piątek, 21 października 2016

Gdy przeszłość rzuca długi cień - "Motyle i ćmy" Ewa Przydryga




23 maja 2002 – Cannes. Impreza. Narkotyki. Zbrodnia.

29 maja 2012 – Paryż, młoda absolwentka szkoły mody, której dano wielką szansę i grzech, który rzuca długi cień.

Motyle i ćmy Ewy Przydrygi to powieść kryminalna mająca za tło światową stolicę mody i jej kulminacyjne wydarzenie: Paris Fashion Week. Julia, główna bohaterka, jest obiecującą młodą projektantką, najlepszą absolwentką, której powierzono ważną rolę: przywrócenie na salony dawniej znamienitego, a teraz podupadłego domu mody. Wszystko idzie jak z płatka, oczywiście do czasu. Na miesiąc przed pokazem następuje włamanie do pracowni dziewczyny, a cała, przygotowana w pocie czoła kolekcja, zostaje zniszczona. Początkowo Julia nie wiąże wydarzenia z pamiętną nocą 23 maja 2002 roku, wszak świat mody jest zawistny i każdy chciałby się pozbyć konkurencji. Wszystko się zmienia, gdy Julia wysiadając z metra dostrzega bilbord jednoznacznie wskazujący, że koszmar z przeszłości powraca, a dotąd skrzętnie skrywane tajemnice mogą ujrzeć światło dzienne. 

Ewa Przydryga stworzyła pełnokrwisty, trzymający w napięciu kryminał, który dzięki mocnemu prologowi, trzyma w napięciu do ostatniej strony. Jednak to nie tylko zasługa wciągającego wstępu, a wielu innych czynników, pozwala stwierdzić, że debiut autorki, to dojrzała proza, zawierająca to, co taki gatunek zawierać powinien. 

Po pierwsze: akcja ta toczy się szybko, nie zwalniając tempa ani na chwilę. Na bohaterów co i róż czekają liczne przygody i zasadzki, nie tylko we Francji, ale też w Poznaniu czy egzotycznej Indonezji.  Przydryga umiejscawiając fabułę powieści w tak różnych rejonach, czyni ją bardziej zróżnicowaną. Dodać trzeba, że wydarzenia opisywane w książce nie dotyczą tylko przeżyć Julii, ale także innych bohaterów. 

Po drugie: postaci są niezwykle zróżnicowane, co sprawia że są zapamiętywalne. Z powieściami kryminalnymi już tak jest, że przez ich strony przewija się miliard nazwisk, mniej lub bardziej ważnych, często opisywane są osoby, nie mające większego wpływu na główny wątek. Mimo że w książce przewija się sporo bohaterów, ich liczba oscyluje w granicach, które pozwalają zapamiętać wszystkie szczegóły przedstawianej historii. Przyznać trzeba, że postaci zostały precyzyjnie dopracowane, a główna bohaterka to osoba, która mimo ciężkich przeżyć ma głowę na karku i umie stawić czoła konsekwencjom swoich czynów. Na szczególną uwagę zasługuje Gabrysia, siostra Julii, zwariowana studentka, która do powieści wprowadziła wątek humorystyczny. Nie zabrakło też nutki romansu, ale ten stanowi wątek poboczny, zagłuszony przez wszystkie inne wydarzenia.

Po trzecie: niepokój, który jest nieustannie odczuwalny podczas lektury i który podkreślany jest przez retrospekcje wydarzeń nocy 23 maja 2002 roku oraz fachowe rozmowy, czy to z policjantami i detektywem, czy informacje wykrzesane z dokumentów znalezionych w trakcie śledztwa przez bohaterów. Właśnie podczas lektury takich „specjalistycznych” dialogów, można dostrzec wkład autorki w powstanie powieści, bo ta niewątpliwie włożyła w to mnóstwo pracy.


Motyle i ćmy to zaskakująco dobry debiut kryminalny. Ukazana w powieści historia trzyma w napięciu do ostatniej strony, a zakończenie i motywy postępowania niektórych bohaterów zaskakują. Pozostaje tylko czekać na kolejne publikacje Ewy Przydrygi. Oby były też takimi kryminalnymi perełkami, bo przyznać trzeba, że autorka, postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko.



Tytuł: Motyle i ćmy
Autor: Marcin Ewa Przydryga
Data wydania: 12 września 2016
Liczba stron: 306
Wydawnictwo: Novae Res



Recenzja napisana dla portalu: 
LINK












Wyzwanie:


Powieść kryminalna lub thriller polskiego autora

13 komentarzy:

  1. Paris Fashion Week w kryminale? Przyznaję, że nie słyszałam o tej powieści, ale jeżeli debiut potrafi tak zaskakiwać, to chętnie się do niego dorwę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafi, oj potrafi. Fashion week jest jak najbardziej. A książka naprawdę dobra, wiec szczerze polecam.

      Usuń
  2. Przekonałaś mnie tym napięciem :) Lubię, kiedy książka zaskakuje, ale jeszcze bardziej cenię sobie napięcie. Tytuł intryguje. Pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i super :) Dobre książki warto polecać i ciesze się, że mogę do niej zachęcić.

      Usuń
  3. Jestem zaintrygowana ta powieścią i chyba zdecyduję się ją kupić na Targach w Krakowie. ;) Ma w sobie coś, co mnie do niej po prostu ciągnie.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sięgnę po "Motyle i ćmy" i sama wyrobię sobie opinię na temat lektury. Każdy debiut intryguje mnie na swój sposób, a debiut autora polskiego pochodzenia intryguje podwójnie :)
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. To będę czekać na Twoją opinię i po cichu mam nadzieję, że spodoba ci się tak jak mi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama jeszcze nie wiem, może któregoś dnia sięgnę, ale na razie mam co czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiona się czuję - kryminał w zupełnie obcym mi świecie mody - wpisuję na listę do wypożyczenia

    OdpowiedzUsuń
  8. To może być interesujące :) Świat mody, wątki kryminalne i akcja w różnych miejscach świata. Super! Zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zainteresowałaś lekturą :) Obecnie zapoznaję się z kryminałami i chętnie sięgnę też po ten :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak, książka jest naprawdę intrygująca i wciągająca. Również polecam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony po sobie ślad. Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją :)