilionowego miasta. W najmniej oczekiwanym momencie jego los odmienia para Australijczyków. 25 lat później, już jako mężczyzna, wyrusza na poszukiwanie utraconego domu i rodziny.

Czemu go wybrałam? Bo wydaje się idealnym i ciepłym filmem o poszukiwaniu swojej tożsamości. 



Premiera 9 grudnia

Z innego świata
Mal de pierres
Reżyseria: Nicole Garcia
Gabrielle (Marion Cotillard) pochodzi z małego miasteczka na południu Francji, gdzie marzenia o prawdziwej, przepełnionej namiętnością miłości uchodzą za skandaliczne i szalone. W czasach, w których liczą się przede wszystkim stabilizacja i bezpieczeństwo, rodzice dziewczyny, wbrew jej woli, wydają ją za mąż za José (Alex Brendemühl), uczciwego i pracowitego hiszpańskiego farmera. Kiedy po latach spokoju u boku męża, Gabrielle wyjeżdża do uzdrowiska w Alpach i poznaje tam André (Louis Garrel), przystojnego żołnierza, który rozpala w niej od dawna skrywane żądze, w jej życiu na nowo pojawiają się pasja i namiętność. Tym razem Gabrielle jest zdeterminowana, by podążać za swoimi pragnieniami.
Czemu go wybrałam? Bo wydaje mi się, że istnieje drugie dno, że film ten może zaskoczyć swoim zakończeniem.


Premiera 25 grudnia
Pasażerowie
Passengers
Reżyseria: Morten Tyldum
Podczas międzyplanetarnej podróży kosmicznej do nowego domu, na nową planetę, dwoje pasażerów – wskutek niezrozumiałych, tajemniczych okoliczności – budzi się z hibernacji dziewięćdziesiąt lat za wcześnie. Jim (Chris Pratt) i Aurora (Jennifer Lawrence) zakochują się w sobie, wiedzą, że spędzą na pokładzie resztę życia. Szybko odkrywają, że statek kosmiczny znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a życie pasażerów zależy tylko od nich... Powoli dowiadują się także, dlaczego ich wybudzenie nie było przypadkowe.
Dlaczego go wybrałam? Po pierwsze, Jennifer Lawrence, po drugie Jennifer Lawrence, po trzecie Jennifer Lawrence.
Ukryte piękno
Collateral Beauty
Reżyseria: David Frankel
Osobista tragedia sprawia, że pewien nowojorski specjalista od reklamy popada w głęboką depresję. Jego znajomi opracowują niekonwencjonalny plan, by wyleczyć go z choroby.

Czemu go wybrałam? Wydaje się być idealnym filmem na święta. 


Siedem minut po północy
A Monster Calls
Rezyseria: J.A.Bayona
Niewielu jest dorosłych, którzy mieliby tyle odwagi co 10-letni Josh. Chłopiec codziennie musi bronić się przed grupą starszych chłopaków, którzy prześladują go w szkole. Prawdziwy dramat jednak rozgrywa się w domu chłopca. Samotnie wychowująca go matka przegrywa walkę z chorobą, a lekarze rozkładają ręce. W tej sytuacji Josh zyskuje niezwykłego sprzymierzeńca - jest nim mroczna istota ze snów, która za pośrednictwem niezwykłych magicznych opowieści wciąga Josha w świat, gdzie znaleźć można odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.

Czemu go wybrałam? Uwielbiam filmy utrzymane w stylistyce baśni.



Wybraliście coś dla siebie?


------------------------------------------------------------------------
Filmowe podsumowanie listopada.
źródło

Pitbull. Nowe porządki i Pitbull. Niebezpieczne kobiety
Pierwsza część świetna, mroczna, przerażająca. Druga, utrzymana w stylistyce komediowej, też niezła, a le moim zdaniem gorsza od pierwszej.
źródło

Ja to jednak ja. Nie ma to, jak obejrzeć film o Wielkanocy na miesiąc przed Bożym Narodzeniem. Ogólnie film bardzo sympatyczny. Swoją drogą, marzyliście kiedyś żeby zostać królikiem Wielkanocnym? Bo takie marzenie miał główny bohater. 




źródło
Fantastyczne zwierzęta i jak je znalexć.

Sympatyczny film ze świata Harry Pottera i w sumie tyle. Jest w nim sporo smaczków dla Potetromainiaków, ale jakoś, w ogólnym rozrachunku film mnie na kolana nie powalił. Cieszy jednak przesłanie jakie niesie, że trzeba dbać o zagrożone gatunki, bo najgorszym
drapieżnikiem na planecie jesteśmy my - ludzie. 






źródło

Genialny serial, który po prostu zwalił mnie z nóg. Rewelacyjny klimat, gra aktorska na najwyższym poziomie, skrzętnie ukryte rozwiązanie zagadki. Majstersztyk. 


źródło

Obejrzałam parę odcinków, ale jakoś serial mnie porwał i nie wiem, czy będę miała ochotę go jeszcze oglądać. 

11 komentarzy:

  1. "Lion.Droga do domu", "Ukryte piękno" i "Siedem minut po północy" bardzo mnie zainteresowały. Z tym, że ten trzeci pewnie obejrzę dopiero po przeczytaniu książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się, że nowy Pitbull jest wciąż dobry, ale nie utrzymał poziomu wcześniejszego. mam w planach "siedem minut po północy". pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie oczekiwałam czegoś mocniejszego. Niezły film,ale dla mnie czegoś w nim zabrakło.

      Usuń
  3. "LION. droga do domu" muszę przeczytać książkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Film "LION. Droga do domu" rzeczywiście wydaje się być bardzo ciepłą historią. Obejrzę go z przyjemnością. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie serialem ,,Under the Dome''. Ostatnio szukam jakiegoś fajnego i łatwego serialu w języku angielskim.
    Z Pasażerów kojarzę aktorkę, ta dziewczyna, która zagrała w Igrzyskach Śmierci.
    O wielu filmach nie słyszałam.
    Lion również jest okey, skoro mówi o poszukiwaniu własnej tożsamości.
    Pozdrawiam! :*
    http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam to samo zdanie na temat "Fantastycznych zwierząt". Fajny, ale na kolana nie powala. Bardzo chciałabym obejrzeć "Belfera", ale nie mam kompletnie pojęcia, gdzie mogłabym to zrobić. :(

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko przeczytam "Lion..." i "Siedem minut..." to zamierzam wybrać się na seanse :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybrałam się na ,,Ukryte piękno". Dobry film, ale nie rewelacyjny, jak oczekiwałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)